Tadeusz Buraczewski*
N-cyk, cyk...n-cyk, cyk - zali o kulturze etc...
Do Grand Hotelu – pędź przyjacielu,
jeśli na celu masz kulturę...
A kto nią kręci? 3miejscy święci –
jest duży Paweł – mały Jurek...
O! Właśnie przyszedł – sam padre` Krzysiek, ma nisze dla niej w „świętym Janie”...
„Mam na plakaty – euro-stygmaty –
a chce Jewropa (dup!) – areopag – na II-gie danie!”
Kozioł albinos – z mleczną czupryną
wręcz marszałkowo myśl prowadzi:
„nie dam kulturze – tańczyć na rurze,
a da z nią w rurę sir Hamlet Adzik”::
Yes!.. Mam receptę..! W kulturkę wdepnę,
jak trzeba - winę - ściemnię Murzynem...
I gadu-gadu – z Mongolii szaman – szaman z Czadu -
tam-tam -dam! I... n-cyk,cyk – się zaczyna!..
Cieszą się wszyscy – okay nck, cyk,
świruje massa – co pragnie yass`a,
prezio z bębenkiem – ma swoją scenkę:
„ja pół miliona dam na Grassa!”
Słucha hetera – i złość w niej wzbiera,
jej nic nie dziwi – tivi-Krystyna:
jak Wielki Młyn – problem jest w tym
Pawełku ile – dla hilechwina?..!
Kawior i szampan – czyli art-sztampa,
& Goldwassera - złoty przypływ...
Pawiak Ant robi już za wampa –
a Murzynek bum cyk cyk, bum nck cyk..!
Jurek pociesza – dajcie tu Świesza,
zanim się zwalę u nóg stołu,
użyczę twarzy – jak i z was każdy
wieczerzającym apostołom.
Lubo-ż ta sztuka (?) – która nas szuka (!),
bo pragnie balu – łaknie szmalu
kozyrokolaman - installkarawan
...nie ma pointy - nie ma żalu...
Czcijmy od rana – (Sfinks) – kult Onana
wzwody Dziemasza – wszechsztuka nasza!
już jej nie zbawi i dialog vagin,
penis nieznalskiej – plażę zrasza...
Łopian – nie róża – Kluska – nie Gruza,
bo nic nie zburzy – mierny karzeł,
poeci spici – lub zaszyci,
na dojcz-etacie dziennikarze..!
Jest xeroAnna – oper – dziewanna,
już na parkiecie z..Hill`ciem. fika
skundlić & skierdlić – sfinsić & zmiędlić...
Delirka & d-liryka!.. Boniego goni falsyfikat!...
Arcy`Tadeusz – kultur`koryfeusz:
tu trójkultury trup pod progiem...
Tako się dzieje - on ma oleje -
- namaści ją - na dalszą drogę...
Do Grand Hotelu – pędź przyjacielu,
orgazmzkóltórą – mają wszyscy...
O! Już na noszach – piękna nieboszczka –
a Murzynek – okay jest – n-cyk, cyk...
N-cyk – cyk – cyk..!
Tadeusz Buraczewski
2008-01-19
*Tadeusz Buraczewski (ur. 1949). Aktywny twórca polskiej sceny kabaretowej. Współtworzył kabarety studenckie "Ad Hoc" i "Jelita". Inicjator trzech imprez: Ogólnopolskiego Gdyńskiego Konkursu Satyrycznego "O Grudę Bursztynu", Gdyńskiego Konkursu Satyrycznego "O Strusie Jajo" i Kaszubskiego Turnieju Satyrycznego w Pucku. Kierownik literacki i założyciel gdyńskiego kabaretu UNIQ. Stały współpracownik Programu III Polskiego Radia (magazyn "Parafonia"), satyrycznego miesięcznika "Twój Dobry Humor", Radia Gdańsk, Radia Eska Nord, pomorskiej prasy lokalnej, magazynu satyrycznego "Nasza Karuzela" oraz Magazynu "Obywatel".Za: wikipedia.pl
Więcej literatury z Gdyni w dziale Gdynia literacka