Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Krystian Mielczarski
(ostatnie artykuły autora)

Autor jest długoletnim mieszkańcem Orłowa a jednocześnie przewodnikiem turystycznym po Gdyni, Gdańsku i Sopocie, laureat...

Kandydat PO na Prezydenta Miasta Gdyni

Opublikowano: 19.09.2010r.

Relacja z konferencji, na której Wiesław Byczkowski został oficjalnie przedstawiony jako kandydat na Prezydenta Miasta Gdyni.

 

 

 

GS

GS

Piotr Wyszomirski: Jaki to dzień dla Gdyni i dla kultury w Gdyni?

Wiesław Byczkowski*: Myślę, że to materialne podstawy do polepszenia warunków kulturalnych w Gdyni. 71 milionów, to jest bardzo duża inwestycja,ale to tylko fragment zaangażowania finansowego, które osiągnęło już  3,5 miliarda złotych z samorządu województwa w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

PW: To chyba nr 1 w Polsce?

WB: Tak. Wracając do pieniędzy dla Teatru:  to są tylko mury, jaką treścią intelektualną będą te mury wypełnione, to zależy od dyrektora, repertuaru, talentu aktorów.

PW: Powstało lekkie zamieszanie wokół procentowego udziału w projekcie. Jak to jest naprawdę ?

WB: Jesteśmy, jako samorząd województwa pomorskiego, tak zwaną instytucją zarządzającą, czyli zarządzamy wkładem własnym i środkami z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, które otrzymujemy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. W związku z tym do naszych wyłącznie kompetencji należą te dwa strumienie pieniędzy dotyczące wkładu własnego i środków unijnych, co w tym przypadku przekłada się na niebagatelną kwotę ponad 41 mln złotych.

PW: Teatr Muzyczny w Gdyni to potęga, jeżeli chodzi o frekwencję, zainteresowanie, itd. Mamy w Gdyni jeszcze jeden teatr, który akurat teraz nie znajduje się w najlepszej sytuacji, ale też ma dosyć „mocarstwowe” pomysły. Jaka jest szansa na pomoc w budowie nowej siedziby Teatru Miejskiego, gdzieś niedaleko stąd.

WB: To wszystko musi się rozpocząć od inicjatywy ze strony włodarzy miasta. Na razie takiej inicjatywy, z tego, co mi wiadomo, nie ma. Do mnie jako osoby odpowiedzialnej za Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego w województwie pomorskim inicjatywa taka nie dotarła.

PW: Forum Kultury odeszło na razie gdzieś na bok?

WB: Nie będę komentował miejscowych decyzji.

PW: Panie Marszałku, jakich miejscowych? Jest pan gdynianinem przecież...

WB: Jestem gdynianinem, ale nie będę komentował kwestii, które nie są formalnie skierowane do samorządu województwa. Rozumiem, że w tej chwili wypowiadam się jako wicemarszałek województwa pomorskiego.

PW: Skąd taki fenomen kulturalny na Pomorzu? Myślę o inwestycjach, bo kiedy pozbieramy wszystko, i Teatr Szekspirowski, i już oddana Scena Kameralna w Sopocie, przebudowa Teatru Muzycznego, Teatr Miejski, nie wiadomo na razie, w ciągu kilku lat ma być także nowa siedziba Opery Bałtyckiej. Skąd to wszystko, tak nagle?

WB: Myślę, że jest kwestia i składu osobowego władz poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego, które widzą, że nie tylko inwestycje twarde, inwestycje w drogi, w infrastrukturę twardą są potrzebne; musimy jeszcze przez wiele lat ścigać się z Europą ze względu na oczywiste zaniedbania; ale także inwestycje w człowieka są inwestycjami, które mogą nam przynieść efekty nie w perspektywie roku, dwóch, ale później. Otworzymy teatr, kolejny, ale za tym kryje się zaplecze intelektualne i pewien poziom kultury, który nie musi wzrastać. Ta inwestycja w człowieka, jak pokazują badania, które prowadzimy, per saldo przyspieszą nasze gonienie Europy, która będzie nam uciekać już nieco wolniej, miejmy nadzieję, a w pewnym momencie zaczniemy skracać ten dystans.

PW: Czyli żywe będzie hasło, które przyświecało tegorocznemu EXPO, Better city, better life?

WB: Myślę, że tak. Jakość życia zależy nie tylko od tkanki infrastrukturalnej – dobre drogi, dojazd, dobra oferta kulturalna, oferta w służbie zdrowia, dobra oferta oświatowa. Żeby tutaj ściągnąć fachowców, musi być przekroczona masa krytyczna dobrego backgroundu. Musi to być miasto, musi być to otoczenie, region, w którym się dobrze żyje. W dobie internetu nie jest istotne, gdzie się wobec tego mieszka, ważne są te elementy, które są istotne, że najwybitniejsze umysły chcą się osiedlać, w tych miejscach, które oferują kilka tego typu elementów cywilizacyjno-kulturalnych.

PW: Nowa hala na granicy Gdańska i Sopotu, przyszły stadion piłkarski, te wszystkie inwestycje w kulturę znaczą, że jesteśmy na dobrym kursie.

WB: Mam nadzieję, że tak, chociaż chciałbym mieć pewność, że te bardzo masywne obiekty infrastruktury sportowej znajdą swoje zastosowanie również po Euro 2012. Przykładem jest Portugalia, gdzie stadion narodowy w Lizbonie przypomina targowisko „Europa” z niedawnego stadionu 10-lecia. Oczywiście słowa się łatwo wypowiada, szczególnie te entuzjastyczne, ale one potem mogą wrócić bardzo okrutną zemstą w momencie, gdy się zestawi słodkie słowa z dnia dzisiejszego  z rokiem 2013. Mam nadzieję, że są to przemyślane działania i obiekty znajdą dobrego gospodarza, który je nasyci imprezami, które pozwolą  na utrzymanie także na poziomie finansowym. To jest warunek sine qua non istnienia tego. Choć ryzyko jest, nie ma co ukrywać.

PW: Trzymamy kciuki, dziękuję za rozmowę

WB: Dziękuję uprzejmie.

Rozmowa z Wiesławem Byczkowskim . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj

Wiesław Byczkowski (pierwszy z lewej) i WOjciech Szczurek na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni.

*Wiesław Byczkowski (54), Wicemarszałek Województwa Pomorskiego, radny. Ukończył prawo na Uniwersytecie Gdańskim. Z samorządem związany od 1994r. Pełnił funkcję wiceprezydenta Gdyni (w latach 1994-1998) i wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Był prezesem Związku Miast i Gmin Morskich  (w latach 1994-2000), delegatem w Sejmiku Samorządowym Województwa Gdańskiego (w latach 1994-1998) oraz uczestnikiem prac nad Strategią Rozwoju Województwa Gdańskiego oraz Gdyni (w latach 1994-1998). W ostatnich wyborach samorządowych uzyskał ponad 26000 głosów.

 

Więcej o teatrze, operze, muzyce poważnej i filmie