Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dz...

Sparing Trefla:Dziurawa obrona

Opublikowano: 09.09.2010r.

W drugim meczu sparingowym koszykarze Trefla ulegli w Hali 100-lecia Polpharmie 78:83.

 

 

Przez większość spotkania sopocianie zdawali się kontrolować sytuację, ale brak skuteczności w końcówce spowodował, że nasz zespół musiał ostatecznie uznać wyższość rywali. Zapraszamy do obejrzenia naszej galerii oraz skrótu video.

 

Trefl od pierwszych minut postawił rywalom twarde warunki. Świetnie grał Giedrius Gustas, który już w pierwszej kwarcie trafił kilka trójek. Litwin szybko podreperował swój celownik i nic nie robił sobie z przesunięcia linii pół metra dalej. Już do przerwy rozgrywający Trefla uzbierał 12 punktów oraz zaliczył dwie asysty. Całe spotkanie zakończył z dorobkiem 21 punktów i 4 asyst.

Pod koszem z kolei niepodzielnie rządzili Filip Dylewicz i Marcin Stefański. Obaj wykańczali akcje zarówno grając tyłem do kosza, jak i po minięciu swoich obrońców na obwodzie. Tomasz Cielebąk przez cały mecz miał z nimi problemy w obronie. Dopiero, gdy Filip Dylewicz opuścił parkiet z powodu pięciu przewinień, skrzydłowy Poplharmy mógł odetchnąć i zacząć zdobywać swoje punkty.

Dobre wrażenia z gry w ataku sopocianie psuli brakiem koncentracji w obronie. Goście raz po raz zdobywali łatwe punkty po kontratakach. Widać, że trener Turkiewicz zbudował swój zespół w taki sposób, aby zwycięstwa zapewniać sobie przede wszystkim szybką grą. Praktycznie każdy z graczy Polpharmy po wywalczeniu zbiórki biegnie do ataku, co w sytuacji gdy sopocianie mieli problemy z powrotem do defensywy, dawało mnóstwo łatwych punktów. W rezultacie do przerwy Trefl prowadził 41:34, choć powinien znacznie wyżej.

Polpharma bardzo dobrze zaczęła drugą połowę zdobywając pięć punktów z rzędu. Dobrze grali Brian Gilmore i Kirk Archibeque, na których szybkość trudno było znaleźć odpowiedź.  Za każdym razem jednak gdy goście odrabiali straty, Trefl znajdował sposób, aby utrzymać się na prowadzeniu. Pięć cennych punktów zdobył Adam Waczyński, kolejne dorzucił także Giedrius Gustas i po trzech kwartach nasz zespół wciąż prowadził 58:57.

Wydawało się, że losy meczu rozstrzygną się na początku czwartej części gry. Polpharma w krótkim odstępie czasu złapała dwa przewinienia niegodne sportowca, co pozwoliło Treflowi odskoczyć i doprowadzić do wyniku 72:65. Tomasz Cielebąk indywidualnymi akcjami potrafił jednak po raz kolejny zniwelować straty i doprowadzić do wyrównanej końcówki meczu.

W niej niespodziewanie lepiej radził sobie zespół gości.W ważnych momentach nasi zawodnicy tracili piłki i nie trafiali otwartych rzutów. Goście wykorzystali to bezwzględnie. Marcin Dudkiewicz rzutem za trzy punkty na minutę przed końcem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Było to pierwsze prowadzenie gości od począ od stanu 0:3. Trefl miał okazję do wyrównania, ale niedokładne zagrania doprowadziły do straty, a po kontrataku łatwe punkty zdobył Tomasz Cielebąk i ostatecznie goście cieszyli się ze zwycięstwa.

Mimo porażki, Trefl momentami pokazał potencjał drzemiący w tej drużynie. Imponuje zwłaszcza umiejętność graczy wysokich do odnajdowania partnerów na czystych pozycjach. Dzięki temu można się w sezonie spodziewać wielu kombinacyjnych zagrań i dodatkowych podań, które będą prowadzić do rzutów z czystej pozycji. Nasza drużyna wciąż musi pracować nad defensywą, ale biorąc pod uwagę ciężkie treningi w ostatnich tygofniach, zawodnicy wciąż mogą odczuwać ich skutki. Zwłaszcza Lawrence Kinnard i Dragan Ceranić mogli w środę odczuwać zmęczenie, gdyż przygotowania do sezonu rozpoczęli dopiero w zeszłym tygodniu.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z środowego sparingu autorstwa Wojciecha Figurskiego.

W piątek mecz rewanżowy w Starogardzie Gdańskim.

Trefl Sopot – Polpharma Starogard Gdański 78:83 (25:18, 16:16, 17:23, 20:26)

Trefl: Gustas 21(4), Dylewicz 13(1), Kikowski 10(2), Stefański 9, Hlebowicki 9, Beal 6, Waczyński 5(1), Kinnard 3, Ceranić 2;

Polpharma: Gilmore 18, Archbeque 16, Cielebąk 9, Chanas 9, Hicks 9, Vaughn 8, Mroczek 7, Szpyrka 3, Dudkiewicz 3, Gruner 1, Metelski 0, Rabe 0, Michałek 0;

Za:http://www.treflsport.com