Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




O "Bolku" w rocznicę Sierpnia ’80

Opublikowano: 25.08.2010r.

Sąd już ocenił, czy Lech Wałęsa współpracował z SB. Ale werdykt w tej sprawie chce ogłosić dopiero 31 sierpnia.

 

Wyrok w sprawie, którą Lech Wałęsa wytoczył Krzysztofowi Wyszkowskiemu, zapadł już 17 sierpnia. Jednak sąd postanowił odroczyć jego ogłoszenie do 31 sierpnia do godziny 15. W tym czasie zakończone już zostaną uroczystości rocznicowe wydarzeń z sierpnia 1980 r.

Były prezydent pozwał byłego działacza Wolnych Związków Zawodowych za wypowiedź w TVN 24 w 2005 roku. Wyszkowski komentował tam przyznanie Wałęsie przez IPN statusu poszkodowanego. Podtrzymał swoją opinię, że legendarny działacz „Solidarności” był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Bolek.

Pełnomocniczka Wyszkowskiego mecenas Jolanta Strzelecka jest przekonana, że sąd powinien oddalić pozew byłego prezydenta, który domaga się przeprosin. – Na niekorzyść Wałęsy świadczą zeznania trzech świadków – zaznacza.

Chodzi o zeznania dwóch historyków – dr. Sławomira Cenckiewicza (współautora książki „SB a Lech Wałęsa”) i dr. Henryka Kuli, oraz zeznania funkcjonariusza SB Janusza Stachowiaka.

Ten ostatni jest oficerem, który prowadził dokumentację TW „Bolka”. Przed sądem zeznał, że pod tym pseudonimem był zarejestrowany Lech Wałęsa. Stwierdził, że z dokumentów wynikało, iż Wałęsa był uważany za wartościowego tajnego współpracownika, który odbywał liczne spotkania z funkcjonariuszami SB, udzielał informacji, które podpisywał pseudonimem, oraz że był sowicie wynagradzany.

Stachowiak ujawnił, że Wałęsa był źródłem informacji nie tylko dla SB, ale też wcześniej dla Milicji Obywatelskiej i Wojskowych Służb Wewnętrznych. Były esbek informacje te uzyskał podczas procesu opracowywania Wałęsy jako kandydata na TW.

Krzysztof Wyszkowski jest przekonany o wygranej.

– Jedynym dowodem, jaki Wałęsa przedstawił, był wyrok sądu lustracyjnego. Ale nasza wiedza o współpracy Wałęsy z SB od tego czasu znacząco się powiększyła – mówi „Rz”.

Pełnomocniczka Lecha Wałęsy mec. Ewelina Wolańska twierdzi, że były prezydent do sądu nie przyjdzie. – To specyficzny dzień, ale tak zdecydował sąd. Mam nadzieję, że wyrok będzie korzystny dla mojego klienta – mówi „Rz” Wolańska. – Świadczy o tym materiał dowodowy znajdujący się w aktach sprawy.

Mecenas inaczej niż adwokat Wyszkowskiego ocenia wagę zeznań świadków. – Nie zeznali nawet jednym słowem, by mieli w rękach jakikolwiek dokument, oświadczenie lub zobowiązanie podpisane przez mojego klienta – podkreśla.

Jednak Stachowiak zeznał, że widział zobowiązanie Wałęsy podpisane „Lech Wałęsa – Bolek” oraz odręczną notatkę podpisaną tym pseudonimem.

Pozwany przez Wałęsę Wyszkowski niedawno sam złożył doniesienie na byłego prezydenta. – Dotyczy ujawnienia tajemnicy państwowej poprzez umieszczenie tajnych dokumentów na jednym z portali internetowych – mówi „Rz” Wojciech Szelągowski z gdańskiej Prokuratury Okręgowej.

Jak ujawniła „Rz”, chodzi o notatki Urzędu Ochrony Państwa, które Lech Wałęsa opublikował na swojej stronie. Zdaniem ekspertów powinny one być wciąż tajne i leżeć w archiwum Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Notatki dotyczące operacji SB z 1987 r. powstały bowiem we wrześniu 1990 r.

Za ujawnienie dokumentów objętych klauzulą tajności Wałęsie grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Początkowo zawiadomienie napisane przez Wyszkowskiego otrzymał IPN, który prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia dokumentów za czasów prezydentury Wałęsy.

– Potem jednak warszawska Prokuratura Apelacyjna poprosiła o przesłanie tego zawiadomienia do prokuratury w Gdańsku – poinformował „Rz” Andrzej Arseniuk, rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej.

W tej sprawie toczy się postępowanie sprawdzające i wyznaczono już termin przesłuchania Wyszkowskiego. Jak ustaliliśmy, ma się ono odbyć we wrześniu.

„Rz” nie udało się skontaktować z Wałęsą.

Wiadomo, że potwierdził w Europejskim Centrum Solidarności, iż przybędzie 31 sierpnia na wieczorne widowisko w reżyserii Roberta Wilsona. Podczas spektaklu ma wręczyć Medale Wdzięczności.

Za: rp.pl