Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Przegapione dowody w sprawie Iwony Wieczorek

Opublikowano: 20.08.2010r.

Iwona została - żywa lub martwa - wywieziona autem. Tak uważają śledczy. Ale być może nigdy tego nie udowodnią.

 

Od tajemniczego zniknięcia 19-latki mija pięć tygodni. Mimo zakrojonych na dużą skalę poszukiwań nie znaleziono po niej żadnego śladu. Nie pomogło ani poszukiwanie świadków przez media, ani zainteresowanie internautów.

Z zapisu kamer miejskiego monitoringu wiadomo jedynie, że po sprzeczce ze znajomymi w sopockiej dyskotece Iwona postanowiła wrócić do domu sama, na piechotę. Maszerowała bulwarem nadmorskim z Sopotu na gdańską Zaspę. Po raz ostatni kamera zarejestrowała ją nad ranem 17 lipca, o godz. 4.12. Dziewczyna minęła wejście na plażę nr 63 w Jelitkowie. Było już jasno, po bulwarze chodziło sporo osób. Iwonie do domu zostało około 20 minut drogi. Musiała przejść kilkaset metrów przez tereny leśno-parkowe. Jedna z głównych wersji śledztwa zakładała, że 19-latka została zaatakowana przez przypadkowego sprawcę i padła ofiarą zbrodni na tle seksualnym.

- Wydmy i tereny leśno-parkowe od Jelitkowa do Brzeźna zostały przeszukane przez setki ludzi i specjalnie wyszkolone psy - mówi Sebastian Sandach, zastępca szefa Grupy Ratownictwa Specjalnego PCK Trójmiasto. - Przebadaliśmy ostatnie miejsca. Prawdopodobieństwo, że gdzieś na tym obszarze są zwłoki Iwony, zbliżyło się do zera. Gdyby ktoś zakopał ofiarę, miejsce też zostałoby znalezione, szczególnie po ulewnych deszczach.

Fiasko poszukiwań sprawiło, że dla śledczych najbardziej prawdopodobną stała się wersja, według której Iwona przeszła przez tereny leśno-parkowe cała i zdrowa. Doszła do ulicy Czarny Dwór, w rejonie niewielkiego osiedla, na którym mieszkała. Dlaczego "rozpłynęła się" bez śladu? Bo została zabrana samochodem.

- Są możliwe dwa warianty - mówi nasz informator. - W uliczce między blokami, nieopodal domu, czekał na nią w samochodzie ktoś znajomy. Być może powiedział, że chce przeprosić, wyjaśnić powody jakiegoś towarzyskiego nieporozumienia i dlatego dziewczyna wsiadła do auta. Została uprowadzona i zapewne zamordowana, skoro do dzisiaj nie odezwała się, ani nikt nie próbowała nawiązać kontaktu z rodzicami. Wakacyjna ucieczka jest wykluczona.

Na czym polega drugi wariant?

- Przeszła przez tereny parkowo-leśne, ale nie dotarła do osiedla, na którym mieszka. Z zasłoniętej krzakami alejki wyszła prosto na jezdnię, pod koła przypadkowo przejeżdżającego samochodu. To miejsce położone na uboczu. Sprawca zabrał martwą ofiarę do auta i gdy upewnił się, że nikt go nie zauważył, odjechał.

Według naszych informatorów, jeśli prowadzący śledztwo mają rację, trudno będzie wykryć sprawcę.

- Policja zabezpieczyła monitoring z trasy pieszej wędrówki Iwony, ale nikt nie pomyślał, że śledztwo może pójść w kierunku poszukiwania samochodów, które około godz. 4.30 przejeżdżały w tym rejonie. Nikt nie zabezpieczył więc monitoringu w innych punktach Sopotu i Gdańska. Zajęto się tym dopiero w ostatnich dniach. Nie wiadomo, czy uda odzyskać całość zapisu.

Podinspektor Jan Kościuk, rzecznik pomorskiej policji, w rozmowie z "Gazetą" zapewnił w czwartek, że monitoring w sprawie Iwony jest zabezpieczony. Nie umiał jednak powiedzieć, czy śledczy mają do dyspozycji cały zapis ruchu samochodów na ulicach.

Rzecznik prokuratury Wojciech Szelągowski odmawia komentarza i odsyła do policji.

- Niestety, popełniono błędy - mówi nasz informator. - Jeśli Iwona padła ofiarą wypadku, to nie ma już po nim śladu. Nikt niczego nie szukał, nikt nie badał, czy są tam ślady hamowania.

Apel

Zwracamy się do wszystkich osób lub instytucji, które posiadają prywatny monitoring na terenie Gdańska i Sopotu. Chodzi o sklepy, stacje benzynowe, restauracje itp., gdzie kamera może obejmować choćby część ulicy. Jeżeli ciągle posiadają Państwo nagranie z wczesnych godzin rannych 17 lipca br., prosimy o niekasowanie zapisu lub jego skopiowanie. Interesują nas zwłaszcza główne arterie miasta, Przymorze, Zaspa, drogi wylotowe z Gdańska i Sopotu oraz okolice ul. Czarny Dwór. Prosimy o kontakt z naszą redakcją pod numerem 58 32 19 183. Każde nagranie może być ważnym dowodem w sprawie zaginięcia Iwony. Zostanie przekazane prokuraturze.

Za: trojmiasto.gazeta.pl