Chichrany Szekspir. "Burza" Irina Brook Compagnie na XIV Festiwalu Szekspirowskim
Katarzyna Wysocka
Irina Brook, założycielka Irina Brook Compagnie, obecnie rezydująca jako dyrektor w Shakespeare & Company w Lenox, w Massachusetts pokazała baśniowy teatr, wykorzystując tekst „Burzy” Williama Szekspira. Komedia stanowiła kanwę do scenicznej zabawy i kuglarskich chochlików, gdzie prawda mieszała się z fikcją, służąc wyłącznie rozrywce. Prospero miast być obalonym władcą Mediolanu, niósł ze sobą historię wykwintnego, włoskiego restauratora, specjalisty od pizzy. Jego córka Miranda nieoczekiwanie obchodziła 30 urodziny, otrzymując w darze wyczarowane ciasto ze świeczką i dobrą muzykę. Kalibanowi nadano więcej ludzkich cech niż można przypisywać oswojonemu potworowi; umiał parodiować swoich chlebodawców, chodzić w garniturze i wcale rytmicznie pląsać. Ariel nie czarował zbyt namiętnie, ale gustował w prestidigitatorskich sztuczkach. Ferdynand popisywał się, żonglując czym popadło, chociaż najchętniej warzywami, które wrzucał do gara (upychając rondlem), aby przyrządzić spaghetti. „Smakowita” sztuka zakończyła się jednak poważnym akcentem. Ci, co mieli znaleźć szczęście, wyruszyli na podbój świata, a Prospero zdecydował się na zerwanie z magią i rozstanie córką, powierzając ją opiece Ferdynanda. Wrócił do prostych zajęć w domu na swej wyspie, wzdychając tylko za tym, co odeszło.
Foto: Tomasz Cieślikowski
Westchnienia towarzyszyły temu przedstawieniu nieustannie. Widzowie identyfikując się z Kalibanem, przeżywali głośno jego lęki i rozkoszowali się jego nieporadnością. Widać potwór podbił serce wybrzeżowej publiczności. Początkowo, kościsty i mało atrakcyjny Ferdynand, nie wzbudzał emocji, lecz wraz z rozwojem akcji, zdobył uznanie za swoje umiejętności. Westchnienia pojawiały się również podczas nieco przeciągniętych kilku scen i przerysowanej gry scenicznej ( głośno nie wypominając również tych westchnień, jakie rozległy się po zakomunikowaniu o półgodzinnym opóźnieniu spektaklu). Miło było usłyszeć w teatrze chichot zadowolonej publiczności.
Irina Brook bawiła się konwencją, korzystając z dorobku teatru jarmarcznego i ulicznego, dokładając do tego subtelności francuskich pieśniarzy, filmowe komediowe wzory, pantomimę i nieco akrobatyki. Opowiedziała historię prostych ludzi, którzy w życiu poszukują miłości i piękna, doceniając uroki chwili. Siłą spektaklu była jego prostota, gdzie forma zeszła na dalszy plan, dając miejsce ludzkim uczuciom, kreowanym przez zmienną, „czarowaną” rzeczywistość, gdzie jednak można czuć się bezpiecznie, ponieważ los na pewno się do nas uśmiechnie. Wyspa stała się symbolem kolejnych etapów w życiu bohaterów. Spektakl łatwy i przyjemny, choć z nutą refleksji.
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Burza! Irina Brook Compagnie na XIV Festiwalu Szekspirowskim - ukłony (październik 2009). Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Burza!, Irina Brook Compagnie, reżyseria: Irina Brook, obsada: Gérald Papasian, Jerry DiGiacomo, Lorie Baghdasarian, Augustin Ruhabura, Bartłomiej Soroczyński, Christian Pelissier.