Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Sopot. Walka z hałasem, czy kampania wyborcza?

Opublikowano: 12.07.2010r.

Mieszkańcy ulic sąsiadujących z Monciakiem planują pozwać prezydenta Jacka Karnowskiego do sądu. Uważają, że nie dopełnia swoich obowiązków, pozwalając na łamanie prawa przez lokale gastronomiczne.

 

O sprawie pisze dzisiejszy "Dziennik Bałtycki". Mieszkańcy ulic Bema i Pułaskiego, gdzie znajduje się kilka popularnych klubów, skarżą się, że urzędnicy nie potrafią egzekwować przepisów o ciszy nocnej, a także przymykają oko na lokale czynne dłużej niż do godz. 5 rano (a na to żaden z nich nie ma pozwolenia). Taka sytuacja ma przeszkadzać mieszkańcom w wypoczynku. Ryszard Kajkowski, jeden z mieszkańców, założył fundację Republika Sopot i zamierza walczyć o prawa mieszkańców w sądzie.

- Chcemy spowodować, że lokalne prawo będzie przestrzegane, a urzędnicy będą tego pilnować - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Kajkowski.

Karnowski broni się, że miasto - od razu po otrzymaniu sygnałów od mieszkańców - uzgodniło z policją dodatkowe patrole policji, a także spotkało się z właścicielami klubów. Dodatkowo wskazuje, że może być to początek kampanii wyborczej. - Jestem zbulwersowany faktem, że człowiek, który jest nieformalnym szefem komitetu popierającego Wojciecha Fułka, proponuje złożyć na mnie doniesienie do sądu. Zapowiada to bardzo brudną kampanię - mówi na łamach "DB" Karnowski.

Za: trojmiasto.gazeta.pl