Irenę Lipowicz, prawniczkę, niegdyś ambasadora w Austrii i byłą posłankę Unii Wolności, rekomendowała PO.
Jej kontrkandydatkę zgłosił PiS. To Zofia Romaszewska – dawna opozycjonistka, w czasach PRL kierująca Biurem Interwencji KOR i Biurem Interwencji Regionu Mazowsze „S”. Była sędzią Trybunału Stanu.
Wieczorem odbyło się głosowanie. Oprócz PO Irenę Lipowicz poparło PSL.
Choć dawało to wystarczającą liczbę głosów, by Lipowicz została wybrana, Platformie udało się pozyskać dla tej kandydatury także poparcie części Klubu Lewica.
– Zagłosowałem za nią, bo pamiętam ją z trzeciej kadencji Sejmu jako osobę uczciwą i wierzę, że będzie uczciwie wypełniała swoje obowiązki – mówił „Rz” po głosowaniu Marek Wikiński, poseł SLD.
W sumie Lipowicz poparło 251 posłów (potrzeba było 230 głosów).
Klub Lewica do ostatniej chwili zwlekał z decyzją.
– Ubolewamy, że Platforma wybrała kandydaturę partyjną – wyjaśniał jego rzecznik Tomasz Kalita.
Wysokie kompetencje Ireny Lipowicz podkreślali natomiast politycy PO i PSL.
– Jest fachowcem świetnie zorientowanym w zagadnieniach dotyczących praw i wolności obywatelskich i gwarantem sprawnego działania urzędu rzecznika praw obywatelskich – mówił „Rz” Wojciech Wilk (PO), wiceszef Sejmowej Komisji Sprawiedliwości.
– Uważamy, że Irena Lipowicz jest lepszym kandydatem. Nie zgadzam się z wieloma wypowiedziami Zofii Romaszewskiej – tłumaczył nam Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL.
Kontrowersje wśród posłów wywołała niedawna wypowiedź Romaszewskiej w Radiu TOK FM na temat homoseksualizmu. Na pytanie o prawo gejów i lesbijek do demonstrowania, odpowiedziała: „Sądzę, że wszyscy mają bardzo różne prawa. Natomiast ani geje, ani lesbijki, ani prostytutki, ani ktoś jeszcze inny, w ogóle nie uważam, że seks jest najważniejszą sprawą na świecie”.
Podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Sprawiedliwości, która pozytywnie zaopiniowała obie kandydatki, Romaszewska oświadczyła, że jej wypowiedź została zmanipulowana.
Zadeklarowała m.in., że jest przeciwniczką parad równości. Z kolei Lipowicz uznała, że jeśli są one zorganizowane zgodnie z prawem, to nie ma zastrzeżeń.
Poprzedni rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski zginął 10 kwietnia w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.