Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Tomasz Cieślikowski
(ostatnie artykuły autora)

Pasjonujący się utrwalaniem ulotnych chwil na matrycy, kochający muzykę, szczególnie tę na żywo, nie pogardzi także dobr...

[Wideo, Foto] Rumska szkoła demokracji.Okupacja szkoły : Słuszny protest czy ostra gra polityczna ?

Opublikowano: 10.06.2010r.

Nasze dzieci nie są patologią! - woła plakat zawieszony na płocie okupowanej Szkoły Podstawowej nr 1 w Rumi. Niewątpliwie żal dzieci i rodziców, ale też sytuacja, która do tego doprowadziła, zasługuje na niepowierzchowną, pozbawioną emocji analizę.

Trwa protest rodziców dzieci Szkoły Podstawowej nr 1 w Rumi. Blisko 750. dzieci uczy się i przebywa w bardzo złych warunkach. Ok kilku lat  rodzice stosują różne formy nacisku i protestu – bezskutecznie. Władze miasta, a konkretniej mająca większość   w Radzie Miasta koalicja PiS-KRN (wyrzucenie radni z PO) nie  uważają wydatków na rozbudowę i modernizację szkoły w zmienionym zakresie  za priorytetowe i burmistrzyni nie może podpisać umowy z firmą budowlaną, która miałaby wejść na teren szkoły już teraz – w SP 1 specjalnie wcześniej zakończono rok szkolny, by przyspieszyć prace. To jeden z bardziej spektakularnych odprysków trwającego prawie od początku kadencji konfliktu w łonie Rady Miasta Rumi. „Gospodarność”, ugrupowanie burmistrz Elżbiety Rogali-Kończak  jest w mniejszości i już 3 razy z rzędu  nie dostała absolutorium. Sesje rumskiej rady stały się legendarne, niestety, i stanowią przykład, ile złego dla samego miasta może przynieść konflikt między burmistrzem (prezydentem) a radnymi.  Przed wyrobieniem sobie ostatecznego zdania w tej sprawie proponujemy wysłuchanie wszystkich stron.

Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska

Protest społeczny w Rumi: okupacja szkoły 1/2 . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj

Mówią rodzice:

Katarzyna Labudda
:-Okupacja budynku to już chyba ostatni pomysł, jaki mieliśmy. Okupowaliśmy już domy radnych – pp. Reclafa i Zaradnego (PiS), chodziliśmy na sesje – nic to na razie nie dało.

Aleksandra Borkowska:-Z naszej strony wygląda to na rozgrywki polityczne między koalicją PiS-KRN a panią burmistrz. My, jako rodzice, absolutnie nie chcemy brać w tym udziału. Jesteśmy tutaj tylko dlatego, że zależy nam na bezpiecznych i godnych warunkach dla naszych dzieci.

Anna Wargulewicz:-Jeśli na najbliższej sesji nie będzie  pozytywnej dla szkoły decyzji, planujemy inne działania, ale wykluczamy głodówkę – nie chcemy dawać dzieciom takiego przykładu.

Aleksandra Borkowska:-Radni – prosimy Was – zastanówcie się. Macie jeszcze kilka dni na podjęcie decyzji. Radni nie krzywdzą nas, oni krzywdzą nasze dzieci, nie swoje, bo swoich dzieci do tej szkoły nie puszczają. Niedługo wybory, rodzice pamiętają, kto jakie decyzje podejmował i rozliczymy  radnych.

 

Ucho Gdynia Rumia Gazeta Świętojańska

Protest społeczny w Rumi: okupacja szkoły 2/2 . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj

Poprosiliśmy także o wypowiedź  przedstawicieli koalicji  i mniejszości  .

Aleksander Kubina, „Gospodarność” i PO

Uważam, że   rozbudowa „1” w rozszerzonym wariancie jest niezbędna. Warunki, w jakich uczą się dzieci, są nie do przyjęcia. Kwota 20. milionów jest oczywiście niebagatelna, ale nie wszystkie koszty są związane tylko i wyłącznie z „1” (np. przebudowa węzła ciepłowniczego). Budżet miasta, po pewnych przesunięciach, pozwoli na realizację pełnej inwestycji, tak niezbędnej, szczególnie w perspektywie  wzrostu ilości mieszkańców.  Nie stać nas na  rozwiązania częściowe, które już za chwilę okażą się  nieskuteczne. Jak coś robić, to z głową, a nie pod publiczkę.


Witold Reclaf
, Przewodniczący Rady Miasta, Prawo i Sprawiedliwość

Żal mi dzieci i rodziców z SP nr 1, tym bardziej, że prawda jest inna od wersji, którą znają lub karmieni są rodzice - mam nadzieję, że nie dzieci ! Sprawa rozbudowy „Jedynki” jest znana od lat i w listopadzie 2009 r, w projekcie budżetu na rok bieżący,  burmistrz zaplanowała 9 milionów na całą rozbudowę i modernizację tej szkoły, a Rada Miejska  na początku br. w uchwalonym w budżecie te środki zaakceptowała. Pamiętam dobrze, że „Gospodarność” i PO były wtedy przeciw temu budżetowi. Muszę dodać, iż pani burmistrz nie przewidziała jednakże środków na rozpoczęcia tej inwestycji w 2010 roku i to dopiero na nasz wniosek budżet został powiększony o 300 tys. zł aby rozpocząć budowę łącznika w br.

Burmistrz, bez wiedzy i zgody Rady Miasta, łamiąc zapisy budżetowe, rozpisała przetarg na rozbudowę i modernizację SP 1, której koszt z niewiadomych przyczyn zwiększył się do... 20 milionów złotych, a więc ponad 100% więcej niż kwota zatwierdzona w budżecie. Pod koniec maja dowiedzieliśmy się, że został specjalnie skrócony roku szkolny w „1”. My nie zgadzamy się na powiększenie kosztów rozbudowy w wysokości 20 milionów. Uważam, że w tej sytuacji lepiej byłoby wybudować nową szkołę, z praktyki wiadomo, że modernizacje starych budynków są bardziej kosztowne od budowy nowych. Dla przykładu podam, że w SP nr 10 za kwotę 5,5 mln złotych zbudowano kilka  sal lekcyjnych,  dużą salę gimnastyczną i nowoczesną bibliotekę. Nasz budżet nie jest z gumy i nie można ot tak sobie realizować koncertu życzeń w trakcie uchwalonego już budżetu. Oczywiście „1” zasługuje na pomoc i ma zabezpieczone w budzecie 9 milionów . Uważam, iż należy przygotować jak najszybciej program inwestycyjny,  który będzie mieścił się w planowanych  w budżecie środkach, tj. 9 mln i mam nadzieję że szybko zostanie ogłoszony nowy przetarg.

Uważam, i mówię to z pełną odpowiedzialnością, że pani burmistrzyni świadomie manipuluje rodzicami, dziećmi i opinią publiczną w Rumi. To bardzo  ostra gra polityczna, obliczona na wynik wyborczy. Bardzo łatwo jest być populistą i obiecywać gruszki na wierzbie, ale trzeba być odpowiedzialnym za całe miasto. W Rumi jeszcze kilka szkół czeka na modernizację, jest ogromny plan drogowy – nie możemy tego wszystkiego skreślić tylko dlatego, że pani burmistrz chce wygrać wybory, bez względu na koszty społeczne.

Jeszcze raz podkreślę, że rozumiem żal rodziców i dzieci – pewnie myślą, że to my jesteśmy ci źli i tylko przez nas dzieje im sie krzywda. Bardzo sie mylą, a to dlatego że są manipulowani. Jesteśmy jak najbardziej za rozbudową SP nr 1, ale stanowczo sprzeciwamy się manipulacjom, niegospodarności i rozrzutności pani burmistrz.



Komentarz Redakcji


Sytuacja w rumskiej Radzie Miasta jest patologiczna już od kilku lat. Nie wchodząc w rolę arbitra ani rozjemcy, trzeba jednoznacznie stwierdzić, że tracą na tym wszyscy mieszkańcy.  Sprawa rozbudowy SP 1, bardzo spektakularna i medialna, jest tego  bardzo ewidentnym i bardzo smutnym przykładem. Warto przypomnieć, że w zeszłym roku, właśnie z powodu sytuacji w SP 1, mogło dojść do odwołania Rady Miasta, ale ostatecznie, referendum nie odbyło się ( czytaj: Rumianie odwołują Radę Miasta). Czy jesteśmy świadkami tylko i wyłącznie brutalnej gry politycznej ? Na pewno również fatalnej komunikacji społecznej, która rozgrywa się , i tu mamy na myśli nie tylko Rumię, ale cały kraj, właściwie  na co dzień. Warto podyskutować o  przypadku rumskiej szkoły, bo jest on bardzo charakterystyczny. Gdzie tu dobro wspólne? Czy ustawa o samorządzie jest dobra ? Kto ma racje ? Pytań wiele – zapraszamy do odpowiedzi, stawiania nowych i... działania.

 

Foto: Piotr Wyszomirski




Autor

obrazek

Piotr Wyszomirski
(ostatnie artykuły autora)

Każdy ma swoje Indie gdzie indziej