Produkcja: Polska, Japonia
Rok produkcji: 2008
Dane techniczne: Barwny. 118 min.
Okres zdjęciowy: 12 lipca - 6 września 2008. Plenery: Suwalszczyzna (Suwałki, Wiżajny, Sudawskie, Żytkiejmy , Stankuny , Dubeninki, Hańcza, Kiepojć, Błąkały, Jurkiszki, Marlinów, Ejszeryszki, Poszeszup, Puńsk, Folusz i Jaczno), Białostocczyzna (Zubki, Gródek, Waliły, Gobiaty, Straszewo), Aleksandrów Kujawski, Toruń.
Budżet: 3 130 000 PLN.
Trójka bezdomnych, małych chłopców, mieszkających na dworcu kolejowym w jednym z rosyjskich miast, postanawia uciec przez zieloną granicę do Polski. Wydaje im się, że tu czeka na nich lepsze życie - dom, szkoła, życzliwi ludzie.(za: www.filmpolski.pl).
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Konferencja prasowa po filmie "Jutro będzie lepiej" 1/2 . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Historia trzech chłopców mogła być punktem wyjścia dla zupełnie innego filmu. Szkoda, że nie został wygrany temat różnic lub braku różnic cywilizacyjnych. Rosjanie zawsze mówili: Polsza, eta maleńkij Zapad. Warto byłoby skonfrontować te wyobrażenia z rzeczywistością, patrząc na całość z punktu widzenia dziecka. Zamiast tego mamy maleńki realizm, hiperszczegółowe przedstawianie banalnych scen plus Stanisława Sojkę jako przygranicznego policjanta. No i oczywiście dzieci.
Młodzi aktorzy zdominowali tegoroczny Festiwal. Gwiazdą jest Marcin Walewski („Wenecja”, „Trzy minuty.21.37”) – zobaczymy, czy podzieli los Macaulay Culkina czy Marka Kondrata albo braci Kaczyńskich. Zapamiętani będą pewnie również: Adam Wróblewski („Mała matura 1947”) i Sara Knothe (Róża z „Joanny”). W „Jutro będzie lepiej” z wielkim wdziękiem zagrali: Oleg Ryba (Pietia), Jewgienij Ryba (Waśka) i Akhmed Sardalov (Liapa). Film polski, aktorzy z Rosji, producent z Japonii – taka mieszanka wystąpiła w ostatnim obrazie Doroty Kędzierzawskiej.
Akhmed Sardalov (Liapa). Foto: Anita Markus
Przed ostatnim dniem projekcji konkursowych w gronie filmów, które mają najwięcej zwolenników na giełdzie festiwalowej, znajdują się: „Matka Teresa od kotów”, „Erratum”, „Trzy minuty” i „Made in Poland”. Jury z różnych powodów zauważy także pewnie: „Wenecję”, „Małą maturę 1947” i „Jutro będzie lepiej”. Mam nadzieję, że także Janusza Chabiora, który na tegorocznym festiwalu pojawia sie w sześciu filmach, w tym w noweli „Za burtą”, jednej z dwóch najlepszych nowel drugiej części „Dekalogu 89+ VOL2 (cykl: Panorama polskiego kina), którą można było wczoraj zobaczyć w prime timie festiwalowym (równolegle z koncertem Garbarka, co bardzo podniosło na duchu realizatorów projektu). Mimo że film gdańszczanina Bartosza Paducha (w zeszłym roku: "Pułkownik Dąbek") to nowela, dał się w niej zauważyć Michał Kowalski z Teatru Wybrzeże. Produkcja gdynianina Andrzeja Mańkowskiego to jedno z nielicznych trójmieszczanów na tegorocznym, bardzo ubogim w prezentacje artystów z naszych stron, Festiwalu.