Autor: Molier
Reżyseria: Jerzy Stuhr
Zdjęcia: Tomasz Wert
Muzyka: Adrian Konarski
Aktorzy: Jerzy Stuhr (Arnolf / pan De la Pień), Karolina Chapko (Anusia), Oskar Hamerski (Horacy), Sonia Bohosiewicz (Małgosia), Roman Gancarczyk (Alojz), Eugenia Horecka (Stara kobieta), Zbigniew Ruciński (Chryzald), Aleksander Fabisiak (Enryk), Ryszard Łukowski (Oront) i inni
Czas: 70 min
Napisana w 1662 r. "Szkoła żon" była pierwszą większą komedią Moliera, która spowodowała rewolucyjne przemiany w sztywnym kanonie siedemnastowiecznego komediopisarstwa i wywołała namiętne polemiki dotyczące jej wartości literackiej i moralnej.
Molier odpowiedział na niewybredne ataki literackich konserwatystów króciutką
sztuką "Krytyka szkoły żon", w której pedantyczny markiz Lizydas i cnotliwa Klimena krytykują sztukę w salonie Uranii. Pani domu broni jej z kolei ze swoją kuzynką Elizą i kawalerem Dorantem.
Przystępując do adaptacji Molierowskiego tekstu na potrzeby Teatru Telewizji, Jerzy Stuhr, grający tu zarazem główną rolę, postanowił nadać swemu spektaklowi klasyczny kształt, nie silić się na jego uwspółcześnianie. I bez tego sztuka jest bowiem wciąż aktualna. Jej uniwersalny charakter wynika z faktu, że głęboko dotyka natury ludzkiej, bezlitośnie obnaża jej słabości, budząc gorzki, niestety, śmiech. Zdjęcia kręcono latem 2008 r. na zamku w Pieskowej Skale, a piękno zamkowych komnat, krużganków i dziedzińców
przydaje jeszcze urody samemu przedstawieniu.
Arnolf, dojrzały, zamożny i stateczny mieszczanin, marzący o szlachectwie i z tego względu każący się zwać nowym nazwiskiem De la Pień, jest owładnięty obsesją na punkcie kobiecej niewierności. Z upodobaniem wysłuchuje więc opowieści o zdradzanych mężach, utwierdzając się w przekonaniu, że jego obawy w tej dziedzinie są w pełni uzasadnione. Uważając noszenie rogów za najgorszą rzecz pod słońcem, a jednocześnie myśląc poważnie o ożenku, Arnolf obmyślił sprytny, jak mu się wydaje, sposób na uniknięcie tego nieszczęścia. W jego domu od 13 lat przebywa Anusia, dziewczę niskiego stanu, które odkupił od jej matki wieśniaczki, gdy była zaledwie 4 - letnim dzieckiem, i wychował z dala od ludzi i wszelkiej wiedzy, aby była możliwie najgłupsza, a za to oddana mu i wierna. Anusia spędza całe dnie na haftowaniu, przędzeniu i modlitwie, w dodatku pilnuje jej dwoje wiernych służących Arnolfa, Małgosia i Alojz. Ją właśnie 42 - letni Arnolf upatrzył sobie na żonę i zamierza niebawem powiadomić o swojej decyzji. Ale naiwność i prostota Anusi nieoczekiwanie obracają się przeciwko jej protektorowi i kandydatowi na męża: dziewczyna w najlepszej wierze przyjmuje zaloty młodego Horacego, syna Oronta, przyjaciela Arnolfa, myśląc, że tak
nakazuje dobre wychowanie. Arnolf dowiaduje się o wszystkim od samego Horacego, który spośród licznych przyjaciół ojca właśnie jego obrał sobie na powiernika. Młodzieniec nie szczędzi przy tym złośliwych uwag na temat opiekuna Anusi, którego zna tylko pod świeżo przybranym nazwiskiem. Arnolf słucha tych opowieści z rosnącą wściekłością i zazdrością, nie może jednak się zdradzić w obawie, że zakochana para całkowicie pokrzyżuje jego zamiary. Nakazuje więc tylko służącym wzmóc czujność i nie spuszczać dziewczyny z oka w dzień ni w nocy. Ale Anusia nawet w zamknięciu znajduje sposób, by spotkać się z wybrankiem. Śmieszny i tragiczny zarazem Arnolf, który zdążył szczerze pokochać piękną dziewczynę, widzi, jak jego misterny plan obraca się w pył.
Za: http://www.tvp.pl/