Cud tygodnia
Cuda zagraniczne
Wybory w Rosji
Wprawdzie były rejony, gdzie ugrupowanie Putina uzyskało 104 i 109 % głosów, ale nas bardziej wzruszył wynik w krainie, gdzie Rosjanie od lat cieszą się dużym szacunkiem. 99-procentowa frekwencja i 99,4 procent poparcia - taki sukces w wyborach do Dumy odniosła w Czeczenii popierana przez Władimira Putina partia Jedna Rosja. Cieszy nas ten wynik. Baliśmy się o demokrację w Rosji Putina, ale teraz możemy już spokojnie zająć się demokratyzacją kraju nadwiślańskiego. Oczywiście jak zwykle w szczególnych okazjach Czeczeńcy odtańczyli lezginkę a Donald Tusk coś tam pomarudził o demokracji, ale ze wzruszeniem przyjął zaproszenie do złożenia wizyty w Moskwie. Podobno nasz premier chce się dowiedzieć, jak osiąga się takie wyniki w wyborach, ale nie jesteśmy pewni, czy chciałby, żeby PiS zatańczył mu lezginkę, jaką od lat Czeczeńcy tańczą na cześć Rosji :
Lezginka czeczenia gazeta Świętojańska
Władimir Putin : Mołodcy! Gospodin Tusk - chętnie panu pomogę w demokratyzacji kraju, a przy okazji zobaczymy co się da załatwić z waszym mięsem.
Ślady Yeti
Grupa nepalskich i amerykańskich himalaistów twierdzi, że natrafiła podczas wspinaczki w masywie Mount Everest na ślady yeti, legendarnego "człowieka śniegu". Operator telewizyjny towarzyszący ekspedycji Josh Gates pokazał dziennikarzom sfilmowane ślady istoty człekokształtnej czy też zwierzęcia.
Czy te ślady czegoś Wam nie przypominają? Podobno Jarosław Kaczyński po przegranych wyborach rozmawiał z Bogiem w Helu, ale może na chwilę wyskoczył gdzieś wyżej? Z drugiej strony to mało możliwe, bo samolot którym by leciał do Nepalu, doleciałby co najwyżej na Kaukaz
Cud krajowy, czyli mikołajkowy.
Jak się można było spodziewać po wygranej PO zaczną wracać do kraju Polacy. Już niedługo oczekiwany z utęsknieniem powrót Wielkiego Ryszarda. Powróci niedoszły więzień polityczny, ofiara kaczyzmu, niedoszły aresztowany przez łysego debila z Gdańska. Witaj Ryszardzie w kabarecie:
Ryszard Krauze gazeta Świętojańska
Ryszardzie ! Królu złoty - sypnij trochę groszem na naszą gazetkę skromną! Kochamy Cię, szanujemy i napiszemy wszystko co chcesz, zatańczymy, zaśpiewamy i banery pierdykniemy, tylko daj troszkę kaski.
Ale to nie wszystko, o nie. Decyzję o cofnięciu nakazu zatrzymania prokuratura podjęła 15 listopada i powiadomiła o tym obrońców Krauzego, bo tak nakazuje prawo. Ciemny lud tego info nie dostał w terminie i jeśli gra na giełdzie, nie mógł wykorzystać tej informacji. Decyzja została ogłoszona 5 grudnia, akcje spółek Krauzego skoczyły ostro w górę. Szacunkowe obliczenia mówią, że Krauze zarobił na tej operacji kilkaset milionów w jeden dzień. Kto jeszcze oprócz Krauzego i ile – nie wiadomo. Pisaliśmy o tym tutaj - polecamy nasz art. Żeby było jasne – nikt nie ma pretensji w tej sytuacji do Krauzego. Tylko idiota na jego miejscu skoczyłby do mediów z tym info. Trwała operacja wybrania odpowiedniego momentu na złoty strzał. Każdy z nas tak by zrobił, tak jak każdy chciałby być Ryszardem Krauze.
Oczywiście zero refleksji po stronie ministra Ćwiąkalskiego. Już sam nie wie dla kogo i po co pisał ekspertyzy: czy dla Dochnala, czy Krauzego czy jeszcze innego. Nic nie pamięta, jak Nikolski w komisji Rywina, ale ma potrzebne POparcie. Zawodnik do konkretnych działań? Nowy turysta z 48 piętra Marriotta?
Nie mam zamiaru tłumaczyć się przed kimkolwiek. Premier ma do mnie pełne zaufanie.
I to pełne zaufanie premiera jest niezwykle wymowne. Znaczy, że Tusk popiera to, co robi Ćwiąkalski, a Ty, ciemny ludu, słuchaj kolejnych obietnic. Krauze stracił kilkaset milionów w sierpniu, ale odzyskał je z nawiązką. Oczywiście wszystko dzieje się przypadkowo. Polska to niezmiennie kabaret, ale z coraz gorszymi aktorami, a gagi są już na poziomie republiki bananowej. Na szczęście są jeszcze sprawiedliwi:
W imieniu swoim i mojego dyktafonu samobieżnego i bojowego chciałem Państwu powiedzieć, że nikt już przez tego pana nie zarobi w jeden dzień kilkuset milionów złotych. Ćwiąkalski musi odejść.
I jeszcze Ewa Kopacz obiecała lekarzom 11 patoli miesięcznie. I to nic, że w 2010, i to nic, że wtedy będą wybory prezydenckie, ale obiecała i za to ją kochamy.
Koniec prezentów. Reszta jest moja,moja,moja. My little treasure.
Rózga, czyli Giertych w spódnicy.
Mikołajki to nie tylko prezenty. Zasłużoną rózgę dostaje minister Katarzyna Hall, ślicznie realizująca platformerską strategię edukacyjną. A więc zostają mundurki, religia zaliczana do średniej, a pani minister boczkiem, boczkiem wprowadza maturę z religii. Niby Doni się wkurzył i powiedział, ze to rząd będzie podejmował takie decyzje, a nie pojedynczy minister, ale spokojnie – zmięknie, jak Rodzina z nim pogada. Hallowa jest protegowaną ks. Henryka Jankowskiego, dzięki któremu uzyskała nieocenioną pomoc w zakładaniu szkoły. Jankowski popierał Krauzego, gdy ten starał się zostać konfratrem zakonu jasnogórskiego, a Krauze robi z nim i jego Instytutem niezłe biznesy. Tak więc summa summarum wszystko zostaje w Rodzinie. Aż się nie chce nam szukać zdjęcia Hallowej.
Trochę lżej na sercu odchodzić, kiedy widzę tak wspaniałą kontynuatorkę mych idei. Brawo Kasiu – jesteśmy z Ciebie dumni. A tak BTW – zatrudniłabyś Orzecha na jakiegoś doradcę?
Jarek Wałęsa w Parlamentarnym Klubie Kobiet
PO jest jednak partią liberalną. Najlepiej świadczy o tym podejście do spraw mniejszości i większości seksualnych w sejmie. Oto Jarosław Wałęsa zapisał się do Parlamentarnego Klubu Kobiet
Jarosław Wałęsa gazeta Świętojańska
Jarek to jest fajny... facet?
Od początku przygotowywano Jarka do tej roli
Pamiętaj synku – kiedyś możesz zostać kobietą
Jako że mikołajki, to i my mamy prezenty dla nowego członka (?). Oto dwie pary stroju służbowego, obowiązującego w Klubie, w zależności od sytuacji:
Fajnie być posłem – tyle superlasek i wszystko z pieniędzy POdatników.
Spotkania premiera
Premier spotyka się ze wszystkimi i wszędzie. Szczególnie wzruszające są niezapowiedziane zapowiedziane wizyty, w ramach których POsikani z wrażenia ludzie mogą zdążyć pomalować trawę na zielono albo, jak rodzina Kwietniów w Bytomiu na Barbórkę, ugościć naszego prajmministra. Jako żywo przypomniały się nam czasy PRL-u, czekamy jeszcze na czyny społeczne oraz występ Doniego na Dożynkach Centralnych. Ale były też wizyty prestiżowe. Przede wszystkim premier spotkał sie z prezydentem.
Rozmowa przebiegała wreszcie w przyjaznej atmosferze. Wymieniono wiele ciosów, pardon: uwag, nt. polityki zagranicznej.
Po tej bardzo owocnej rozmowie premier potajemnie spotkał się z mężczyzną (?), który kiedyś nieźle zaczął, ale trochę inaczej skończył.
Opowiedziałem Doniemu o mojej szorstkiej przyjaźni z Preziem. W rozmowach z Prezydentami trzeba być twardym i zawsze dobrze uzbrojonym.
No właśnie - to ostatnie szczególnie ważne, bo po orzeczeniu lekarza ogólnego, okulisty, psychologa i ortopedy, Jarosław Kaczyński może znowu posiadać broń. Wróci więc mały pistolecik:
Z niecierpliwością oczekujemy na spotkanie obu premierów.
No i jeszcze spotkanie z Barroso. Najważniejsze, co zauważyliśmy, oprócz tego że Doni nie zna języków i jest dość przeciętnym człowiekiem, to febra premiera oraz swoiste wymawianie nazwiska naszego szefa przez Jose Manuela: Task. Wklepaliśmy na YT hasło Tusk i na pierwszym miejscu wyskakuje taka oto pioseneczka, w wykonaniu zespołu Fleetwood Mac, którą zamieszczamy dla rozluźnienia.
Tusk znaczy „kieł”. Oczywiście fakt, że piosenka jakichś szansonistów jest popularniejsza od nazwiska naszego szefa jest skandalem. Dlatego myślimy o odwróceniu tej sytuacji i planujemy...Tygodniuffkę w różnych językach.
Spotkanie prezydenta
Oczywiście Pan Prezydent też się nie nudzi. Oto fajny filmik o nim i... Jarosławach.
Jarosław Mądry Kaczyński gazeta Świętojańska
Jarosław Mądry Podwójny i co w tym śmiesznego?
Rokici kontratakują, czyli co słychać u polskich Tristana i Izoldy?
PO jest, według Nelly Rokity "skostniałą partią i rodzajem wyrafinowanej dyktatury w ramach demokracji". Z kolei przyszłość Platformy zależy, przede wszystkim od umiejętności osoby znanej bliżej jako "Donald Schetyna". Nelly, małpeczka, pardon, maskotka PiSu, doszła po brawurowej interpretacji do takich oto oszałamiających wniosków:
Janusz Palikot, wyjątkowo bez wibratora i pistoletu, bardzo inteligentnie, jak na filozofa i gorzelnika przystało, zdementował rewelacje „małpeczki”
Sam zaś Schetyna był bardzo przybity zdemaskowaniem i wydusił z siebie tylko dwa słowa powitania, co w tej sytuacji i tak jest gestem heroicznym wręcz:
Grzegorz Schetyna gazeta Świętojańska
Ale wróćmy do kobiety w czerwonym kapeluszu . Samym trudno nam zrozumieć zawiłości polskiej polityki, dlatego wdzięczni jesteśmy osobom, które potrafią rzucić duży, jasny snop światła na mroki partyjne. "PiS przede wszystkim potrafi prowadzić w swoich szeregach dialog" - przekonuje posłanka. No fakt, PiS jest zdecydowanie partią dialogu – że też wcześniej o tym nie pomyśleliśmy!
Były sobie świnki trzy – największy przebój sobotniego Kongresu PiSu
Nie próżnuje też Jan Maria Władysław. Po występie u Majewskiego i tournee artystycznym podjął rozmowy na najwyższym szczeblu.
Chciałem dobrze, ale mam mądrą żonę – wspomóżcie biednego POlityka.
Najbardziej przelicytowany polski polityk, oczywiście potajemnie, spotkał sie z Prezydentem Kaczyńskim. Skoro zwolniło się trochę miejsca to może...?
Ale ostatnie słowo w tym wątku musi należeć do małpeczki. Otóż twierdzi ona, że prof. Jerzy Bralczyk mógł donosić na nią SB. Ale nie ma na to żadnych dowodów, jedynie podejrzenia. Po prostu cudo – a my ciągle poszukujemy dowodów na to, że Nelly nie jest kosmitką. Drodzy Rokici: specjalna piosenka dla Was, żeby przełamać te mroczne klimaty:
Garbage, I Think I'm Paranoid. Fajny kawałek – im głośniejszy, tym fajniejszy.
Jeśli film Ci się nie otworzył, kliknij tutaj, bo piosenka naprawdę pięknie pasuje do sytuacji:).
Instrukcja obsługi Tuska
Posłowie PiSu dostali na mejle od Biura Prasowego Klubu PiS "Tezy do wystąpień medialnych", nazwane potocznie instrukcją obsługi Tuska. Oto ich brzmienie:
1.Tusk popełnia błąd za błędem.2. Wyraźnie widać, że nie ma doświadczenia, że wcześniej nie piastował ważnych funkcji państwowych.
3. Zamiast iść w konflikt i konfrontacje z prezydentem powinien czerpać z jego doświadczenia i uczyć się jak postępuje prawdziwy mąż stanu".
My wszystkim bystrzakom z PiSu dołączamy jeszcze jedną instrukcję i uważajta szlachetni posłowie i posłanki, kiedy z której korzystacie!
Prasówka uzupełniająca
W tej rubryce będziemy tak flashowo przedstawiać wątki, które nie znalazły należytego rozwinięcia w Tygodniuffce, ale zasługują choćby na wzmiankę.
Ogólnie można powiedzieć, że media nadal chłoszczą niemiłosiernie nową ekipę:
A poza tym:
Trwa odkrywanie tajemnic pisowskich:
Jarosław Kaczyński prawdopodobnie zachowa ochronę Biura Ochrony Rządu. I to mimo ustąpienia z funkcji premiera – ustalił „Wprost”. Powód? Uderzające podobieństwo do prezydenta. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby było ich więcej – program „tanie państwo” wziąłby w łeb na starcie:
Policzmy – dla każdego:samolot, BOR, kancelaria itd. Koniec z bliźniakami w polityce. Nawet częściowo podobnymi! A w takim razie co z Jarosławem i Lechem...Wałęsami?
Podobno Patrycja Kotecka, demon pisowski z TVP S.A., chciała zagłuszyć sygnał TVN24. Podobno jest to nieprawda.
Patrycja Kotecka, Wamp z Woronicza: Czy te „oczy” mogą kłamać?
Julia Pitera tak zapaliła się do działania, że aż jej samochód podpalili, ale Szalona Julka nie pęka:
Gadaj Ćwiąku jeden, dlaczego nie powiadomiłeś nas o tym, że Rysiek może wracać?
Jednym z bardziej zakręconych tekstów ostatniego tygodnia jest teza, jakoby Beata Mata Hari Sawicka była podstawiona przez PO w całym tym zamieszaniu korupcyjno-melodramatycznym. Wymiękamy przy takich tekstach nawet my.
Międzynarodowy pociąg EuroCity "Józef Bem" z Warszawy do Budapesztu od 9 grudnia będzie zatrzymywał się we wsi Stróże w Małopolsce. Połączenie zyskało już przydomek "EC Kogut", bo w Stróżach mieszka kolejarz i senator PiS-u Stanisław Kogut.
Ponadto: zmarł człowiek w zakładzie kiszenia kapusty, złapano fałszywego księdza sprzedającego opłatki – znak , że święta i w tym roku będą oraz miała miejsce 16-ta rocznica powstania Radia Maryja. Wyznaczeni na uroczystość zostali: Putra i Kurski.
Zdjęcie tygodnia
To pierwsze zdjęcie z cyklu : PO w domu i zagrodzie. Będziemy prezentować polityków miłościwie nam panującej w strojach ludowych. Skąd pomysł? Ano było coś takiego jak Cepelia - synonim średniej jakości wyrobów artystycznych i jeden z symboli PRL-u. Rozpoczynamy oczywiście od stroju kaszubskiego - jako dziewczyna miała być Katarzyna Hall, ale tak nam podpadła, że dostała rózgę i nie zasłużyła na wystąpienie w tym ekskluzywnym pokazie.
Podziękowania i pozdrowienia dla wielu, m.in. dla: www.tuskwatch.pl, tytyci.blogspot.com
Rzecz popełnił: Smukły