Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Sensacja polityczna: Platformy kandydat na prezydenta Gdyni !

Opublikowano: 14.05.2010r.

Wczorajsze, pierwsze posiedzenie nowego Zarządu gdyńskiej Platformy Obywatelskiej, przyniosło sensacyjne ujawnienie.

Tadeusz Szemiot, sekretarz Zarządu gdyńskiej Platformy, szef klubu PO w Radzie Miasta Gdyni, wyraził możliwość kandydowania w nadchodzących wyborach samorządowych na Prezydenta Gdyni. Ich termin będzie uzależniony od wyniku wyborów prezydenckich; spekuluje się, że mogą się odbyć między październikiem 2010 a nawet styczniem 2011 (jak wygra Jarosław Kaczyński).

 

Tadeusz Aziewicz, szef gdyńskiej Platformy Obywatelskiej

Za wcześnie jeszcze, by mówić o kandydatach na Prezydenta Gdyni. Nawet Wojciech Szczurek nie potwierdził jeszcze oficjalnie swej kandydatury. Jesteśmy w tej chwili w wirze ogólnopolskiej kampanii prezydenckiej i to jest obecnie najważniejsze. Gdyńska Platforma w odpowiednim czasie ogłosi swe decyzje, będziemy starać się, by były one jak najlepsze dla Gdyni.

 

Tadeusz Szemiot, sekretarz Zarządu gdyńskiej Platformy Obywatelskiej

Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Nie chcę komentować tej sytuacji.

 

Od redakcji

To niby tylko luźna propozycja, pewnie bardziej hipotetyczna niż realna, ale w naszej, lokalnej polityce, to bardzo ważny sygnał. Nowe władze Platformy Obywatelskiej w Gdyni, niby wybrane spośród znanych wszystkim osób, są jakby ... inne. Szemiot ostatecznie raczej nie będzie kandydatem PO, choć wszystko w polityce możliwe, ale zagrał ostrą kartą. Ostrą, jak na dotychczasowe zwyczaje i przyjęty podział ról wewnątrz PO. Młodzi (m.in. Bzdęga i Trowski), byli odbierani jako bez ograniczeń dyspozycyjni wobec Aziewicza i Byczkowskiego, którzy tak naprawdę nie chcą zmian. Interesuje ich głównie zachowanie status quo, czyli Aziewicz – sejm, Byczkowski – sejmik ( nawet marszałek). Kunktatorska polityka władz gdyńskiej PO zaczyna już wyraźnie przeszkadzać zwykłym członkom. Szemiot ma poparcie nie tylko młodych, ale też wielu starszych członków rządzącej w kraju partii, która w Gdyni ponosi ciągłe porażki. Czy nastąpi bunt w gdyńskiej PO ? Najwięcej zależy od „Samorządności”, która już od wczoraj wie o „niezwykłym” Zarządzie PO. Prawdopodobnie zostaną opracowane jakieś pozorowane działania, ktoś znowu da się nabrać – znamy to już od lat.

 

Mimo swej słabości Platforma ciągle ma klucz do Gdyni. Bez niej nie da się dokonać zmian w naszym mieście. Czy Aziewicz z Byczkowskim są już ugadani ze Szczurkiem ? Wiele na to wskazuje, ale być może „doły” partyjne wywrą presję na swych liderach. Nie da się „zjeść ciastko” i „mieć ciastko”. Gdyńska PO, kolos na glinianych nogach, wchodzi w ciekawą fazę. Już niedługo okaże się, czy jest listkiem figowym „Samorządności Wojciecha Szczurka”, czy niezależną organizacją, która ma program dla naszego miasta i pragnie, także u nas, żeby żyło się lepiej. Wszystkim.

 

Oczywiście to, czy w Gdyni dzieje się dobrze, czy nie, i czy trzeba zmian, jest kwestią indywidualnej oceny każdego z nas. Chcielibyśmy jednak wiedzieć: kto jest kim ? jaki ma program dla miasta ? czy jest za czy przeciw ? Itd, itd. Rządzącą „Samorządność Wojciecha Szczurka” można oceniać na bieżąco. Co robią inni ? Tego nie wie nikt, czasami oni sami. Już niedługo garść świeżych informacji politycznych z innych obozów.

 

 




Autor

obrazek

Piotr Wyszomirski
(ostatnie artykuły autora)

Każdy ma swoje Indie gdzie indziej