Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Tadeusz Buraczewski
(ostatnie artykuły autora)

ur. w I-szej połowie ub. wieku w Tykocinie. Zwolennik logiki realizmu satyryczno - publicystycznego jak i zamordyzmu ośw...

Jak się wiedzie gdyńskim radnym - oświadczenia 2009 r.

Opublikowano: 09.05.2010r.

Najbogatszym radnym jest Stanisław Borski, przedsiębiorca budowlany, właściciel domu, mieszkania, trzech ciężarówek, dwóch aut i czterech koparek - wynika z oświadczeń majątkowych za 2009 r. Rady Miasta Gdyni

 

 

Borski z popierającego prezydenta Wojciecha Szczurka klubu Samorządność szacuje swoje nieruchomości na ponad 2,1 mln zł (1,8 mln zł wart jest jego 360-metrowy dom, 120-metrowe mieszkanie wycenia na 360 tys. zł). Radny jest właścicielem firmy budowlanej, więc oprócz samochodów osobowych (volkswagen i skoda octavia) w oświadczeniu majątkowym wymienia też trzy ciężarówki i cztery koparki. Firma przyniosła mu w zeszłym roku 85 tys., do tego doszło 30 tys. diety radnego. Borski posiada 18 tys. zł oszczędności, ale spłaca kredyt 170 tys. zł.

Ponad 100 tys. zł zarobił w zeszłym roku Andrzej Denis (wcześniej PiS, dziś Samorządność), farmaceuta, który z żoną prowadzi aptekę przy ul. Świętojańskiej. Apteka przyniosła mu 88 tys. zł dochodu, dieta radnego 21 tys. zł. Denis jest właścicielem 1/12 części kamienicy o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych, wycenianej na 7 mln zł. Jeździ toyotą corollą, ma na koncie 10 tys. zł i dwie linie kredytowe na 140 tys. zł.

 

Nieźle powodzi się Ireneuszowi Bekiszowi z PO, prezesowi Morskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, który w 2009 r. zainkasował ponad 120 tys. zł (102 tys. zł pensji i 21 tys. zł diet). Bekisz z żoną posiadają dom o powierzchni 320 m kw., który radny szacuje na 600 tys. zł i 52 tys. zł oszczędności. Jeździ dziewięcioletnim seatem.

Arkadiusz Gurazda z PO, zatrudniony w Państwowej Inspekcji Pracy, posiada z żoną 580-metrowy dom wart 1,5 mln zł, dziesięcioletniego mercedesa i konto z 50 tys. zł Ujawnia w oświadczeniu, że w 2009 r. kupił od miasta na przetargu działkę budowlaną w Chyloni (431 m kw.) za 202 tys. zł. W tym celu zaciągnął kredyt 130 tys. zł. Gurazda w zeszłym roku zarobił w PIP 89 tys. zł, kolejne 22 tys. zł to dieta radnego.

Drobiazgowo wymienia swój majątek Sławomir Kwiatkowski z Samorządności, rehabilitant w centrum odnowy biologicznej. Posiada 3.432,96 zł oszczędności, 106-metrowe mieszkanie warte 490 tys. zł, komórkę w piwnicy o powierzchni 4,9 m i miejsce postojowe w hali garażowej za 15 tys. zł. Zarobił 24 tys. zł, jego dieta wyniosła 22 tys. zł, spłaca 231 tys. zł kredytu.

Jego klubowa koleżanka Beata Łęgowska ujawnia, że posiada akcje 11 spółek, które w 2009 r. przyniosły jej stratę ponad 3 tys. zł. Radna, która ma 1/3 część domu o powierzchni 204 m i jeździ trzyletnim citroenem, w zeszłym roku zarobiła 32 tys. zł jako szefowa Centrum Integracja Gdynia, kolejne 30 tys. zł to jej dieta.

Nie wiodło się w interesach także Zygmuntowi Zmudzie-Trzebiatowskiemu z Samorządności. Jego działalność gospodarcza (marketing, szkolenia) przyniosła ponad 10 tys. zł strat. Ale zarobił 23 tys. zł w agencji obrotu nieruchomościami i 30 tys. zł diety radnego.

Powszechnie uważany za krezusa jego klubowy kolega Marek Zabiegałowski, właściciel piekarni i cukierni, ma co prawda dom wart 1,5 mln zł i zakład (5 mln zł), ale obie nieruchomości mają zajętą hipotekę pod kredyt. Piekarnia przyniosła mu w zeszłym roku 2,7 tys. zł straty. Po stronie dochodów jest tylko dieta radnego - 21 tys. zł. Posiada dwa samochody (bmw i hyundai), ale jest zadłużony po uszy: 50 tys. zł to kredyt za auto, 300 tys. zł - kredyt inwestycyjny, a 300 tys. zł to inne zobowiązania.

Paweł Nogalski z PiS, pracownik Energi, w 2009 r. z diet i etatu zarobił 91 tys. zł, ale nie ma żadnych oszczędności, mieszkania, ani samochodu. Ma za to kredyt 19 tys. zł.

Na dorobku jest dopiero najmłodsza gdyńska radna, 26-letnia Joanna Chacuk z Samorządności. Kiedy weszła do rady, była jeszcze studentką. Dziś pracuje w kancelarii radcy prawnego i ma 9 tys. zł oszczędności. Praca w radzie miasta przyniosła jej 22 tys. zł, z innych źródeł zarobiła 17,5 tys. zł. Nie ma mieszkania, ani samochodu.

 

Autor: Katarzyna Fryc,