Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Katarzyna Gajewska
(ostatnie artykuły autora)

Kulturoznawczyni z wykształcenia, społeczniczka z zamiłowania. ...

Riposta na "Epitafium" Mogielnickiego.

Opublikowano: 28.04.2010r.

Andrzej Mogielnicki, słynny tekściarz, autor m.in. utworu "Mniej niż zero", opublikował "Epitafium wawelskie". Odpowiedział mu Zbigniew 200 gram Szymański.

 

 

Andrzej Mogielnicki

 

EPITAFIUM WAWELSKIE

 

Żył tak jak zginął ,całkiem przypadkiem

Historii będąc  zaledwie świadkiem

Za całe swoje mając zasługi

Że jest ten drugi

Piął się i puszył, płynął na fali

Tak  się nabzdyczył, tak się przechwalił

Aż narodowi udzielił rady:

Spieprzajcie dziady!

Sam jednak spieprzył - i to dosłownie

Ciągnąc  za sobą krwawe pochodnie

I zostawiając spadek nie mały

Nowe podziały

Aż  któryś  syknął: Co nam tam Havel?

Mamy większego: Dać go na Wawel!

Cud uczynimy na miarę bytu

Z gówna do mitu

Lud swe objawił czucia najszczersze

Poeci słuszne skrobnęli wiersze

I do wieczności płynie w zaloty

Trumna miernoty

 

 

Riposta na wiersz Mogielnickiego

 

 

Zbigniew 200 gram Szymański

 

Epitafium Mogielnickiego

 

Żył tak jak pisał. Wciąż perskie oko,

Puszczał do władzy, zaszedł wysoko.

Piął się i puszył, płynął na fali,

Aż się przeraził, że dinozaury

Wymrą, chyba, że będą trzymały

Z tymi u których umysł się skarlił.

 

Z budki suflera „Wyborczej” płyną

Rady jak słuszną zostać padliną:

Gównem posmaruj swoje wierszyki

A obdarzymy Ciebie pomnikiem.

Pośmiertną płytą z Twymi tekstami,

Będziemy uszy żyjących ranić”.

 

Siedzi więc, skrobie tekst Mogielnicki,

Czas szybko płynie, koniec już bliski.

Wie, wobec wielkich jest tylko pyłkiem

A chce mieć od nich większą mogiłkę,

Więc, co z „Gazety” jemu suflują

Wpisuje w kajet, już oklaskują

Jego wyborcze elit miernoty,

Za parę w gównie skąpanych złotych.

 

Umarł tak jak żył, życiem bakterii.

Żegnali jego wierni lecz mierni.

Miernota nawet w grobie się puszy,

Bo nie chce nawet bakterii ruszyć,

Robak targany odrazą szczerą:

Nie ruszę tego, tu, mniej niż zero”

 

Przechodniu, życie nie jest loterią,

Jeśli chcesz przetrwać, zostań bakterią.

Choć masz mnie w dupie, ja mam grób śliczny,

W nim „g” zaschnięte – Twój Mogielnicki.

 

 

 




Autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dziś, za co siebie codziennie gorąco przeprasza. Za swoją patriotyczną postawę w podnoszeniu wpływów z akcyzy obdarowany partyzanckim przydomkiem "200 gram". Poeta i ponuryk*.Wydał 3 tomiki wierszy: "Słowa śpiącego w cieniu gilotyny"(2001), "Oczy szeroko zamknięte"(2005) oraz "Piąta strona świata" (2009).Pisze także limeryki, fraszki satyry. Jego "plujki" nie oszczędzają nikogo, nie wyłączając autora. * Ponuryk - satyryk piszący satyry tak ponure, ze po ich lekturze tylko siąść i zapłakać.