Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Eko Alert w Gdyni: po debacie ekologicznej

Opublikowano: 26.03.2010r.

Dlaczego na Pomorzu jest najwięcej zachorowań na raka? Co czeka Gdynię ? M.in.na te pytania miała odpowiedzieć debata.

22 marca w auli Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni odbyła się debata ekologiczna przygotowana przez stowarzyszenie Ekopark.

Ministerstwo Środowiska reprezentował zastępca Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Roman Jaworski. Obecny był także Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska Stanisław Czechura, jego poprzednik Zbigniew Bąkowski oraz radny powiatu wejherowskiego i przewodniczący komisji ochrony środowiska Ryszard Czarnecki, prezes zarządu Ekodoliny Sabina Kowalska, przewodniczący zarządu Komunalnego Związku Gmin "Dolina Redy i Chylonki" Tadeusz Wiśniewski i liczni mieszkańcy Gdyni. Niestety zabrakło zaproszonych przedstawicieli Urzędu Miasta Gdyni.

Na wstępie prezes stowarzyszenia Ekopark Jerzy Smyczyński przywitał uczestników spotkania, wyrażając nadzieję, że zapoczątkuje ono serię debat publicznych poświęconych problemom ekologicznym, gdyż tematyka ta jest zbyt szeroka, by wyczerpać ją za jednym razem.

Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska

Jerzy Smyczyński.Foto: Piotr Wyszomirski

- Jako kraj jesteśmy chyba w zakresie gospodarki odpadami najbardziej zapóźnieni w stosunku do rozwiniętych krajów Unii Europejskiej. Opóźnienia są znaczne, wieloletnie. Duży wysiłek samorządów związany z budową nowych składowisk odpadów, zamykaniem starych nie mógł do końca zakończyć się powodzeniem, dlatego że regulacje prawne, które w tej chwili w Polsce obowiązują okazały się chyba nie do końca trafione.
- Korzystając z faktu, że od 31 grudnia 2010 wchodzi nowa dyrektywa o odpadach, Polska musi przygotować się do nowego prawa unijnego. W związku z powyższym podjęto decyzję o rozpoczęciu prac nad tworzeniem nowego prawa odpadowego.

W tej chwili są opracowane założenia do ustawy, w których zostało przyjęte, że właścicielem odpadów komunalnych wytwarzanych przez nas wszystkich będzie gmina.

- Gmina bedzie pobierała od każdego obywatela podatek lub opłatę stałą w zależności od kosztów, które ponosi za unieszkodliwianie odpadów i ta opłata będzie niezależna od tego czy ktoś chce, czy nie chce. Będą to środki gromadzone na to, by w sposób właściwy prowadzić gospodarkę odpadami na terenie gminy.
- Ma to między innymi wyeliminować sprawę wywożenia śmieci do lasu, porzucania przy drogach, do cudzych śmietników to co wszyscy obserwujemy w Polsce - rozpoczął przedstawiciel ministerstwa.

Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto: Piotr Wyszomirski

Następnie padła seria pytań o problemy lokalne, na które gość nie był w stanie odpowiedzieć, ale wywołało to dyskusję na sali o patologiach występujących w okolicy, w której starli się mieszkańcy z reprezentantem KZG i jeszcze jedną osobą na sali, która najwyraźniej usiłowała zakłócić debatę.

- Jeżeli chodzi o sprawy mobbingu, sprawy lobbingu czy też presji środowiskowej, czy układów mafijnych itd. to za kilka miesięcy będziecie, wszyscy będziemy mieli szansę zagłosować na tych, którzy będą godni naszego zaufania i wykreślić pewne osoby, czy pewnych lobbystów, którzy próbują różnego rodzaju "lody kręcić" w samorządach. Myślę, że to nie jest taka powszechna sprawa korupcji czy nielegalnych działań w samorządzie, jednakże problem istnieje i wszyscy starają się z nim walczyć. Myślę, że my również jako obywatele tego państwa mamy obowiązek zagłosować w sposób właściwy, kiedy przychodzi na to pora - załagodził spór główny inspektor.

- Jeżeli natomiast chodzi o sprawy związane z planami zagospodarowania przestrzennego - przecież to jest kluczowy dokument, który jest wydawany. Jest aktem prawa miejscowego. Jeżeli mieszkańcy nie dopilnują tego to niestety będą te plany urabiać. Między innymi Ekodolina to jest sprawa...ja nie wiem kto tam był pierwszy, zresztą to nie jest istotne.
Zły plan, bo jeśli się z jednej strony dopuściło do tego, że powstaje zakład, który musi śmierdzieć to musi mieć jakiś promień ochrony dla siebie czy też zakazu budowy, a tam zgodzono się na jedno i drugie. Zmieszanie, przepraszam, gnojówki z wodą kolońską, daje, powiedzmy bukiet, ale chyba jednak niezbyt ciekawy. I dlatego mamy taki efekt - podsumował Jaworski.

Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto: Piotr Wyszomirski

- Dlatego jest ta debata, ale problem jest dużo szerszy. Jest takie pytanie: czy nowe osiedle Gdynia Zachód w odległłości 3 km od Ekodoliny może być budowane? Czy miasto powinno wyrazić zgodę na jego budowę? W tej chwili odczuwalność zakładu jest w promieniu 6 km jeśli chodzi o odory, a jeżeli chodzi o inne skażenie to jest nawet transgraniczne, bo pyły zawieszone z metalami ciężkimi wędrują dużo dalej, ale nie chcieliśmy o tym teraz rozmawiać tylko o strategii dotyczącej lokalizacji wysypisk.
- To nasze wysypisko tak nieszczęśliwie zostało zlokalizowane praktycznie teraz już w centrum Gdyni. Tu mamy mapkę Gdyni z kółkami, które obejmują Chwarzno, Wiczlino, Pustki Cisowskie, Cisowę, Chylonię, które leżą w promieniu 6 km, a nowe osiedle będzie budowane tuż pod napisem 3km. W związku z tym mamy pytanie jak zaczniemy budować kto był pierwszy czy Ekodolina, Gdynia Zachód czy w ogóle Gdynia i czy nie należałoby tu czegoś zmienić? - mówił prezes stowarzyszenia Ekopark.

Następnie Zbigniew Bąkowski opowiedział o czynnikach środowiskowych wpływających na to, że województwo pomorskie przoduje w statystykach chorób nowotworowych. Mówił o zwiększonej zachorowalności na nowotwory płuc, wątroby, dróg oddechowych, największej dynamice wzrostu zachorowalności na cukrzycę oraz ich przyczynach, które często są ukrywane przed mieszkańcami.

- Prowadziłem część takich debat w Gdańsku, które cieszyły się dość dużym powodzeniem. Takie debaty mają przybliżyć społeczeństwu przyczyny, gdyż taki wskaźnik zachorowalności powoduje, że dotyka to każdą rodzinę. Powinniśmy wszyscy przeciwdziałać i masowo zaprotestować przeciwko czemuś takiemu jak w Gdyni. Powstałe w latach 70-tych wysypisko w Łężycach udało się zamknąć 1999 roku, a skutecznie w 2002 z nadzieją, że w tym miejscu już nic takiego nie powstanie, a po 30 latach rekultywacji teren ten zostanie przywrócony do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i najwyżej uzyska funkcję mieszkaniową. Pierwszego dnia po zamknięciu powstało obok nowe wysypisko tego samego typu, ale pod szyldem zakładu utylizacji odpadów co przez 8 lat obserwacji składowania tam odpadów poza nazwą z utylizacją nie ma nic wspólnego - uświadamiał były zastępca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.

Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto: Piotr Wyszomirski

Następnie prowadzący zaproponował ustalenie stanu początkowego i prezentację stowarzyszenia Ekopark. Wywołało to sprzeciw jednego uczestnika, który trochę pokrzyczał zarzucając organizatorom manipulację czym wywołał wzburzenie reszty i ostatecznie opuścił salę. Prezentacja okazała się ciekawa i świetnle obrazująca zgłaszane problemy. Przewodniczący KZG i prezes Ekodoliny próbowali jednak przerywać pokaz zarzucając fałszywość prezentowanych danych.

Zobaczyliśmy też zestawienie pierwotnego projektu zakładu ze zdjęciami i filmami pokazującymi stan obecny, wycieki do lasu, zanieczyszczenie potoków: Cisówki i Zagórskiej Strugi, drażniące śluzówki opary unoszące sie podczas bezwietrznych dni. Na wykresach można było zobaczyć przekroczenia dopuszczalnych stężeń niebezpiecznych pierwiastków (np. rtęci), związków chemicznych i dioksyn. Kolejnymi zarzutami były: brak sortowania, rozmywanie, osuwanie, brak przepuszczalności hałdy i gromadzenie na wysypisku także odpadów niebezpiecznych. Urzędnicy i radni twierdzą, że nic nie mogą z tym zrobić.

- Jednak jest pewien problem i chcemy znaleźć jakieś rozwiązanie, bo albo będziemy dalej brnęli w ślepy zaułek i budowali tam wielkie składowisko, które będzie zagrażało za parę lat bardzo dużemu obszarowi, albo w pewnym momencie się zastanowimy, które elementy mogą tam zostać, a które elementy należy stamtąd wyprowadzić. No bo niestety kilometry kwadratowe parku krajobrazowego, który miał być płucami Gdyni zostały zagazowane i w tej chwili przewietrzanie Gdyni, które kiedyś było najlepsze w Trójmieście teraz jest przewietrzaniem truciznami. Kiedyś ci ludzie pewnie się zorientują i ruszą tłumnie o wyjaśnienie tego precedensu. Dlaczego oni umierają w takiej ilości? - podsumował Smyczyński.

Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto: Piotr Wyszomirski

- Wtedy będzie już za późno - padło z sali.
- Od 17 lat mieszkam na osiedlu Zamek, wybudowanym przepięknym osiedlu przez firmę Hossa na Pustkach Cisowskich. I od kilku lat robi się tak, że nie można otworzyć okna, bo dolatują do mnie jakieś dziwnego rodzaju, delikatnie mówiąc "zapaszki". Jest fatalnie, jest coraz gorzej.
- Pierwszy raz jestem na takim mityngu, ale z tego co tu usłyszałem to jest jakaś kryminalna sprawa. Jak można na terenie Gdyni wśród Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego dostać zgodę na budowę takiej oczyszczalni brudów. Woda ma to do siebie, że nie płynie pod górę. Jak można było wydać pozwolenie na coś takiego? - pytał mieszkaniec.

- Byłbym bardzo zadowolony, gdybym zamiast możliwości oddania telewizora nie musiał odczuwać koszmarnych uciążliwości zapachowych wzdłuż obwodnicy.
- Mieszkańcy dzielnic takich jak Pustki Cisowskie czy Chylonia również odczuwają to w sposób, jaki uniemożliwia normalne życie w tym mieście. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że te problemy wzrastają i presja społeczna będzie coraz większa, bo nie możemy pozwolić sobie na to by w taki sposób funkcjonować, dlatego że nie jest to zgodne z żadnymi standardami humanitarnymi - mówił gdynianin.

Jakby odpierając zarzuty przewodniczący KZG zaczął zapraszać na wycieczkę po zakładzie mówiąc, że zorganizuje transport i czeka na zgłoszenia do końca tygodnia. Spotkało się to z przypomnieniem, że wcześniej nie chciał nawet spotkać się ze zgłaszającymi problemy. Z sali padło jeszcze sporo słów krytyki pod adresem EkoDoliny, WIOŚ i ministerstwa. Cytowany był artykuł 74 Konstytucji RP "Władze publiczne prowadzą politykę zapewniającą bezpieczeństwo ekologiczne współczesnemu i przyszłym pokoleniom. Ochrona środowiska jest obowiązkiem władz publicznych. Każdy ma prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska. Władze publiczne wspierają działania obywateli na rzecz ochrony i poprawy stanu środowiska". Podobno media zachodnie też interesują się tematem. Zastępca głównego inspektora zapowiedział jeszcze walkę z szarą strefą i "kręceniem lodów" na ochronie środowiska oraz analizę i kontrolę składowiska.

Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto: Piotr Wyszomirski

Kilka lat temu zwiedzałem Eko-Dolinę i mimo odoru podziwiałem proces oczyszczania wody na zasadzie odwróconej osmozy, elektrociepłownię spalającą biogaz, mającą zasilać sąsiadujące osiedla i nieźle wyglądającą sortownię. W firmowej prezentacji czytałem, że " Porozumienie społeczne było jednym z ważniejszych warunków zgody na realizację inwestycji". Teraz usłyszałem, że wstępne założenia nie są realizowane, większość odpadów jest składowana bez sortowania, mają tam urosnąć wysokie hałdy śmieci i wywołuje to od lat ostre protesty społeczeństwa.

Debata zaniepokoiła mnie i już po zakończeniu zadałem pytanie prowadzącemu, czy zdrowy i bezpieczny jest aktywny wypoczynek z dziećmi na terenach leśnych przylegających do Chyloni i Cisowej, gdzie czasem powietrze nie pachnie lasem? Otrzymałem odpowiedź negatywną, co zaniepokoiło mnie jeszcze bardziej. Czy gdynianie powinni obawiać się wypoczynku pośród pięknych trójmiejskich lasów?

Mam nadzieję, że kolejne debaty rozwieją te obawy, a władze Gdyni podejdą do tematu poważnie i wezmą udział w spotkaniach. Marzą mi się też niezależne, wielopunktowe badania zanieczyszczeń środowiska, których wyniki zostaną upublicznione i rozpowszechnione zamiast bajki o ekologicznej dolinie, która w rzeczywistości jest wysypiskiem na wzgórzu...

Więcej informacji można znaleźć na stronie http://www.ekopark.org.pl

Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto: Piotr Wyszomirski

Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto: Piotr Wyszomirski

Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto: Piotr Wyszomirski