Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Adam Kamiński
(ostatnie artykuły autora)

Adam Kamiński - prozaik, dramaturg, krytyk literacki, ur. 1978, mieszka w Gdyni. Współpracuje z kilkoma czasopismami lit...

Historyczny sukces Vistalu-Łączpol Gdynia

Opublikowano: 20.03.2010r.

W obecności 2000 widzów (!) gdyńska drużyna odniosła historyczny sukces.

- Pokazałyśmy na co nas stać i naprawdę jestem bardzo szczęśliwa - nie kryła radości po meczu zawodniczka Łączpolu Gdynia, Karolina Szwed. Gdynianki w rewanżowym spotkaniu 1/4 finału Challenge Cup nie dały szans Holenderkom, zwyciężając 31:22. O triumfie zespołu prowadzonego przez trenera Cieplińskiego przesądziła świetna druga połowa spotkania. Awans do półfinału europejskich pucharów to największy sukces w historii klubu. Bardzo dobra zaliczka z pierwszego spotkania (Vistal przegrał różnicą tylko jednej bramki - przyp.red)) stawiała gdynianki w roli faworytek do awansu. Holenderki jednak nie zamierzały ułatwić zadania zawodniczkom trenera Cieplińskiego. Drużyna Bizztravel była wspierana przez grupę swoich kibiców. Tych na trybunach pojawiło się ok. 20 osób. Nie zawiedli również fani szczypiorniaka z Gdyni, gdyż stawili się na meczu w liczbie dochodzącej do 2 tysięcy.

Początek spotkania należał do gospodyń. Dobra gra w obronie, szybkie kontrataki i po bramce Katarzyny Koniuszaniec gdynianki prowadziły 3:0. W pierwszych fragmentach spotkania Holenderki sprawiały wrażenie nieco speszonych rangą spotkania oraz głośnym dopingiem miejscowych kibiców. Łączpol tymczasem nie zwalniał tempa i w 13. minucie było 6:2 dla miejscowych. Po chwili na ławkę kar powędrowała Koniuszaniec, ale podopieczne trenera Cieplińskiego nie zwalniały tempa i wciąż utrzymywały bezpieczną przewagę. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi i rywalki niespodziewanie doprowadziły do remisu po 8. - Wystarczył moment nieuwagi i rywalki szybko zdobywały bramki - stwierdził po meczu opiekun Łączpolu.

Jacek Urban Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto : Jacek Urban

Od tego momentu spotkanie się wyrównało z lekkim wskazaniem na gdynianki. To one schodziły do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu 12:11. - Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słaba - komentowała po meczu Karolina Szwed.

Straty z pierwszego pojedynku zostały więc zrównoważone. O wszystkim musiała przesądzić druga odsłona pojedynku. A w niej piłkarki ręczne Łaczpolu momentami grały wręcz świetne zawody. Od początku tej połowy narzuciły rywalkom swój styl gry i stopniowo powiększały przewagę. W 35. minucie po bramce Sulżyckiej Vistal prowadził 16:12. Rywalki na chwilę jednak zbliżyły się na różnicę dwóch trafień, ale tak naprawdę był to ich ostatni taki zryw w tym meczu. - Przebieg drugiej połowy potwierdza końcowy wynik - analizowała po meczu Karolina Szwed.

W 42. minucie Vistal uzyskał sześć bramek przewagi, a że grał z impetem to następne bramki były tylko kwestią czasu. I tak też się stało, gdyż po chwili rywalki traciły do gdynianek już siedem bramek. Podopieczne trenera Cieplińskiego świetnie broniły, skutecznie wykańczały akacje ofensywne, a że w bramce dobrze spisywała się Patrycja Mikszto to stało się jasne, że awans jest na wyciągnięcie ręki. Pięć minut przed końcem gdynianki prowadziły 28:19. Dobrą partię rozgrywała Katarzyna Koniuszaniec, wsparta w ataku przez Monikę Stachowską i Monikę Głowińską. Ta druga była najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu.

Jacek Urban Gdynia Gazeta Świętojańska

Foto : Jacek Urban

Ostatecznie Łączpol wygrał 31:22 i awans stał się faktem. Jest to największy sukces w historii tego klubu. Nie może więc dziwić radość po końcowym gwizdku miejscowych zawodniczek. - Jestem bardzo szczęśliwa i z tego powodu nie wiem do końca co powiedzieć - cieszyła się Karolina Szwed. - Wiedziałem, że będziemy walczyć do końca. Wydawało mi się, że dobrze znamy ten zespół i to się potwierdziło - mówił z kolei trener zwycięskiego zespołu, Jerzy Ciepliński.

Więcej zdjęć w galerii:

Vistal Łączpol Gdynia - Bizztravel Dalfsen 31:22, 20.03.2010, foto: Jacek Urban

Vistal Łączpol Gdynia - Bizztravel Dalfsen 31:22 (12:11)

Vistal Łączpol Gdynia: Patrycja Mikszto, Paulina Górecka - Monika Stachowska 8, Katarzyna Koniuszaniec 7, Monika Głowińska 6, Karolina Szwed 4, Karolina Sulżycka 3, Aleksandra Jędrzejczyk 1, Agnieszka Białek 1, Katarzyna Duran 1, Anna Szott, Urszula Lipska, Patrycja Kulwińska, Ałła Kotowa.
Bizztravel Dalfsen: Annick Lipman, Janneke Haumerssen - Wendy Smits 10, Ellen Schutte 4, Nancy Gerritsen 3, Lynn Knippenborg 3, Petra Kamphorst 2, Martine Smeets, Fabienne Logtenberg, Jolanda Schutte, Josien Klarenbeek, Joyce Hillen, Ellen Nijentap, Marlie Mentink.

Widzów: 2000.

Źródło:www.sportowefakty.pl