Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dz...

Don’t hurry, be happy : Pierwszy Dzień Bez Pośpiechu we Włoszech

Opublikowano: 19.02.2007r.

Świat i siebie można zmieniać różnie. Polecamy serdecznie lekturę informacji o nowej inicjatywie Slow Movement, ruchu który skupia osoby, które wyznają swoistą filozofię życiową. Bliską nam, dodajemy ochoczo i... niespiesznie:)
Obchodzony w poniedziałek we Włoszech "Dzień bez pośpiechu" dla zdecydowanej większości mieszkańców minął praktycznie niezauważenie, z wyjątkiem serii spektakularnych imprez rozrywkowych i happeningów. Ogłosiło go po raz pierwszy stowarzyszenie o nazwie "Sztuka powolnego życia", zainspirowane przez Kanadyjczyka Carla Honore, autora książki pod tytułem "I wygrał żółw".





Na opanowanych przez ciągły ruch i zgiełk ulicach wielkich miast trudno było dostrzec jakiekolwiek przejawy przyłączenia się mieszkańców do tego osobliwego święta, obchodzonego przez garstkę zwolenników życia bez codziennego biegu i stresu.

- Poniedziałek postanowiliśmy zadedykować wszystkim tym, którzy mają uczucie, że świat pędzi za szybko i że konieczne jest znalezienie równowagi - wyjaśnił szef stowarzyszenia Bruno Contigiani. W centrum Mediolanu członkowie stowarzyszenia, które proklamowało "Dzień powolności", rozdawali rano "mandaty" wszystkim spieszącym się przechodniom. "Ukaranych" zostało w ten sposób ponad sto osób, które otrzymały kartkę z 14 wskazówkami, jak żyć bez pośpiechu.

W Rzymie obchody odbyły się w kilku miejscach, między innymi na tarasie widokowym Pinio i na głównym placu dzielnicy Zatybrze.

Na Pincio zorganizowano happening pod hasłem "Poszukiwacze chmur"; rzymian i turystów zachęcano do fotografowania obłoków.





Wieczorem na Piazza Trilussa odbył się natomiast "powolny maraton". Jego uczestnicy mieli za zadanie pokonać dystans 300 metrów w półtorej godziny, ustanawiając tym samym "rekord anty- prędkości".

Tyle PAP. Rzecz jest dużo ciekawsza i bardziej złożona oraz zasługuje na szersze potraktowanie Slow Movement to już dziś całkiem spory ruch społeczny. Najpopularniejsza chyba jego części to Slow Food, ale mamy też Slow Cities ( z polskich miast został zaproszony Reszel), Schools, Travels, i…Money O ruchu Slow Movement więcej na ich stronie internetowej

Wspomniany Carl Honore



Mówi niezwykle rozsądnie i warto go posłuchać .

Świetnie pisze o tym Sławek Czeluśnia w artykule Obrońcy życia w wolnym tempie .




Autor

obrazek

Newsowiec
(ostatnie artykuły autora)