Jeden z ciekawszych, młodych zespołów rockowych zagrał najdłuższy set w historii RockoFonu. Publika bawiła się tak dobrze, że zespół bisował kilka razy. Z początku grali nieco usypiająco, ale po rozgrzewce nabierali rozpędu niczym lokomotywa. Ostatnie kawałki to już pełna para.
Foto : Tomasz Wilary
Każdy z muzyków miał kilka momentów, kiedy dochodził do głosu. Powoli pojawia się nowy zespół z Trójmiasta, a właściwie Wielkiego Miasta. Chętnie napiszemy o tym wejherowskim odkryciu jeszcze nie raz. Póki co, zwracam uwagę na tą kapelę, bo naprawdę warto. W muzyce Stone Cree słychać trochę Comy, ale inspiracji i pomysłów na granie jest dużo więcej. Przed nimi sporo pracy, aby wyłonić z bogactwa ekspresji jasny i przejrzysty obraz, który wyróżniałby się spośród wielu innych zespołów, a mają naprawdę ku temu spore szanse. Scena Blues Clubu ponownie udowadnia, że i na niej może dojść do ciekawych eksperymentów muzycznych, w których publiczność jest kolejnym muzykiem na scenie. Nie było osoby w zeszłą niedzielę, która nie domagałaby się kolejnego bisu. Polecam też myspace zespołu, na którym można dowiedzieć się więcej o muzykach oraz obejrzeć ich teledysk oraz posłuchać paru kawałków.
Świetny kawałek "Piaśnica" wniósł wiele podczas koncertu
Stone Creek, Piaśnica. Jeżeli masz problem z odpaleniem filmu, kliknij tutaj
Kolejny koncert zespołu już 17. kwietnia na imprezie Rockowisko (Rockowy Weekend w Mechaniku - Stone Creek)
Blues Club oprócz standardowego zestawu bluesowo-jazzowego proponuje również:
- Dzień Świętego Patryka: Polandia & Gdańsk Pipe Band
- Sunrise & Coffee
- Absyntia
- Brandy
- Późne Popołudnie
Więcej zdjęć w galerii:
Stone Creek w Blues Clubie na Rockofonie, 14.03.2010, foto: Piotr Nastały
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Stone Creek w Blues Clubie, 14.03.2010. Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Playlista:Stone Creek w Blues Clubie 14.03.2010
Stone Creek, Blues Club, 14 marca 2010 r.