Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Kolejne zwycięstwo Buldogów

Opublikowano: 07.03.2010r.

Rugbiści Arki podtrzymali dobry nastrój, w jaki wprowadzili w piątek gdyńskich kibiców piłkarze Arki wygrywając w Krakowie z Wisłą. W sobotę na nowym stadionie w Gdyni "Buldogi" nie zagrały zachwycająco, ale pokonały Orkana 11:0.

Dość niespodziewanie w wyjściowej piętnastce Arki zabrakło miejsca dla Jacka Wojaczka, pewniaka na pozycji młynarza. Zastąpił go Rafał Kwiatkowski. - Przyznaję, że czułem się dziwnie, bo nie pamiętam jak gram w Arce żebym nie wyszedł w pierwszym składzie - mówi serwisowi www.arkarugby.pl Wojaczek. - Ale tak jest kiedy w drużynie ma być rywalizacja, trener ma większy wybór i postawił na Rafała Kwiatkowskiego, z resztą świetnego rugbistę - dodał popularny "Guga". Na początku meczu Arka przeważała, ale jedyne punkty z przyłożenia gdynianie zdobyli dopiero w 28. minucie. Jego autorem był Marcin Malochwy, wcześniej punkty z karnego zdobył Gruzin Beka Tsikaluri, członek szerokiego 35-osobowej składu reprezentacji Gruzji, która zapewniła sobie tydzień temu awans do finałów Pucharu Świata 2011 roku. W pierwszej połowie arkowcy nic więcej nie mogli zdziałać, bo Orkan grał bardzo dobrze w obronie, miał też silną formację młyna. Dobra postawa gości miała przełożenie na ich przewagę w pierwszych 20 minutach drugiej części gry. Orkan był trzykrotne bliski zdobycia punktów, ale zabrakło mu sił, szybkości oraz dokładności czyli także tego czego za mało było w grze gdyńskiej piętnastki by dać zziębniętej widowni bardziej okazałe zwycięstwo.

Gazeta Swietojanska

Fot. Waldemar Chuk

W 55. minucie z boiska musiał zejść Daniel Podolski. - Jest podejrzenie zerwania Ścięgna Achillesa, ale mam nadzieję, że to jednak nie to - mówi Podolski. W 69. minucie Tsiklauri popisał się celnym drop-golem i Arka objęła prowadzenie 11:0. Ten wynik nie zmienił się do końca spotkania, po którym Arka zainkasowała cztery punkty i umocniła się na trzecim miejscu w tabeli ekstraligi. - Przez cały mecz nie graliśmy tak jak zakładaliśmy, za dużo ludzi było w przegrupowaniach, zbyt płytko staliśmy w ataku, nie było szybkich piłek i efektownych akcji. Słabo to wyglądało. Musimy ten mecz obejrzeć, przeanalizować i wyciągnąć z niego wnioski - podsumował występ swoich zawodników Maciej Stachura.

Gazeta Swietojanska

Fot. Waldemar Chuk

Arka Gdynia - Orkan Sochaczew 11:0 (8:0)

Punkty dla Arki: Beka Tsiklauri 6, Marcin Malochwy 5.

Arka: Ruszkiewicz, Kwiatkowski, Wilczuk - Nowak, Dąbrowski - Raszpunda, Głuszek, Wojcieszak - Kriczun - Tsiklauri - Denisiuk, Podolski, Chubinidze, Malochwy - Kvernadze oraz Wojaczek, Andrzejczuk, Kałduński, Zembroń, Chromiński.

Więcej zdjęć w galerii:

Arka Gdynia - Orkan Sochaczew 11:0, foto: Waldemar Chuk




Autor

obrazek

Waldemar Chuk
(ostatnie artykuły autora)

Kilkadziesiąt lat zmaga się z absurdem. Ukończył szkoły, badał odległe wyspy. Dostarczyciel fotografii na najwyższe piętro