Jeżeli masz problem z odpaleniem filmu, kliknij tutaj
Bartolomeo polemizuje znad klawiszy. fot. - Michał Biliński bphotos.flog.pl
http://www.myspace.com/cocodraze
Nie tak dawno zespół był widziany na scenie gdańskiego Żaka, gdzie również wzbudził duży aplauz (zobacz:Performance prześmiewców, czyli CocoDraże oraz Łąki Łan w Żaku . Grali wówczas przed Łąki Łanem, drugą tak odjechaną kapelką, jak oni sami. Trudno coś konkretnego powiedzieć o ich stylu muzykowania i zakręconych ludziach występujących w zespole. Łączy ich na pewno nabijanie się z otaczającej studenta rzeczywistości, jak choćby w "Kebab Morderca". Grupa ma na swoim koncie również epkę pt.: "Keszka Najc". Główne show robił Atanazy, który bardzo chciał wskoczyć na scenę i rozpocząć koncert. Dzielnie wspierali go wokalnie koledzy z zespołu, m.in. Bartolomeo. Mi najbardziej spodobał się kawałek "Fajna Dziewczyna". Jak się okazało, stolik Filipińczyków obok mnie - również znakomicie się bawił przy słowach "fajna dziewczyna była, ale się nie myła". Ciekawe, czy rozumieli, o czym śpiewa grupa z Pomorza. Miał to być jeden z ciekawszych koncertów cyklu RockoFon. Dla mnie był, choć z pewnością byłoby jeszcze lepiej, gdyby sala była wypełniona, albo gdyby zagrali z drugim zespołem.
Cocodraże w Żaku 6.II.2010. Jeżeli masz problem z odpaleniem filmu, kliknij tutaj
Michał Biliński bphotos.flog.pl
Cocodraże w Bluesie i "Kebab Morderca". Jeżeli mnasz problem z odpaleniem filmu, kliknij tutaj
Kolejny weekend ponownie obfitował w zaskakujące wydarzenia na scenie RockoFonu. W ostatni dzień lutego na scenie pojawiły się dwie kapele grające muzykę skoczną, prostą w odbiorze, ale też przez to bardzo popularna wśród młodzieży. Grupy pochodzące z Gdańska i Starogardu Gdańskiego także w Gdyni potrafiły rozkręcić niesamowitą zabawę, za sprawą kilku prostych rytmów. Pierwszy na scenie błysnął The Meizterz
http://www.myspace.com/them...
Grupa składa się z trzech muzyków: Majstr Johnny - Guitars, Vocals i
Papa Grześ - Bass, Bkg Vocals, Majster Szuster - Drums. Tego dnia nie było nikogo, kto zasiedziałby się cały koncert przy stoliku, popijając soczki. Od pierwszych akordów Papy Grzesia wszyscy podeszli pod scenę i bawili się do ostatnich skocznych chwil. Muzyka - cóż. O ile jeszcze Cocodraże wpisują się w gatunek psychodelicznego rocka "z wpływami muzyki funkowej, jazzu, psychodeli, niemieckiego britpopu, sztuki retoryki dawnej oraz jamajskiego punka", o tyle The Meizterz określają sami swoją muzykę, jako brzmienie "wycia psa bez jąder". Coś w tym jest, aczkolwiek o dziwo to wycie nie odstrasza młodych dziewcząt, a wręcz wprowadza je w nastrój podobny do głodnego kojota, tudzież spragnionej kojotki. Nie powiem, żeby czegoś brakowało - po prostu było "gicio" - tłum bawił się szalenie, a pojedyncze gwizdy i szalone okrzyki na bis znaczyły, że zespół mógł grać więcej niż zaplanowane pół godziny. Z pewnością w bogatym repertuarze kojockiego wycia znalazłyby się jeszcze jakieś mega kawałki. Oto jeden z nich (ps. - tekst jest w nich kwestią wtórną)
The Meizterz. Jeżeli masz problem z odpaleniem filmu, kliknij tutaj
Wściekłe Psy
Wsciekłe... to już bardziej dojrzały zespół na scenie. Na początku występu podziękował wspaniałej atmosferze stworzonej przez poprzedników z Gdańska. Ziomki ze Starogardu nie zagrały jednak ani chwilę mniej zajadle. Więcej - osoby, które czekały dotąd na prawdziwe "polskie" rockabilly wreszcie ruszyły do tańca. Dobrze, że tego dnia nie było krzeseł pod sceną bo pewnikiem w chwila moment mogłyby wyfrunąć przez okna, których nie ma. Jednak specyficzny klimat Blues Clubu niesamowicie sprzyjał rozwojowi akcji kociewskiego rockabilly na scenie. To nie pierwszy koncert wielbicieli Presleya na scenie przy ul. Portowej. Rockabilly można powiedzieć, obok bluesa z delty jest tutaj najczęściej graną muzyką na koncertach. Nie brakuje jej również na festiwalu Gdynia Blues Festiwal. W zeszłym roku zagrała na otwarcie w klubie kapela ze Szwecji - The Go Getters.
Wściekłe Psy. Jeżeli mnasz problem z odpaleniem filmu, kliknij tutaj
Moje wspomnienie z VI Gdynia Blues Festivalu. Jeżeli masz problem z odpaleniem filmu, kliknij tutaj
http://www.myspace.com/thegogetters
Kto czuje wiosnę, tak jak wielbiciele psycho-rockabilly, nie powinien zapominać o RockoFonie. W każdą niedzielę czekają na nich specjalne niespodzianki. A wszystko w jednym i tylko jedynym miejscu - ul. Portowa 9. W imieniu klubu zapraszamy.
More and more and more....
http://www.bluesclub.pl/rockofon
CocoDraże, Blues Club, 21.02.2010 r.
The Meizterz & Wściekłe Psy, Blues Club, 28.02.2010 r.