Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




"Trzecie oko": bez uzależnień !

Opublikowano: 23.02.2010r.

Tym razem krótko, ale zawsze warto przeczytać felieton radnego gdyńskiej PO.
Mariusz Bzdęga


Mariusz Bzdęga*

Sesja antynikotynowa, czyli porzućmy szkodliwe nawyki.

Na ostatniej sesji Rady Miasta przynajmniej dwa wydarzenia były godne odnotowania. Do porządku obrad wprowadzono projekt rezolucji w sprawie realizacji inwestycji przekształcenia lotniska wojskowego Gdynia Kosakowo w lotnisko wojskowo-cywilne i rozbudowy Portu Lotniczego Gdańsk-Rębiechowo. Rezolucję przygotowałem wspólnie z Tadeuszem Szemiotem. W projekcie rezolucji radni PO zwracają uwagę Marszałkowi Województwa Janowi Kozłowskiemu, Prezydentowi Miasta Gdańska Pawłowi Adamowiczowi i Prezydentowi Miasta Gdyni Wojciechowi Szczurkowi na problem wytworzonej w mediach atmosfery wzajemnych oskarżeń, która nie służy realizacji tak ważnych dla naszego regionu inwestycji. W swoim całokształcie treść rezolucji została pozytywnie przyjęta przez Wojciecha Szczurka. Zaskoczyła mnie jednak determinacja, z jaką prezydent nalegał na wykreślenie słów o „wzajemnych oskarżeniach”, odnoszących się do ostrej, medialnej debaty prowadzonej między włodarzami Gdańska i Gdyni. Ton w jakim toczyła się medialna dyskusja od początku mi się nie podobał. Argumenty używane przez obie strony często nie prowadziły do niczego poza narastaniem atmosfery wzajemnej niechęci i nieufności. W postawie Gdańska najbardziej drażniło mnie odwoływanie się do tzw. „centrali” i zapowiedzi o próbach zablokowania gdyńskiego lotniska w Warszawie. Niestety, Gdynia nie pozostawała dłużna. Zupełnie niepotrzebne wydają mi się słowa prezydenta Szczurka o „kłopocie i wstydzie” który jak rozumiem powinniśmy odczuwać, gdy czytamy w dokumentach europejskiej federacji piłkarskiej, że główne problemy organizacyjne w Polsce to lotnisko w Gdańsku (wywiad z Gazety Wyborczej „Trójmiasto”). Od prezydenta Gdyni oczekiwałbym wyższych standardów, zaproszenia do rozmów, poszukiwania rozwiązań a nie skupiania się na wzajemnych uszczypliwościach, które mają połowiczne potwierdzenie w faktach. Nie po raz pierwszy prezydent Szczurek wykazał się w tym obszarze (nazwijmy go „polityką metropolitarną”) nastawieniem na podniecanie gdańsko-gdyńskich antagonizmów. Jednocześnie należy przyznać, że akurat tym razem emocjonalna reakcja prezydenta Gdyni aż tak bardzo nie dziwi. Nie dziwi również tradycyjny brak jakiejkolwiek samokrytyki w szeregach Samorządności i wykreślenie z rezolucji, głosami radnych SWS, słów o „wzajemnych oskarżeniach”.

Z inicjatywy radnego PO Bogdana Krzyżankowskiego Rada Miasta Gdyni przyjęła uchwałę o wprowadzeniu w mieście stref ,w których zakazane będzie palenie papierosów, obejmujące miejskie place zabaw dla dzieci, przystanki autobusowe i trolejbusowe komunikacji miejskiej, strzeżone plaże nadmorskiej oraz inne zorganizowane kąpieliska. Uchwała została przyjęta przez Radę Miasta jednogłośnie. Do końca nie byliśmy pewni, czy uchwała przejdzie. Na szczęście z odsieczą przyszła czwarta władza, której żywe zainteresowanie tematem zdopingowało Samorządność do pochylenia się nad zgłoszonym przez Bogdana projektem uchwały. Projekt bronił się pod względem merytorycznym. Odrzucenie uchwały pod jakimś cienkim pretekstem (tak jak to zwyczajowo robi z uchwałami opozycji w Gdyni) na oczach ogólnopolskich mediów byłoby kompromitujące. Nasi „apolityczni” samorządowcy dokonali zatem szybkiej zimnej politycznej kalkulacji i doszli do wniosku, że jeśli nie da się uchwały odrzucić, to trzeba ją poprzeć i w miarę możliwości „zaistnieć” przy okazji tematu. Przecierałem oczy ze zdziwienia, kiedy to Stanisław Szwabski chyba po raz pierwszy w tej kadencji odniósł się merytorycznie do uchwały i nie były to uwagi w stylu „panie radny za 30 sekund kończy się czas, proszę kończyć swoją wypowiedź.” Pozostaje mi wyrazić swoją radość, że aktywności radnych PO są tak szeroko komentowane. Na koniec warto odnotować, że była to pierwsza od bodaj 12 lat uchwała zgłoszona przez opozycję i zaakceptowana przez rządzącą większość. Nie odczuwam jednak w tym miejscu żadnej satysfakcji. Uchwała Bogdana Krzyżankowskiego to wyjątek, który potwierdza starą zasadę SWS zakładającą odrzucanie wszystkich projektów uchwał zgłaszanych przez opozycję.

*Mariusz Bzdęga w ostatnich wyborach samorządowych uzyskał mandat radnego z okręgu 3. (Działki Leśne, Grabówek, Leszczynki, Witomino - Radiostacja, Witomino - Leśniczówka, Chwarzno – Wiczlino.).Reprezentuje Platformę Obywatelską.

www.mariuszbzdega.pl




Autor

obrazek

Mariusz Bzdęga
(ostatnie artykuły autora)

Radny Miasta Gdyni (2006-2010) z okręgu 3. (Działki Leśne, Grabówek, Leszczynki, Witomino - Radiostacja, Witomino - Leśniczówka, Chwarzno - Wiczlino.).Reprezentuje Platformę Obywatelską.