Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




"Obraził nasze uczucia". Posłowie PiS ws. Behemotha

Opublikowano: 08.02.2010r.

Czworo posłów PiS złożyło w prokuraturze zeznania ws. obrazy uczuć religijnych przez lidera deathmetalowego zespołu Behemoth Adama Darskiego. Śledczy muszą teraz podjąć decyzję, co dalej z postępowaniem. Posłowie zeznali, że Behemoth obraził ich uczucia religijne oraz że to właśnie sprawa, jaką Adam Darski wytoczył Ryszardowi Nowakowi, przyczyniła się do tego, że zdecydowali się złożyć zawiadomienie.

Jak poinformowała szefowa prowadzącej postępowanie w tej sprawie Prokuratury Rejonowej w Gdyni Marzanna Majstrowicz, w poniedziałek w prokuraturze zeznawali Zbigniew Kozak oraz b. eurodeputowana Hanna Foltyn-Kubicka. W ubiegłym tygodniu śledczy przesłuchali dwoje pozostałych spośród czworga posłów PiS, którzy złożyli zawiadomienie w tej sprawie - Andrzeja Jaworskiego i Jolantę Szczypińską.

- Wszyscy posłowie zgodnie twierdzili w czasie przesłuchań, że obejrzeli film z koncertu i postępowanie lidera grupy Behemoth obraziło ich uczucia religijne - powiedziała Majstrowicz, dodając, że teraz śledczy jeszcze raz przeanalizują całą sprawę i podejmą decyzję co do jej umorzenia bądź skierowania aktu oskarżenia.
Sprawa dotyczy koncertu z września 2007 roku w klubie "Ucho" w Gdyni, podczas którego Darski podarł Biblię i rozrzucił jej strzępy wśród publiczności. Potem kartki miały zostać spalone przez fanów zespołu. Wokalista Behemotha miał też powiedzieć, że Kościół katolicki to "zbrodnicza sekta".

Już drugie śledztwo ws. obrazy uczuć przez Behemotha

Śledztwo w sprawie domniemanej obrazy uczuć religijnych, do którego miało dojść na koncercie, gdyńska prokuratura prowadzi już po raz drugi. Pierwsze postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte z urzędu w lutym 2008 roku po doniesieniach w mediach, które o przebiegu koncertu Behemotha poinformował przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, Ryszard Nowak.

Wówczas postępowanie umorzono, ponieważ Nowak okazał się jedynym "pokrzywdzonym" w tej sprawie (polskie prawo wymaga w takiej sytuacji co najmniej dwóch osób).

Po umorzeniu sprawy Nowak zdecydował się na prywatny akt oskarżenia przeciwko liderowi Behemotha. Sąd jednak umorzył proces. Wówczas to Darski wytoczył Nowakowi proces o ochronę dóbr osobistych (Nowak w jednym z wywiadów nazwał Darskiego "przestępcą"). W marcu 2009 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł, że Nowak taką wypowiedzią naruszył dobra osobiste muzyka, nakazał przeprosiny oraz zapłatę trzech tysięcy złotych na cele charytatywne. Pod koniec grudnia ub.r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił ten wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Za Nowaka?

Jak przyznali w rozmowie z dziennikarzami posłowie PiS, to właśnie sprawa, jaką Darski wytoczył Nowakowi, przyczyniła się do tego, że posłowie zdecydowali się złożyć w prokuraturze zawiadomienie dotyczące zdarzeń na koncercie z 2008 r. Miał być to rodzaj wsparcia dla Nowaka, który sam "nie doczekał się sprawiedliwości".

Ponieważ w pierwszym śledztwie dotyczącym zdarzeń na koncercie prokuratura przeprowadziła w tej sprawie wiele czynności (w tym uzyskała opinię biegłego religioznawcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który stwierdził m.in. że każdy egzemplarzy Biblii można uznać za przedmiot kultu religijnego), po zakończonych w poniedziałek przesłuchaniach posłów, śledczym pozostaje niemal już tylko podjąć decyzję o umorzeniu lub sporządzeniu aktu oskarżenia w sprawie.

 

Źródło: gazeta.pl