Osiołkowi w żłoby dano Czyli Rozterki premiera Tuska
Zbigniew 200 gram Szymański
Chciałbym już do Belwederu,
Lecz jak mam zostawić Rysia,
Mira, Zbysia, kumpli wielu.
Jeszcze zaczną nas rozliczać?
Może przyjść komuś do głowy,
By rozliczyć europosła
Za świadectwa udziałowe
I zrobienie ludzi w osła.
Czy też ktoś zapytać zechce
Czemu, choć PKB rośnie,
Opadają ludziom ręce
I naród nas w diabły pośle?
Albo rzecznik Kochanowski
Co na resort zdrowia natarł,
Spyta czemu świńską grypę
Zmieniliśmy w świński Katar?
Sekułaryzację prawdy
Wytknąć przyjdzie komuś chętka.
Prawda?- Jaka widzi każdy.
Zakręć kołem – to ruletka.
Z drugiej strony przecież mógłbym
Belweder sprywatyzować.
Palikot by w nim (to lubi),
Stworzył gorzelnię i browar.
Osiołkowi w żłoby dano,
I to nęci i to wabi.
Może by tak zamach stanu,
Zostać królem, kumpli zbawić?