Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Ustaje wrzenie w gdyńskich szkołach. Nic się nie stało?

Opublikowano: 29.10.2009r.

Choć nikt nie potrafił dziś odpowiedzieć w całym Urzędzie, związkach zawodowych i w szkołach, czy będą wypłacane zaległe nadgodziny, to my możemy już odpowiedzieć: będą. A przynajmniej nie ma i nie było przeciwwskazań, żeby były wypłacane. W Gdyni zdarzyło się coś bardzo złego i zasługuje to na rzeczowe i wyczerpujące potraktowanie. Przedstawiamy przebieg wydarzeń w maksymalnie uproszczonej formie. Dociekliwych zapraszamy do analizy korespondencji pomiędzy Urzędem Miasta Gdyni a Ministerstwem Edukacji Narodowej, zlinkowanych uchwał, protokołów i prawa oświatowego (m.in. Karty Nauczyciela).

- Przedkładam Państwu regulamin należący do najlepszych, także pod względem finansowym, regulaminów samorządowych w Polsce. - Tak kończyła Ewa Łowkiel prezentację „Regulaminu wynagradzania nauczycieli...” na sesji Rady Miasta 28 stycznia 2009. Uchwała została przyjęta jednogłośnie: 26 gł. za.

Uchwała Rady Miasta-Regulamin

9.06.2009 r. Wojewoda Pomorski zakwestionował zapisy w „Regulaminie”, a Urząd Miasta i Rada Miasta ustosunkowały się do tego, dokonując zmian w przyjętym w styczniu „Regulaminie”. Uchwała o zmianie została przyjęta oczywiście jednogłośnie.

Uchwała Rady Miasta-Zmiana Regulaminu

Konsekwencją tych zmian było niewypłacenie przez większość szkół gdyńskich części nadgodzin. W szkołach zawrzało. Nauczyciele przestali wierzyć w sens pracy wychowawczej, pod znakiem zapytania stanęło wiele ciekawych zajęć. Urząd Miasta, związki zawodowe i politycy w Gdyni nie potrafili rozwiązać problemu, z którym świetnie poradzono sobie w Sopocie.

Mówi Piotr Płocki, Naczelnik Wydziału Oświaty w Sopocie:- Przygotowaliśmy projekt regulaminu, uzgodniliśmy go ze związkami zawodowymi i Rada Miasta podjęła uchwałę o przyjęciu regulaminu na marcowej sesji. Warto pamiętać, że polskie prawo oświatowe nie zabrania wypłacania nadgodzin, a co nie jest zabronione, jest dozwolone.- Tyle Piotr Płocki, który jeszcze do niedawna pracował w Wydziale Edukacji w... Gdyni.

Dlaczego w Gdyni nauczyciele zostali skrzywdzeni? Zapytaliśmy się „złego wojewodę”:

- Pismem z dnia 9.06.2009 r. Wojewoda Pomorski stwierdził, że Rada Miasta Gdyni przekroczyła swoje kompetencje, ustalając w jakim przypadku przysługuje bądź nie przysługuje, wynagrodzenie dla nauczycieli za godziny ponadwymiarowe i godziny doraźnych zastępstw. Wojewoda nie zakwestionował merytorycznej zasadności postanowień uchwały RMG, a jedynie stwierdził, że rada Gminy nie jest organem właściwym do określenia przypadków w których powyższe wynagrodzenia przysługują. W ocenie Wojewody, którą Rada Miasta Gdyni podziela, wprowadzając zmiany do uchwały, zakwestionowane postanowienia wykraczają poza zawartość regulaminu wynagradzania nauczycieli, którą określają przepisy. Miasta Gdańsk i Sopot otrzymały podobne wezwania od Wojewody do zmiany regulaminu wynagradzania nauczycieli w tym zakresie. Gdańsk uwzględnił uwagi Wojewody, zmieniając uchwałę, a Sopot zadeklarował gotowość zmiany. Należy zaznaczyć, że wezwanie Wojewody do zmian w regulaminie, nie ma żadnego wpływu wypłacanie wynagrodzeń za godziny ponadwymiarowe dla nauczycieli. Regulują to przepisy prawne wyższego rzędu a nie regulamin wynagradzania nauczycieli, który jest aktem prawa miejscowego - takie wyjaśnienie uzyskaliśmy od Mai Opinc – Bennich, rzecznik prasowy Wojewody Pomorskiego.

No ale mamy przecież jeszcze związki zawodowe, które zawsze stoją za pracownikami. Zapytaliśmy Zdzisławę Hacię, szefową gdyńskiej nauczycielskiej „Solidarności”, czy istniał jakiś inny sposób rozwiązania problemu „nadgodzin gdyńskich”:

Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Odpowiedzialny za te sprawy jest organ prowadzący, czyli Urząd Miasta - odpowiedziała pani Przewodnicząca.

Przypominamy:w Sopocie Urząd uzgadnia takie sprawy ze związkami zawodowymi, które w ten sposób ponoszą współodpowiedzialność. Jak widać w Gdyni chyba jest inaczej.

Poprosiliśmy o wypowiedź panią Mirosławę Borusewicz, szefową Komisji Oświaty Rady Miasta Gdyni, wieloletnią dyrektorkę szkoły podstawowej:

Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska

Przewodnicząca Komisji Oświaty Mirosława Borusewicz z „Samorządności” mówi o regulaminie wynagradzania nauczycieli w Gdyni. . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj

Najciekawsze jednak co się stało w tej sprawie, zdarzyło się na sesji Rady Miasta. Władza z pomocą opozycji uchwaliła jednogłośnie (!) rezolucję:

XXXVI Sesja Rady Miasta, wiceprezydent Ewa Łowkiel przedstawia rezolucję . Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj

W jednogłośnie uchwalonej rezolucji Rada Miasta zaapelowała do parlamentarzystów o podjęcie – we współpracy z samorządami – pilnych działań legislacyjnych mających na celu zmianę stanu prawnego dotyczącego regulaminu wynagradzania nauczycieli. Bezpośrednim powodem rezolucji jest zakwestionowanie pod względem prawnym przez wojewodę regulaminu wynagradzania nauczycieli przyjętego przez Radę Miasta, w tym m.in. wynagrodzeń za dodatkowe godziny pracy spędzone poza szkołą. Wojewoda stwierdził, że Rada Miasta nie jest organem właściwym do określenia przypadków, w których takie wynagrodzenie przysługuje. (opracowanie: Rzecznik Prasowy UMG).

Władze miasta, związki zawodowe oraz radni popełnili błąd, nauczyciele i opinia publiczna zostały wprowadzone w błąd. W dobrym towarzystwie, a takie kiedyś w Polsce bywało, w takim momencie po prostu przeprasza się. Mamy nadzieję, że i w Gdyni mamy dobre towarzystwo i doczekamy się przeprosin. I nie chodzi tu o żaden atak na władzę, tylko o dobre obyczaje. Stało się w Gdyni coś niedobrego – władza utraciła na chwilę autorytet, w szkołach został zachwiany ład, zostało podważone zaufanie do kompetencji Rady Miasta. Złośliwi twierdzą nawet, że ktoś na krzywdzie nauczycieli i dzieci chce osiągnąć pr-owy sukces. My jesteśmy jak najdalsi od takiego sądu. Czekamy tylko na godne zachowanie tych, którzy doskonale wiedzą, że popełnili błąd.

Błędy popełnione w tej sprawie zostały przerzucone na innych. Opozycja poparła i współtworzyła rezolucję, a radni przyznawali mi rozbrajająco, że nie wiedzieli zupełnie o co chodzi! Przyjęli z dobrodziejstwem inwentarza wyjaśnienia władzy, że tak trzeba i dobrze. W świadomie działającej, dobrze przygotowanej radzie miasta takie zdarzenie, jak błędy władzy, zostałoby wykorzystane przez opozycję. U nas jednak jest inaczej, kulturalniej. Nic dziwnego, bo cała heca obciąża także Radę Miasta, której członkowie nierzadko podnoszą ręce w głosowaniu mechanicznie, bezmyślnie, w rytm poleceń partyjnych. Można by powiedzieć, że rządząca „Samorządność” jest silna słabością opozycji – nawet błędy potrafi przekuć na sukcesy, w czym bezmyślnie i bezrefleksyjnie pomaga im tzw. „opozycja”.

Dla dociekliwych:

Wyciąg z protokołu Sesji Rady Miasta z 28 stycznia 2009 r:

Ad 4.9. Przed przystąpieniem do omawiania meritum projektu Wiceprezydent E. Łowkiel zwróciła uwagę, iż po raz pierwszy regulamin wynagradzania nauczycieli jest przedkładany w styczniu, a nie – jak dotąd – w miesiącu uchwalania budżetu na kolejny rok. Zmieniły się przepisy ustawowe – zniesiono m. in. obowiązek corocznego przyjmowania przez Radę tego rodzaju regulaminów. Przyjęto też inną procedurę sprawdzania, czy osiągane są wymagane poziomy średnich wynagrodzeń w oświacie.

- Aby ocenić jak kształtowana jest polityka płacowa w zakresie dodatków motywacyjnych i funkcyjnych – mówiła Wiceprezydent – należy spojrzeć na tę kwestię z perspektywy kilku lat, ponieważ rok rocznie inne elementy wynagrodzeń staramy się podnosić. Podkreślam, że jest to regulamin dotyczący tylko i wyłącznie dodatków. Płace zasadnicze określane są w rozporządzeniu, które ukazuje się z reguły w marcu. W tym roku, zgodnie z zapowiedziami, ministerstwo proponuje podniesienie płac nauczycielom dwukrotnie – 5 % od stycznia i 5 % od września. Na podwyżki płac jest zarezerwowana kwota 12 mln. zł. Chodzi tu o środowisko obejmujące 5216 etatów kalkulacyjnych, a więc liczba osób jest duża. W ubiegłym roku podnieśliśmy wysokości dodatków funkcyjnych dla nauczycieli i wicedyrektorów szkół. W tym roku dodatek motywacyjny dla nauczycieli podnosimy o 10 zł., co przyniesie największe skutki finansowe, bo stanowić to będzie ok. 0,5 mln. zł. w skali roku. Zwiększamy kwotę maksymalną dodatku motywacyjnego z 300 do 350 zł. Podnosimy dodatki funkcyjne dla dyrektorów przedszkoli (o 50 zl.) i dla dyrektorów szkół (o 70 zł.). Proponujemy zróżnicowanie dodatku funkcyjnego od 50. do 100. zł. dla dyrektorów szkół zawodowych. Tu wysokość dodatku zależałaby od liczby uczniów przystępujących do egzaminu zawodowego, który jest odrębnym od maturalnego egzaminem zewnętrznym i z którym związana jest odrębna procedura. Uprawnienia do przeprowadzania takich egzaminów zdobyło 6. gdyńskich zespołów, a więc dyrektorzy odpowiadają tu nie tylko za egzaminowanie uczniów z jego szkoły, ale uczniów z całego województwa, bo nie wszystkie szkoły zawodowe mają uprawnienia do przeprowadzania egzaminów zawodowych. Generalny skutek tej podwyżki to 600 tys. zł. w skali roku.

Przedkładam Państwu regulamin należący do najlepszych, także pod względem finansowym, regulaminów samorządowych w Polsce.

Opinia Komisji Oświaty- pozytywna

UCHWAŁA NR XXVII/638.09 RADY MIASTA GDYNI w sprawie przyjęcia „Regulaminu wynagradzania nauczycieli poszczególnych stopni awansu zawodowego, zatrudnionych w szkołach/placówkach prowadzonych przez Gminę Miasta Gdyni” została przyjęta jednogłośnie: 26 gł. za.

Korespondencja pomiędzy Urzędem Miasta Gdyni a Ministerstwem Edukacji Narodowej

Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska Piotr Wyszomirski Gdynia Gazeta Świętojańska



Autor

obrazek

Piotr Wyszomirski
(ostatnie artykuły autora)

Każdy ma swoje Indie gdzie indziej