Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




WTS: Rysiu do Zbysia - stenogram rozmowy telefonicznej

Opublikowano: 03.10.2009r.

Zbigniew 200 gram Szymański wszedł w posiadanie stenogramu tajnych rozmów Zbigniewa Chlebowskiego. Jako pierwsi publikujemy sensacyjny zapis !

Rysiu do Zbysia - stenogram rozmowy telefonicznej

R.- Cześć Zbysiu!

Z- Cześć Rysiu!

R- Jak tam Miro, jak tam Grzesiu?

Z – Powiem ci tak między nami,
że mam kłopot z wałkoniami.
Ja się dwoję, ja się troję
a oni wciąż plotą swoje,
że są ze mną, że są za,
lecz do pracy tylko ja.

R – Nie oglądaj się za nimi.
Działaj, a wynagrodzimy
ciebie nie tylko Sylwestrem
w dobrej knajpie, lecz czymś więcej.

Z – Wiesz Rysiu, pragnienie mam,
(nie jak ten tam, 200 gram),
lecz - by ten co w szprychy pcha
kij – był odtąd Mariusz K.

R – Żaden problem, ja to umiem
zrobić – słówko szepnę Czumie
i czym prędzej w trymiga
z Kamińskiego zrobi K.

Z – Kamień(nomen omen) z serca spadł!
Wiesz Rysiu, że słów na wiatr
nie rzucam – bój krwawy stoczę,
będziesz konent na 100 procent.
Choć Rostowski chciwiec czeka
na więcej wpływów z Black Jacka
nie dostanie grosza miglanc,
chyba, że w Black Jacka wygra.

R – Zbysiu, w gazecie aferą
nazywają twoje dzieło.

Z – Spoko Rysiu, co afera
zadecyduje Pitera,
już znacząco okiem mruga
spod rzęs długich : „To przysługa
koleżeńska nie korupcja”
Z pismaka zrobimy głupca.

R – A Donek?

Z - Donek jest z nami.
On tak naród otumanił,
że z każdym nowym przekrętem
jest już prawie prezydentem.

R – Ech, mordo ty moja, pyska
daj, obawa wszelka prysła
Strzelmy sobie setę z rana…

( rozmowa kontrolowana,
rozmowa kontrolowana,
trzask w słuchawce…)

Z i R chórem- O k…a!
Włączyło się CBA.

Tu Mariusza K. ponure słowa:
„ Już niedługo chórem
występ was przed sądem czeka!
A ja? – Ja zagram w Black Jacka.


Więcej o humorze i satyrze



Autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dziś, za co siebie codziennie gorąco przeprasza. Za swoją patriotyczną postawę w podnoszeniu wpływów z akcyzy obdarowany partyzanckim przydomkiem "200 gram". Poeta i ponuryk*.Wydał 3 tomiki wierszy: "Słowa śpiącego w cieniu gilotyny"(2001), "Oczy szeroko zamknięte"(2005) oraz "Piąta strona świata" (2009).Pisze także limeryki, fraszki satyry. Jego "plujki" nie oszczędzają nikogo, nie wyłączając autora. * Ponuryk - satyryk piszący satyry tak ponure, ze po ich lekturze tylko siąść i zapłakać.