Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




WTS:Rozmyślania po primaaprilisowe.Nad losami IPN-u

Opublikowano: 01.04.2009r.

24-letni magister historii z krakowskiego IPN-u, autor książki "Lech Wałęsa. Idea i historia" i artykułu "Diabeł jest zoofilem". To przez niego Wałęsa myśli o "zwróceniu wszystkich nagród i wyjeździe z kraju". Odżyła dyskusja o IPNie, o Wałęsie i III RP. Wydarzenia spowodowały tez twórcze zainteresowanie u naszego satyryka.

Rozmyślania po primaaprilisowe. Nad losami IPN-u.

Zbigniew 200 gram Szymański„Historia się kołem toczy”
Nie wierzę w mądrości takie,
Bo widzą przecież me oczy,
Idzie wprzód, chociaż Zy(g)zakiem.

Może to towarzysz Alek
Filipińską swą chorobę
Przekazał jej – odtąd stale
Kuleje na jedną nogę?

Lub może jej TW „Bolek”
Przekazał pomroczność jasną,
Odkąd po okrągłym stole,
Poraża głupotą przaśną?

Uleczymy jeść nie dając!
Tusk magister błysnął sprytem.
Historyk, który w „Dziejach Brus”,
Z Łupaczki zrobił bandytę.

W sukurs przyszli ci co chcieli
Pamięć narodową zatrzeć.
Kasę już z historii wzięli,
Teraz czas zniszczyć jej pamięć.

Trafił się magister Zyzak.
Chciał zarobić na historii,
Ploteczki z magla nanizał,
Sądząc, że interes robi.

Już się cieszy wykształciuchów
Całe zakłamane plemię
I krzyczy ta banda zuchów:
Zróbmy koniec z IPN-em!

Zamknijmy w głębokiej jamie,
Cały ten Instytut ichni,
A klucznikiem niech zostanie
Najlepiej redaktor Michnik.

Historia nie będzie dzielić,
On gwarantem tego przecież.
Jej jedynie słuszną wersję,
Znajdziesz w Wyborczej Gazecie.

Już widoczne dno w butelce,
Sam nie wierzę w to co piszę.
Chyba jestem strudzon wielce,
Nadal prima aprilisem.


Więcej o humorze i satyrze



Autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dziś, za co siebie codziennie gorąco przeprasza. Za swoją patriotyczną postawę w podnoszeniu wpływów z akcyzy obdarowany partyzanckim przydomkiem "200 gram". Poeta i ponuryk*.Wydał 3 tomiki wierszy: "Słowa śpiącego w cieniu gilotyny"(2001), "Oczy szeroko zamknięte"(2005) oraz "Piąta strona świata" (2009).Pisze także limeryki, fraszki satyry. Jego "plujki" nie oszczędzają nikogo, nie wyłączając autora. * Ponuryk - satyryk piszący satyry tak ponure, ze po ich lekturze tylko siąść i zapłakać.