KRYZYS
Kryzys jest ojcem wynalazków
mózg lepiej działa kiedy bieda...
Więc lubmy go gdy nas obejmie
jego synonim wszak – potrzeba.
W mózgowych zwojach witz – na dwoje
czy on ma nas – czy my go mamy?
Jak palikotny kręt umysłu
jak kolorowy cień Obamy.
Jadałem pstrąga – dzisiaj – flądra...
Tusk semantycznych pozbył ryzyk –
choć z ością w gardle – mniej zajadle
z wdziękiem i lękiem charczy – khhrryzys...
A na sejmicznej* scenie żonglerka czystym sumieniem
- cacy dla ludzi pracy i hopla do konduktu...
Żarło ale umarło – brakuje czystości... czy...
...tego drugiego produktu..?!
Kontakt informacyjny „Prorok”
(SB-sutanna jak i „Pappino”)
w mroku - choć kapuś na Tego – Kogoś...
Czyli, że czarny kryzio – nie minął..!
Niż – impas – pat - przypadłość starcza.
Krytyk co mędrców trafnie streszczał
(w truchcie po laur – zadyszka prawdy)
na wrednym kłamstwie złapał wieszcza.
Lud, który prawdę z gazet wyssie
tak wielu, że aż nie policzę...
i główkę chętnie wśliźnie w pętlę –
entliczek – pętliczek – michniczek...
Puenta – rzecz nie zawsze święta...
Hydra kryzyska – w jej wyniku –
usiądź na d...e choć na chwilę
i wymyśl sobie – czytelniku..!!!
* sejmiczna – sejmowa & komiczna
Tadeusz Buraczewski
2009-02-19
Rys. Krzysztof Toboła
Powiązane artykuły
Więcej o humorze i satyrze