Aby móc przemieścić bulwę, mającą wielkość trzech ludzkich głów, pan Semhat musiał poprosić kolegę o pomoc.
- Pracuję w polu od dzieciństwa i pierwszy raz coś takiego mi się zdarza - mówił.
Rolnik dodał, że w uprawie nie stosuje żadnych środków chemicznych. Libańczyk jest bardzo dumny ze swojego osiągnięcia. W 2006 roku jego ziemia, na której oprócz ziemniaków uprawia banany, została zbombardowana w izraelskim nalocie.
Źródło:onet.pl