Fala krytyki i doniesienia medialne o niewłaściwym zachowaniu duchowego przywódcy pomorskich katolików odbiły się szerokim echem w całym społeczeństwie. Relacje anonimowych osób z otoczenia arcybiskupa Głódzia zarzucających mu upokarzanie i zastraszanie podwładnych, mobbing oraz organizowanie alkoholowych libacji nie mogły nie spotkać się z reakcją samego oskarżanego. Oto wypowiedź anonimowego współpracownika metropolity.
-Arcybiskup bardzo przeżywa niesprawiedliwe oskarżenia. Po pierwszym okresie bardzo emocjonalnych reakcji, przyszła właściwa refleksja. Arcybiskup przeprosi księży, którzy poczuli się źle traktowani przez niego i podda się pod osąd wiernych. Jeśli ci będą mieli wątpliwości, co do kontynuowania posługi przez metropolitę, ten zrezygnuje z funkcji.
Tyle słowa. Jest też symboliczny gest. Akordeon, na którym, jak podaje tygodnik „Wprost", metropolita kazał przygrywać podczas alkoholowych libacji, zostanie oddany na licytację podczas najbliższego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzego Owsiaka.
- Niech ten gest poświadczy nasze intencje. Mamy nadzieję, że uda się zebrać spore pieniądze z licytacji. Może coś dobrego wyniknie z tego niesprawiedliwego zamieszania - dodał anonimowy informator.
Nie udało nam się jeszcze skontaktować z Jerzym Owsiakiem, ale przedstawiamy próbkę niezwykłych możliwości akordeonu w wojsku polskim, którego arcybiskup był niegdyś kapelanem.
http://www.youtube.com/watch?v=lwVwRTWVSrU
Czterej pancerni - Moja najmilejsza Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
Od redakcji:Artykuł nieprzypadkowo opublikowany 1 kwietnia