WTS:Dość jarania!PiS do zdelegalizowania!

Opublikowano: 09.05.2011r.

Satyra polityczna.

 

 

 

 

Wolna Trybuna Satyryczna*

Dość jarania!PiS do zdelegalizowania!

„Zdelegalizować PiS? Nie wiem, zobaczę”
(Grzegorz Napieralski)

Pradziad trawkę z pół Grunwaldu
schował gdzieś. Gdzie?- nie pamiętał.
Kiedy był wnuczek Donalduś
na głodzie, robił z niej skręta.

Maki spod Monte Casino
wujek przywiózł- był z tym kłopot,
bo gdy się skończyło wino
Donek zrobił z maków kompot.

Dziadek, co służył w Wehrmachcie
miał tabakę spod Uralu.
Wnuczek lubił po herbacie
potabaczyć- aż wpadł w nałóg.

Ba, żeby to tylko w jeden!
Choć się nigdy nie zaciągał
miał nałogów chyba z  siedem,
więc wygląda... jak wygląda.

PIS najgorszą dlań używką
Od rana by tylko jarał.
Już nie piłka, kiwka, piwko,
skręt za skrętem wciąż popala.

Spytasz: budżet?- „Jarek, Jarek”
Bezrobocie? - Jak powyżej.
„PIS i Jarek”, słychać stale.
Czy z nałogu się wyliże?

„Co z tym chłopem?”-pyta z troską
w TVP redaktor Lis.
„Zagłada wisi nad Polską,
dopalacz- a zwą go PIS!”

Już nie może żyć inaczej,
Grześ chce mu używki schować.
PIS, Jarka i dopalacze
myśli zdelegalizować.

Być na haju jest przyjemnie.
Donek o tym dobrze wie:
„Jarka, PIS na polskie zmienię
LSD , czy...SLD!”

Zbigniew 200 gram Szymański

*Wolna Trybuna Satyryczna - (prawie) niekontrolowane miejsce dla satyryków.Zamieszczone teksty nie są poglądami, ani nie wyrażają stanowiska Redakcji. Zapraszamy do wypowiedzi satyryków różnych "opcji".


Więcej o humorze i satyrze



Autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dziś, za co siebie codziennie gorąco przeprasza. Za swoją patriotyczną postawę w podnoszeniu wpływów z akcyzy obdarowany partyzanckim przydomkiem "200 gram". Poeta i ponuryk*.Wydał 3 tomiki wierszy: "Słowa śpiącego w cieniu gilotyny"(2001), "Oczy szeroko zamknięte"(2005) oraz "Piąta strona świata" (2009).Pisze także limeryki, fraszki satyry. Jego "plujki" nie oszczędzają nikogo, nie wyłączając autora. * Ponuryk - satyryk piszący satyry tak ponure, ze po ich lekturze tylko siąść i zapłakać.