Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Ironezje świętojańskie: Ballada grafomańska

Opublikowano: 13.02.2008r.

Kolejny wypiek duetu Tadeusz Buraczewski- Krzysztof Toboła. Mamy nadzieję, że autorzy nie nas mieli na myśli, tworząc tą/tę ironezję:)

Grafomańska ballada

W cafe, co się zwie „Metafora”
Gdzie disco, pogo itp. tańce…
Zakochał się wybitny grafoman
W prawdziwej grafomance.

Ona mu z kosza – „złotą malinę”
A on jej – z „oscarów” – wianek...
Ona-ż – to Muza jest – grafomanka.
On- Muz – to jej – grafomanek.

Impotenci są płodni najbardziej
Literaturka zaś za tym chodzi
Aż uwiedzie pismaka z potencją
Co płodzi o chlebie i wodzie.

Grafoman klawe ma życie
- jemu zostało to dane
(dar) – nigdy nie będzie wiedział,
że właśnie to - on – grafomanem.

On wszechwszystko potrafi naskrybać
- epitafium, litanię i pamflet
odbezpiecza długopis i zaczyna się popis
bój o paszkwil, pastisz i fraszkę.

Grafomanka & grafoman w duecie
Kiedy tfu-rcze wyciągną macki
To psze Państwa – Stowarzyszenie…
Albo i… Związek Literacki.

W lasach drzewa rżnąć trzeba na papier
Jęczą piły i Morse`m rymują siekiery
Nikną dżungle i bory, by pisackie tumory
Oddziewiczać wciąż mogły śnieżnobiałe A-4-ry.

Duma sobie grafoman – ech portale i dale
Jeden omam pociąga go skrycie:
- A pobiję Guinnessa! Pisać zatem już będę-
- bez przerw żadnych – caluteńkie me życie!!!

Słowa: Tadeusz Buraczewski



tutuł_dla_wyszukiwarki

Rys.:Krzysztof Toboła


Więcej o humorze i satyrze