Wywiad z jedynym niezależnym (choć uzależnionym) kandydatem na prezydenta Gdyni

Opublikowano: 19.10.2010r.

Satyra wyborcza - mamy nadzieję na wiele następnych !

 

 

 

 

Wywiad z jedynym niezależnym(choć uzależnionym)

kandydatem na prezydenta Gdyni

 

- Powiedz głupku(to ja pytam

i sam sobie odpowiadam):

Czy czas już za władzę chwytać

by zostać przywódcą stada?

Krótko mówiąc; weź wyprostuj

drogi plotek, jakżeż kręte,

czy to prawda, dość masz postu

Gdyni chcesz być prezydentem?”

 

- Nie potwierdzam, nie zaprzeczam,

lecz się z Zenkiem zastanawiam:

dość już może walki w wierszach,

nowe dziś wyzwania stawia

miasto z marzeń. Czas pokaże,

czy też wystarczy mi renta,

czy Wam nową twarz ukażę:

200 gram na prezydenta!”

 

- Ale żeby konkurować

z samym prezydentem Szczurkiem

nie wystarczy piwo pijać

z Zenkiem, znanym obszczymurkiem.

 

- Wiem, dlatego już nie piję

tylko skrzętnie zbieram puszki.

Zenek zdziwienia nie kryje

i mnie zwie „Prezydent Puszkin”.

A, że chłop z niego jest szczery

pija piwa teraz więcej.

Chce pomóc, nie chce być biernym,

pije więc na cztery ręce

- Cztery ręce? Chyba nogi?

Raz na jedną raz na drugą.

- Nie, Zenek już wyższe progi

stawia- chce być króla sługą.

- Czyli prezydenta Polski?

To dopiero będzie heca,

przyznaję nie kryję troski.

  • Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.

- No dobrze, a jakiś program?

  • Program będzie niebywały.

Jeśli zima przyjdzie sroga

w telewizji trzy kanały

prosto z plaży, gdzieś w tropikach.

  •  
    • Szkolnictwo?

  •  
    • Będę unikać zmian zanadto radykalnych.

W mundurkach niech stare panny

chodzą, młode raczej bez.

  • Kultura?

  • A niech ją pies!

Upaść już nie mogła niżej.

Zlikwiduję zaraz „Blizę”

i już będzie kulturalnie.

Sam przecież nie piszę marnie.

  • Co więcej? Aż strach się bać.

  • Sea Towers nie będzie stać

tam, gdzie stoi teraz w pionie,

lecz położę gmach w poziomie,

dzięki czemu most utworzę

aż na Hel przez nasze morze.

  • Co za śmiałość, budzi grozę!

  • Skróci się też tydzień pracy,

by czasu życia nie tracić.

Stocznia( łamię nad nią głowę),

będzie łódki papierowe

puszczać zrobione z „Ratusza”.

  • Widzę, polityka słuszna.

Bezrobocie?

  • Pracy krocie, istne żniwa!

Kapsle niech zbiera od piwa

każdy, kto by nie miał pracy.

Będę za to dobrze płacił.

  • Z lewicą, czy też z prawicą

myślisz rządząc Gdynią, trzymać?

  • Z tymi, którzy się zachwycą,

że ich nikt nie będzie dymać.

Zaś tym, co się samorządni

poczują wreszcie gdynianie

obiecuję nic głupszego

niż dotychczas się nie stanie.

  • Jeszcze pytanie...

- Już, kończę. Zenek woła mnie z podwórka.

Zejdę, obalimy flaszkę,

później prezydenta Szczurka.

 

Lecz coś Zenek dziś nie w sosie.

Flaszkę pije niezbyt śpiesznie,

bo wywróżył z fochów w nosie:

Będzie Szczurek rządził wiecznie!”


Więcej o humorze i satyrze



Autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dziś, za co siebie codziennie gorąco przeprasza. Za swoją patriotyczną postawę w podnoszeniu wpływów z akcyzy obdarowany partyzanckim przydomkiem "200 gram". Poeta i ponuryk*.Wydał 3 tomiki wierszy: "Słowa śpiącego w cieniu gilotyny"(2001), "Oczy szeroko zamknięte"(2005) oraz "Piąta strona świata" (2009).Pisze także limeryki, fraszki satyry. Jego "plujki" nie oszczędzają nikogo, nie wyłączając autora. * Ponuryk - satyryk piszący satyry tak ponure, ze po ich lekturze tylko siąść i zapłakać.