Grzegorz Lewkowicz
Księga limeryków gdyńskich
- „Gdymeryki Limerykowicza”
Limeryki gdyńskiej ulicy – S
Sadowa
Pod rajskim drzewkiem zięć na Sadowej
dumał, skąd Adam wziął białogłowę.
Prawdopodobnie Ewa,
zeszła do niego z drzewa...
- dlatego szczęściarz nie miał teściowej.
Komandora Sakowicza
Dziadek z Komandora Sakowicza,
wszystkich komuchów chciałby rozliczać.
On przez nich zdrowie stracił,
a gorzej ma niż kaci...
- powojenni wyznawcy Iljicza.
Sambora
Rozanielona babcia z Sambora,
wszystko w różowych widzi kolorach.
Nie pomagały głowie,
już proszki Goździkowej...
- wzięła więc prochy od lokatora.
Sandomierska
„Wielki Szu” grywał na Sandomierskiej,
wykorzystując sztuczki szulerskie.
Gdy grała z nim kobieta,
brał damę na waleta...
- w rękawie zawsze miał „oczko perskie”.
Sanocka
Zna bardzo dobrze Kaszub z Sanockiej,
język kaszubski w gwarze belockiej.
Książki Jana Drzeżdżona,
czyta on oraz żona...
- córka zaś woli dzieła Wisłockiej.
Saperska
Motocyklista jechał Saperską
prowadząc pojazd bardzo szpanersko.
Imponując dziewczynie,
zakończył rajd na „glinie”...
- i się wydało, że palił zielsko zielsko.
Sarnia
Od lat mieszkańcy z ulicy Sarniej,
są gdynianami tylko formalnie.
Trzymać chcą ich włodarze,
w mieście z morza i marzeń...
- oni Gdańsk wolą, tam dla nich fajniej.
Senatorska
Dama w pretensjach na Senatorskiej,
ma niebywałe maniery dworskie.
Śle posłańca - Amora,
do swego senatora...
- lecz odpowiedzi dostaje szorstkie.
Serdecznikowa
Dziadek emeryt z Serdecznikowej,
na potupajki chodzi klubowe.
Gdy serduszko mu pika,
popija serdecznika...
- ziółka są w klubie u bufetowej.
Sezamowa
Ma oświetlona być Sezamowa,
cieszy się z tego cała Dąbrowa.
Czy to jest planów snucie,
Rady Dzielnicy z Guciem...
- czy prezydenta wyborcze słowa.
Franciszka Sędzickiego
Pewien turysta na Sędzickiego,
przyjechał z kraju nadbałtyckiego.
Całą noc był na haju,
i bawił się w „Bulaju”...
- rano do Związku chciał Radzieckiego.
Sędziowska
Strach po ulicy chodzić Sędziowskiej,
wiedzą to nawet żule orłowskie.
Nie chodzą tam dlatego,
by nie spotkać sędziego...
- bo sąd to dla nich skaranie boskie.
Sępia
Zaszczyt spotyka ulicę Sępią,
na jej trawnikach kupczy pies - czempion.
Medaliści luz mają,
bo gdzie chcą sobie srają...
- a służby tylko kundelki tępią.
Jana Sibeliusa
Podczas imprezki na Sibeliusa,
chwiejny biesiadnik siadł na kaktusa.
Inni biesiadowali,
„Finlandię” w szklanki lali...
- a on z kaktusa wzywał Jezusa.
Siedlecka
Siedlce ulicę dały Siedlecką.
Sielce zaś przyjaźń polsko – radziecką.
Tam zaczął się wojny kres,
„Czterej pancerni i pies”...
- co pokonali Armię Niemiecką.
Księdza Jana Pawła Siega
Blisko źródełka na Księdza Siega,
zamieszkał dawny szkolny kolega.
Podczas kranów awarii,
pija ze Źródła Marii...
- nigdy więc jemu kac nie dolega.
Henryka Siemiradzkiego
Krytyk z ulicy Siemiradzkiego,
ceni obrazy artysty tego.
Natomiast w gdańskiej „Łaźni”,
już nie ma wyobraźni...
- czyżby brak zmysłu artystycznego?.
Henryka Sienkiewicza
Bracia bliźniacy na Sienkiewicza,
przypominają synków Kiemlicza.
Starego ojca chcą prać,
gdy nie chce na piwo dać...
- młodzież jak widać jest wojownicza.
Sienna
Młoda dziewczyna z ulicy Siennej,
miała w wakacje noce bezsenne.
Leczyła z chłopakami,
brak snu dyskotekami...
- kuracje w skutkach były brzemienne.
Sieradzka
Były partyzant - dziadek z Sieradzkiej,
ma przekonania skrajnie lewackie.
Ze wspólnego jadł gara,
w towarzystwie Moczara...
- szkołą mu były Lasy Kabackie.
Wacława Sieroszewskiego
Babcia z Wacława Sieroszewskiego,
ceni patrona znakomitego.
Też była na Syberii,
dzięki protekcji Berii...
- i zna niedźwiedzia syberyjskiego.
Siewna
Młodziutka wdowa z ulicy Siewnej,
wzięła zbyt mocne środki nasenne,
Sąsiad był pracowity,
zasiał ugór kobity...
- wszedł przez otwarte okno kuchenne.
Generała Broni Władysława Sikorskiego
Dama co mieszka na Sikorskiego,
kupiła sobie kota perskiego.
Choć kotek jest kochany,
to sika na dywany...
- bo też są perskie, więc są do tego.
Skarbka
Znajomy Kaszub z ulicy Skarbka,
jechał w rodzinne strony do Garbka.
Przeholował w Przechlewie,
kończąc podróż na drzewie...
- z nosa mu uszła czerwona farbka.
Piotra Skargi
W młodości chłopak na Piotra Skargi,
robił przychary, sznyty i dziargi.
Dziś ciało tatuuje,
intymność kolczykuje...
- przekłuł też język, nos oraz wargi.
Marii Skłodowskiej-Curie
Mieszkaniec Marii Skłodowskiej-Curie,
kiedyś popełnić chciał harakiri.
Bo gdy wytrzeźwiał rano,
to tulił ukochaną...
- co miała wygląd małpki sajmiri1.
Skolska
Tekst o „Psiej Górce” w Gdyni przy Skolskiej,
miał komentarze bardzo mentorskie.
Ta nazwa jest lokalna,
dla władz, więc nielegalna...
- oraz zaśmieca słownictwo polskie.
Skośna
O satyryku z ulicy Skośnej,
w lokalnej prasie jest coraz głośniej.
Dziś nie ma już cenzury,
więc sadzi z grubej rury...
- tak jak Palikot, choć nieco sprośniej.
Skrajna
Jest na uboczu ulica Skrajna,
a więc się cieszy z tego ferajna.
Korzystając z ciemności,
zażywa tam wolności...
- dla niej uliczka jest zajefajna.
Jana Skrzetuskiego
„Paktofonikę” na Skrzetuskiego,
słyszał audiofil z wysokim ego.
Ten zespół to niedojda,
choć tak nazywa Freuda...
- w tekście utworu hip-hopowego.
Skrzypowa
Skrzyp ma ulicę, bo jest Skrzypowa,
z atlasu roślin słynie Dąbrowa.
Wena już ledwo zipie,
rymy skrzypią na skrzypie...
- ciężko Dąbrowę zlimerykować.
Skwer Arki Gdynia
Miasto im dało Skwer Arki Gdynia,
lecz gest się mało do gry przyczynia.
By piłkarze chcieli grać,
trzeba im ulicę dać...
- to jest kibiców Arki opinia.
Skwer im. Tajnego Hufca Harcerzy
Na Skwer Tajnego Hufca Harcerzy,
z Kamiennej Góry przytuptał jeżyk.
Usiadł w cieniu pomnika,
na kopczyku krecika...
- ujrzał psie kupy, włos mu się zjeżył.
Skwer im. Witolda Gombrowicza
Tu Skwer Witolda jest Gombrowicza,
skąd się zaczęła podróż dziewicza.
„Chrobrym” opuścił Gdynię,
i osiadł w Argentynie...
- dziś do największych świat go zalicza.
Skwer Kościuszki
Pewien kloszard przy Skwerze Kościuszki,
z kosza na śmieci wybiera puszki.
Klnie przy tym jak cholera,
że musi resztki zbierać...
- dziś to powinni robić komuszki.
Skwer Księdza Piotra Mazura
Nowy Skwer księdza Piotra Mazura,
dzieli jak Azję z Europą Ural.
Radni się nie ugięli
i uchwałę przyjęli...
- na nie, kościelna była „purpura”.
Skwer Księdza J. Mowińskiego
W Gdyni Skwer księdza jest Mowińskiego,
dawniej proboszcza witomińskiego.
Zginął w Lasach Piaśnicy,
więc milczą przeciwnicy...
- bo był ofiarą mordu gdyńskiego.
Skwer Plymouth
Walka zaś w Gdyni jest o Skwer Plymouth,
było tam dużo szumu i dymu.
Radni chcieli budować,
i skwer zabetonować...
- w końcu na zieleń wzięli azymut.
Skwer Sue Ryder
Spacerujący Skwerem Sue Ryder,
latem spotkali Anrzeja Wajdę.
Ktoś spytał reżysera,
co będzie kręcił teraz...
- nie wiem – powiada, czy wenę znajdę.
Skwer Antoniego Suchanka
Na Skwerze Antoniego Suchanka,
wczasowiczka poznała kochanka.
Z ławeczki marynista,
podgląda jak turysta...
- owej pani masuje kolanka.
1 małpka sajmiri – najbrzydsza małpka świata, zwana „trupią główką”.