Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




[WTS] Siła nałogu

Opublikowano: 06.05.2010r.

Kolejny meldunek z frontu satyry

 

 

 

Siła nałogu

 

 

Poszedł Jarek, na jarmarek, kupił sobie oś.

Na to Waldek tuzin skarpet, modny z niego gość.

 

Poszedł Grzesiu, chciał list wrzucić, lecz ukradli skrzynkę.

Spotkał Małgosię Piekarską, teraz ma malinkę.

 

Poszedł Marek, dwojga imion, Jurek po ogórek,

Rzekł:”Wyborcy, zjeść Was łatwo, tylko zdejmę skórę”.

 

Poszedł Gabryś (nie ten głupi), wola jego taka,

Kupił szachy, by jak skoczek nam szachowy skakać.

 

Poszedł Andrzej, co się wstydzi, mówić z czego żyje,

A, że chłop z niego postawny, dał w gaz, czyli w szyję.

 

Poszedł Janusz: „ Czas najwyższy, wolny rynek, -bredzi-

Stworzyć” - portfel mu ukradli, teraz w domu siedzi.

 

Poszedł Bronek, gdzieś na stronę, kupił sobie por.

Co z nim zrobił, gdzie go wsadził, milczy o tym BOR.

 

Poszedł Jędrek, olej mędrek, chciał kupić do głowy,

Co jak zwykle się skończyło procesem sądowym.

 

Jeszcze wielu kandydatów po świecie się pęta,

Którego z nich wybrać, myślę, mam na prezydenta.

 

Poszedł autor, na wyborczy wiec, wrócił pijany,

Stekiem kłamstw, które tam spożył, rektyfikowanych.

 

Pijąc wodę po ogórkach, kiedy kac go męczył:

„Wyborami, czytelników,- rzekł – nie będę dręczyć”

 

Lecz Czcigodni Czytelnicy, nie dziękujcie Bogu,

Gdy kac minie, nadużyję – to siła nałogu.

 

Zbigniew 200 gram Szymański

 


Więcej o humorze i satyrze



Autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dziś, za co siebie codziennie gorąco przeprasza. Za swoją patriotyczną postawę w podnoszeniu wpływów z akcyzy obdarowany partyzanckim przydomkiem "200 gram". Poeta i ponuryk*.Wydał 3 tomiki wierszy: "Słowa śpiącego w cieniu gilotyny"(2001), "Oczy szeroko zamknięte"(2005) oraz "Piąta strona świata" (2009).Pisze także limeryki, fraszki satyry. Jego "plujki" nie oszczędzają nikogo, nie wyłączając autora. * Ponuryk - satyryk piszący satyry tak ponure, ze po ich lekturze tylko siąść i zapłakać.