Kot szefa PiS podzielił polityków

Opublikowano: 03.05.2010r.

Rola kota w życiu publicznym nie jest wcale taka błaha. Jak się okazuje, może doprowadzić do ciekawej dyskusji pomiędzy politykami. Tak jak Sławomira Nowaka (PO) z Adamem Bielanem (PiS). A wszystko zaczęło się od informacji, że pewien Niemiec wziął ślub z kotem.

 

"Zaczęło się niewinnie. Od informacji o tym, że pewien wyjątkowo wrażliwy Niemiec Uwe Mitzscherlich wziął w Saksonii ślub ze swoją schorowaną kotką Cecylią. A wszystko dlatego, że Cecylia jest umierająca - biedaczka cierpi na otyłość i astmę" - pisze "Fakt".

"Szybko okazało się, że informacja o problemach emocjonalnych i uczuciowych niemieckiego pocztowca bardzo zainteresowała Sławomira Nowaka. Na serwisie twitter napisał on: (pisownia oryginalna)" - czytamy w "Fakcie".

Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Na uwagę ze strony Nowaka od razu zareagował Adam Bielan ze sztabu Jarosława Kaczyńskiego. Szef PiS jakby nie było, jest dumnym posiadaczem Alika, najsłynniejszego polskiego kota.

"Bielan w tekście Nowaka prawdopodobnie zwęszył początek agresywnej kampanii wyborczej PO i napisał . Po czym przytoczył całą wypowiedź Nowaka" - czytamy w "Fakcie".

Na tym się nie skończyło, bo Nowak od razu odpowiedział: "Adam wyluzuj. Znasz mnie i wiesz, ze nie stosuje chwytow ponizej pasa... Prosze Cie o to samo".

Czy to już koniec utarczki? Nie, bo Bielan odpowiada z angielska: I'm watching U:-) (Obserwuje cię), co z kolei Nowak podsumował zdaniem: "the floor is yours... :)" (Scena należy do ciebie).

Niemiec poślubił umierającego kota

Za: dziennik.pl