Jest w naszej człowieczej naturze coś, co sprawia, że nawet jeśli obiekt naszych pochwał zdaje sobie sprawę, że mówimy je na wyrost; nawet jeśli nie czuje się komfortowo w obliczu jawnego pochlebstwa; nawet jeśli je potępia - to i tak daje się podejść.
Zaobserwowano to na przykładzie grupy ochotników, którym pokazywano ulotki reklamowe pewnego centrum handlowego. Część z badanych otrzymała ulotki, które oprócz zachwalania towarów, podkreślały dobry gust i wyczucie stylu potencjalnych klientów. Jak się okazało, mimo że ankietowani wprost wyrażali rezerwę wobec jawnego mizdrzenia się handlowców, podświadomie nabierali lepszego mniemania o samym domu towarowym.
Źródło: RMF FM