Jak się dowiedzieliśmy, były szef MSWiA, podejrzany w sprawie przecieku o akcji CBA w resorcie rolnictwa, przygotowuje pracę doktorską na Uniwersytecie w Białymstoku.
Według informacji „Rzeczpospolitej” jej promotorem jest kryminolog prof. Emil Pływaczewski z Wydziału Prawa białostockiej uczelni. Profesor jest cenionym fachowcem w dziedzinie kryminologii oraz prezesem Stowarzyszenia Polskiej Platformy Bezpieczeństwa Wewnętrznego, gdzie konsultantem jest właśnie Janusz Kaczmarek.
Doktorat u Pływaczewskiego zrobił także Zbigniew Rau, były wiceszef MSWiA i przyjaciel Kaczmarka. Gdy ten po tzw. aferze przeciekowej musiał odejść z resortu, Zbigniew Rau solidarnie podał się do dymisji.
O czym będzie rozprawa byłego ministra?
– O porwaniach – mówi „Rz” Kaczmarek. Dodaje, że fragment doktoratu będzie dotyczył porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. – Nie będzie w niej jednak żadnych sensacyjnych informacji, tylko analiza problemu – zaznacza.
Były minister liczy, że doktorem zostanie jeszcze w tym roku. – Wcześniej nie miałem na to czasu, teraz mam go bardzo dużo – wyznaje.
Według profesora Leonarda Etela, dziekana Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku, ze względów formalnoprawnych nic nie stoi na przeszkodzie, by Kaczmarek doktoryzował się na uczelni.
– Spełnia wszelkie wymogi. Magister Kaczmarek nie został skazany, a nawet jeśliby został, nie byłoby to przeszkodą – mówi Etel.
O naukowej karierze Kaczmarka pisaliśmy już dwa tygodnie temu. Były minister naucza m.in. studentów Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Gdyni. Wykłada zarządzanie kryzysowe. Prowadzi także cykl wykładów otwartych pt. „Terroryzm we współczesnym świecie” w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa w Poznaniu.
Oprócz tego były minister wykłada w kilku innych wyższych uczelniach oraz bierze udział w sympozjach dotyczących bezpieczeństwa wewnętrznego. Jak sam ujawnił w wywiadzie dla „Polski Zbrojnej”, przygotowuje także książkę o prawnej ochronie zabytków.
Źródło: Piotr Kubiak, Piotr Nisztor; rp.pl