Od kilku lat władze Gdańska snuły wizje wielkiej przebudowy układu drogowego miasta przed Euro 2012. Sugestie, że plany są nierealne, dotychczas rzadko przebijały się do mediów. Jedyna inwestycja, o której wiadomo było, że nie powstanie na mistrzostwa, to tunel pod Wisłą w ramach Trasy Sucharskiego. Choć jeszcze w zeszłym roku ówczesny wiceprezydent Gdańska Marcin Szpak mówił, że niewykluczone jest oddanie do użytku na Euro tunelu dla jednej z dwóch jezdni, po której odbywałby się ruch dwukierunkowy. Dziś te deklaracje możemy włożyć między bajki. Tak jak to, że w czerwcu 2012 gotowa będzie Trasa Słowackiego, czy Droga Zielona od al. Hallera do Marynarki Polskiej. Obie inwestycje mają braki w dokumentacji, a jej wykonanie zajmie jeszcze rok. Dopiero potem ruszą przetargi na budowę.
Paradoksalnie jedyną inwestycją, z którą miasto prawie na 100 proc. zdąży na Euro, jest odrzucona niedawno w rządowym konkursie na dofinansowanie Trasa W-Z. Projekt dysponuje najbardziej zaawansowaną dokumentacją, budowa Trasy może ruszyć na przełomie tego i przyszłego roku. W dwa i pół roku drogowcy bez problemu powinni się wyrobić. Trzeba jeszcze tylko zdobyć pieniądze. - Mogę potwierdzić, że gdańskie odwołanie praktycznie zostało już uznane i Trasa W-Z przejdzie do drugiego etapu konkursu - mówi nasz informator z Ministerstwa Infrastruktury.
Źródło: Michał Tusk, Gazeta Wyborcza Trójmiasto