Sho[r]t: Najlepsze wyjście do toalety ever
Piotr Wyszomirski
Przyjechaliśmy z Mateuszem i Charliem, pokazaliśmy i pogadaliśmy. Według planu mieliśmy porozmawiać o spektaklu, monodramie i o kulturze w Słupsku. Swój udział zapowiedziały osoby zawiadujące kulturą w mieście nad Słupią – pp. Makuch i Mijewska – niestety nie przybyły:( Byli za to m.in.: Odija, Tramer, Nowak, Kluzik, Marcinkowski i Stanisław Otto Miedziewski. To była nie tylko dobra rozmowa, ale miała scenę, którą na pewno zapamiętamy. Oto mistrz monodramu, Stanisław Otto Miedziewski, z niespotykaną dezynwolturą zabrał głos ws. konfliktu i teatralnie, bezpardonowo, z gwałtownością wielką i krzykiem: Ja już nie mogę! – wyszedł. Jak się niebawem okazało, wyszedł niedaleko, do toalety, bo… już nie mógł. Wyszedł, by powrócić i do końca już dodawać barwy do naszej rozmowy. Zaiste – było to najlepiej przygotowane wyjście do toalety, jakie widziałem, czyli ever.
A wszystko to się odbywało w niezwykle przyjaznym miejscu, Ośrodku Teatralnym Rondo, prowadzonym przez dyrektorkę Jolantę Krawczykiewicz. Było miło, dziękujemy.
https://www.youtube.com/watch?v=4JaVnrHQgBg&feature=youtu.be
Wyjście Stanisława Otto Miedziewskiego Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.