Sho[r]t styczniowy: Biegas ciągle "nie wchodzi"
Piotr Wyszomirski
Znowu miałem okazję zobaczenia na żywo kilku dzieł Bolesława Biegasa. Galeria Interim zaskakującego Muzeum Śląskiego (napiszę kiedyś dlaczego zaskakującego) jest miejscem w przestrzeni Galerii sztuki polskiej 1800–1945, gdzie prezentowany jest cykl miniwystaw czasowych. Właśnie wczoraj zakończyła się ekspozycja "Bolesław Biegas. Gdy sztuka spotyka się z polityką". Trzy oleje na płótnie z lat 1906-8, nieduże formaty, wszystkie figuratywne, wszystkie „polityczne”, trochę surrealistyczne. Podchodząc po raz kolejny do Biegasa wykazuję dużo empatii i dobrej woli, bo jeden z moich znajomych jest wielkim entuzjastą BB i chciałbym dojrzeć do zachwytu, by dzielić go z kolegą. No więc szukam, wpatruję się – patriotycznie i koleżeńsko, świdruję, kontekstuję. I sorry, ale nic „nie wchodzi”, nie zachwyca i koniec. Pewnie się nie znam, ale będę próbował dalej dojrzeć do zachwytu, bo to jeden z ostatnich styków kończącej się zażyłości, której chyba trochę mi żal…
Neron na ziemi polskiej
Zdradzieckie rady (Polityczne zaloty)
Wojna rosyjsko-japońska (dwustronny na odwrociu Adam)
Info ze strony Muzeum Śląskiego:
Wystawa przypomina obrazy autorstwa Bolesława Biegasa, jednego z najoryginalniejszych polskich twórców pierwszej połowy XX wieku. Jego symboliczno-ekspresyjne popiersia czy syntetyzujące rzeźby zdobyły sobie spore uznanie, były prezentowane na wystawach Secesji Wiedeńskiej organizowanych w Wiedniu, Monachium i Berlinie. Z czasem artysta coraz bardziej poświęcał się malarstwu i stopniowo porzucał rzeźbiarstwo. Ekspozycja przypomni trzy obrazy polityczne artysty, które wywołały skandale na wystawach w Salon des Indépendants w Paryżu w latach 1907–1908: Wojna rosyjsko-japońska (1907) oraz dwa zachowane z sześciu wystawionych przez Biegasa w roku 1908: Neron na ziemi polskiej (zachowany we fragmencie), Zdradzieckie rady (Polityczne zaloty). Echa tych skandali długo wybrzmiewały w prasie i krytyce artystycznej. Niewielu jednak spośród krytykujących dzieła odczytało wówczas ich właściwy sens i intencje artysty, który występował m.in. przeciwko nasilającej się germanizacji ludności polskiej.
___
Bolesław Biegas (1877-1954) jest jednym z najoryginalniejszych polskich twórców pierwszej połowy XX wieku. Pochodził z biednej wiejskiej rodziny spod Ciechanowa. Jako dziecko pasał krowy, a w wolnych chwilach lepił figurki z gliny. Jego niezwykły samorodny talent dostrzegli mieszkający w okolicy lekarz i ksiądz, polecając go opiece księcia Adama Krasińskiego. Ten z kolei zainteresował nim słynnego krytyka przełomu wieków Aleksandra Świętochowskiego, który urzeczony pracami nastolatka zorganizował publiczną zbiórkę na kształcenie Biegasa (wówczas jeszcze nazywał się Biegański) w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie. Podczas studiów zainteresowali się nim przedstawiciele Secesji Wiedeńskiej i włączyli jego rzeźby do swych wystaw organizowanych w Wiedniu, Monachium i Berlinie. W wieku 24 lat Biegas wyjechał do Paryża, w którym mieszkał aż do śmierci. Jego symboliczno-ekspresyjne popiersia czy syntetyzujące rzeźby zdobyły sobie spore uznanie, jednak z czasem artysta coraz bardziej poświęcał się malarstwu, stopniowo porzucając rzeźbiarstwo. Pracował cyklami, a najsłynniejsze z nich, to „Wampiry wojny”, „Mistyka nieskończoności” i „Wielcy ludzie”. Wymyślił tzw. portrety sferyczne, dziś szczególnie poszukiwane przez kolekcjonerów. Biegas nigdy się nie ożenił, nie miał dzieci, a swój cały majątek zapisał przed śmiercią paryskiemu Towarzystwu Historyczno-Literackiemu. W twórczości zawsze kroczył własną, osobną ścieżką, obojętny na mody, trendy, aktualne kierunki.