Sho[r]t: Czy Arkadiusz Klucznik na pewno zostanie nowym dyrektorem Miejskiego Teatru Miniatura?
Piotr Wyszomirski
Podczas próby medialnej do „Czarnoksiężnika z Krainy Oz” reżyser najnowszej premiery w Miniaturze potwierdził swój start w konkursie na dyrektora gdańskiej placówki:
https://www.youtube.com/watch?v=vsZ8qdvXefY&feature=youtu.be
Czarnoksiężnik z Krainy Oz w Teatrze Miniatura: mówi Arkadiusz Klucznik, reżyser Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
W konkursie wystartuje w parze, rezerwując dla siebie decyzje artystyczne. Klucznik jest bardzo mocną kandydaturą. Ma wieloletnie doświadczenie i sukcesy (Teatr Dzieci Zagłębia w Będzinie, Teatr im. H. Ch. Andersena w Lublinie); jest pedagogiem, umie nawiązywać i dyskontować kontakty międzynarodowe, potrafi w „teatrze dla dzieci” podejmować niełatwe tematy. Właściwie ma wszelkie atuty i do tego jeszcze nie stroni od jasnych deklaracji: chce, aby odwrócić w Miniaturze proporcje między eksperymentem a użytecznością.
Tak jak trudno dyskutować z osiągnięciami Arkadiusza Klucznika, tak jego wstępna deklaracja programowa budzi niepokój u części zespołu, szczególnie tej kreatywnej (aktorzy i część administracji). Miniatura w pierwszych latach dyrektury Romualda Wiczy-Pokojskiego dokonała ogromnego skoku, stała się teatrem poszukującym, wręcz momentami eksperymentalnym. To przynosiło satysfakcję twórcom i nowemu zespołowi kreatywnemu, reakcje widzów były… różnorodne (uśmiech). Tąpniecie nastąpiło po konkursie na dyrektora Teatru im W. Horzycy w Toruniu, który wygrał Pokojski, ale to temat na dłuższe rozwinięcie.
Na giełdzie nazwisk pojawiają się kolejne. Nie dziwi duże zainteresowanie posadą w Miniaturze, która oferuje bardzo dobre warunki finansowe i pracę z ciekawym zespołem. Swoich zwolenników ma Michał Derlatka, osadzony lokalnie, ale bez doświadczenia w kierowaniu dużymi zespołami ludzkimi. Programowo opowiada się za teatrem „jednorodnym”, bez eksperymentów. O teatr pytają inni kandydaci, wiele wskazuje na to, że lista zgłoszeń będzie długa.
Konkurs w Miniaturze może być ważnym wydarzeniem w życiu teatralnym Trójmiasta. To, oprócz Opery Bałtyckiej, jedyna teraz scena, która wyłania dyrektora w drodze konkursowej. Dyrektorzy Teatrów: Muzycznego, Miejskiego i Wybrzeża (także wcześniej Miniatury) uzyskali przedłużenia kadencji (niektórzy po raz kolejny) bez konieczności rozpisywania konkursów i… właściwie bez dyskusji. Być może podobnie będzie w Operze, ale w Miniaturze może być inaczej. Dlatego chcemy przypatrzeć się tej sytuacji jak najlepiej i wywołać dyskusję na temat przyszłości Teatru oraz programów kandydatów (oczekujemy, że zostaną ujawnione i będzie to początek dobrego zwyczaju).