Sho[r]t: Musisz zobaczyć w Sopocie: Florczak w tRRRójcy
Piotr Wyszomirski
Po wyborczo-narodowym trismusie należy jak najszybciej odrobić kulturalne zaległości i wpaść do Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. Tylko do najbliższej niedzieli szlachetny wyciąg z Roberta Florczaka wzbogacony okolicznościowym albumem.
Wiecej zdjęć w galerii
Retrospektywa Roberta Florczaka nie ma słabych punktów. Każda z dziedzin aktywności wizualnej reprezentowana jest przez obiekty o wysokiej jakości artystycznej. Obrazy, sztandary, plakaty, obiekty, meble, koso-orły, znaleziska. Różne tworzywa, formy oraz przetwarzane inspiracje – choćby Hasiorem. I najważniejsza inspiracja, czyli Muza. Alicja Gruca i Robert Florczak tak długo tworzą niezwykły związek, że właściwie najwłaściwsze będzie określenie: do pozazdroszczenia.
W każdej z uprawianych dziedzin Florczak udowodnił, "że potrafi", ale o jego pozycji stanowi suma składowych i czynnik endemiczny. Najszczególniej cenię sobie jego prezentacje sceniczne z kostiumami Grucy. Na wystawie koniecznie należy zobaczyć mix teatralny, a po powrocie do domu oczywistą oczywistością będzie riszercz w sieci, w której napotkacie zapis najbardziej skondensowany, tak circa 200% Florczaka we Florczaku, znaczy „Sopot Art Operę”:
https://www.youtube.com/watch?v=tI1eVNEQUao
Art Opera Sopot w reż. Roberta Florczaka real. Yach Paszkiewicz Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
Endemik to aktywność Roberta Florczaka. Wszyscy oczywiście kojarzą go ze Sfinksem, ale jest coś więcej. To chyba najaktywniejszy „kulturalnie” dwumiastowy artysta, obecny na wielu wydarzeniach, zainteresowany, uważny, chętny i, to naprawdę rzadkość na tym poziomie, pomocny. Często przypomina mi się taki obraz z dyplomu Magdaleny Mellin:
Mocna ekipa rejestrująca. Robert Florczak doświecał, na kamerce Filip Ignatowicz. Ponadto młodzi kamerzyści za sprzętem już poważniejszym, rzutnik. W pokoju o powierzchni ca 25 m2 oprócz wymienionych kilkunastu widzów i ich troje: muzyk performatywny Piotr Mazurek, performerka Katarzyna Pastuszak i Magdalena Mellin, malarka performatywna - tak ją nazwę na użytek zdarzenia. Jest ciasno, w powietrzu mocno wyczuwalna atmosfera wyjątkowości i ekskluzywności udziału. Na ścianach niedokończone lub świadomie zatrzymane obrazy. Biel i ultramaryna. Prześwietlone, powtórzone obrazy przebijają się przez performerów, smugi, paski. Linie proste, równoległe, przecinające się, korespondujące z przebiegiem wydarzeń na scenie, w pracowni.
Więcej: Na8-10Al6Si6O24S2-4 dobrze daje
No i Florczak podczas tego gigu: podekscytowany jak Friedrich Monroe po przyjeździe Philipa Voglera („Lisbon story”, ostatnia scena, od ca 1:35:24), żarliwy, oddany. Chciałbym mieć takiego nauczyciela, ale nie miałem i mieć już nie będę.
Więcej o Florczaku sam bohater na stronie PGS:
„Robert Florczak - Retrospective, Recycling, Remix”
Pierwszy człon tego tytułu, czyli „Retrospective”, zaprezentuje moją twórczość od czasu ukończenia uczelni w 1988 r. Dyplom robiłem z wielkoformatowych portretów. Były to obrazy olejne na płótnie oraz rysunki na papierze. Niestety, z rysunków z tamtego czasu nie został mi się żaden. Jedyny, który zlokalizowałem znajduje się w Szwecji i nie jestem w stanie sprowadzić go na tę wystawę. Po dyplomie przez 5 – 6 lat malowałem i wystawiałem wielkoformatowe portrety. Większość z tych obrazów jest poza Polską w: USA, Francji i Niemczech, ale kilka zostało w posiadaniu moim i moich bliskich. Na wystawie pokazuję dwa obrazy dyplomowe i kilka portretów Alicji powstałych po dyplomie, w tym „Kaszubska Madonna / Drewniane Lustro” stworzone do wystawy „Tabula Rasa” w Gmachu Parlamentu Szlezwik-Holsztyn w 1995 roku oraz ostatni z moich portretów „Salome” namalowany na rzecz wystawy „Sopot w Berlinie” w 2001r.
Na wystawie pokażę w formie zdjęć i filmów zdarzenia teatralne, parateatralne, performatywne, instalacje i filmy, które kreowałem lub najczęściej współkreowałem w latach 1993-2017. Większość tych materiałów jest związana z działalnością Fundacji SFINKS (Sopockie Forum Integracji Nauki, Kultury i Sztuki) oraz „Transgatunkowego Teatru SFINKS”, ale są wśród nich fragmenty klipów z ostatnich scenografii do spektakli Teatru Pieśń Kozła w reżyserii Grzegorza Brala. Sama działalność Klubu i Galerii SFINKS zostanie na tej wystawie i w tym katalogu pominięta. Jednym z powodów jest to, że materiałów związanych z działalnością klubu i galerii SFINKS jest po prostu zbyt dużo i mogłyby przyćmić moje indywidualne osiągnięcia artystyczne, drugim powodem jest fakt, że planujemy wydać osobny album prezentujący blisko 30-letni dorobek tej wspaniałej formacji, której byłem założycielem i prezesem.
Recycling - dotyczy moich orłów i innych obiektów z kos, sierpów, kluczy i innych elementów upolowanych na składowiskach złomu, przydrożnych „antykwariatach”, na jarmarkach, pchlich targach i innych. Najnowszym przedstawicielem „Recyclingu” będzie „Sopocka Mewa”, którą zrealizowałem w ostatnich miesiącach i pierwszy raz będzie zaprezentowana na tej wystawie. Po wystawie będzie umieszczona na 5-metrowej stalowej kolumnie mojego autorskiego projektu i posadowiona w przestrzeni publicznej Sopotu. Do recyclingu zaliczam sztandary, które maluję na odzyskanych banerach reklamowych, ale też „Kogut Florek” wykreowany na podłożu lekko przypalonej kotary z klubu SFINKS.
Remix - to chyba najlepsze określenie dla moich prac rysunkowo-malarskich na starych „sfinksowych” plakatach. Są tam dwa cykle: pierwszy to „Kruczki” z roku 2016, oraz „Recycling The Rooster”, wykonanych od maja do lipca 2018. W pracach tych jako „sample” traktuję stary „sfinksowy” plakat oraz zdjęcie kruka lub koguta. Składając-remixując te dwa elementy ze sobą, używam wszystkich możliwych i znanych mi technik rysunkowych i malarskich, aby stworzyć nową wartość artystyczną. Pod koniec lat osiemdziesiątych właśnie tej techniki używano w muzyce house i techno. Technikę, z którą przez blisko 20 lat obcowałem w muzycznej warstwie klubu SFINKS, przetransponowałem na sztuki plastyczne i zaprezentowałem w wydaniu rysunkowo-malarskim.
/Robert Florczak/
Robert Florczak - Retrospective, Recycling, Remix, Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, 5.10-18.11.18