Gdynia fetuje Kościelniaka
Piotr Wyszomirski
Wojciech Kościelniak jest najważniejszym twórcą polskiego teatru muzycznego, o czym szczególnie wiedzą w Gdyni i we Wrocławiu, albo odwrotnie. Idzie „trzecią drogą”, tworzy „kościelniaki” – widowiska teatralne z jakością artystyczną, co rzadko idzie w parze, a właściwie jeszcze rzadziej, bo z reguły kończy się na rozrywce. Jego bogata już twórczość zasługuje na ogląd krytyczny jak żadna inna w tym gatunku. Powstają prace magisterskie (pierwsza, Aleksandry Zając o „Śnie nocy letniej”, już w 2003 roku), światło dzienne ujrzała też pierwsza monografia. Trudu oglądu dorobku tego reżysera, scenarzysty, autora słów piosenek, pedagoga a z początku aktora podjął się Piotr Sobierski, miłośnik i znawca nie tylko lżejszej muzy, na co dzień członek kolektywu Konsulatu Kultury, gdyńskiej instytucji kultury (do niedawna Centrum Kultury w Gdyni).
I właśnie premiera książki „Więcej niż musical. Teatr Wojciecha Kościelniaka” stała się inspiracją dla ciągu wydarzeń, które można zawrzeć w haśle „Kościelniak fest”, a przez organizatorów zostało spięte pierwszym członem tytułu książki. Składają się na nie:
„Egzamin z Kościelniaka” – koncert jazzowy adeptów IV roku Państwowego Policealnego Studium Wokalno-Aktorskiego przygotowany muzycznie i wokalnie przez Pati Golę i Krzysztofa Wojciechowskiego. Jeszcze dziś można zobaczyć w akcji dzielnych junaków z Baduszkowej.
https://www.youtube.com/watch?v=ed8JYK6sbc8
Egzamin z Kościelniaka, Konsulat Kultury 21/10/18 Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
W dniach 21.10-18.11 czynna jest wystawa Więcej niż musical. Scenografie Damiana Styrny, niezwykle ważnego członka drużyny Kościelniaka, autora scenografii do wielu przedstawień teatralnych
A cały gig rozpoczęło spotkanie z bohaterem święta, prowadzone przez Piotra Sobierskiego i Katarzynę Fryc. Warto posłuchać, bo Kościelniak mówi ciekawie (choć tym razem było b. benefisowo), a publicznie jest osobą niezwykle ujmującą, wręcz pokorną, co zaskakuje obeznanych ze środowiskiem i budzi dodatkowy szacunek. Rozmowie towarzyszyły piosenki z musicali w reżyserii październikowego bohatera gdyńskiego (całość na Playliście).
https://www.youtube.com/watch?v=LDZOiPKXDn4
Więcej niż musical: rozmowa z Wojciechem Kościelniakiem Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
Jeszcze przed recenzją, a po pierwszym oglądzie, warto podkreślić sam fakt wydania książki o Kościelniaku. Pamiętam swój zachwyt nad muzyczną „Lalką” i jeszcze większe zdziwienie, gdy jej autor przegrał „Paszporty Polityki” z parą młodych realizatorów, którzy wówczas mieli na koncie dopiero dwa tytuły zasługujące na wysokie uznanie. Chodzi oczywiście o duet Strzępka/Demirski, a spektakle to („… Andrzej” i „Niech żyje wojna”). Salon warszawski nie rozumie teatru muzycznego, podobnie jak wielu innych gatunków. W tym roku byliśmy świadkami kompromitacji czołowych przedstawicieli polskiej „krytyki” podczas ogłaszania werdyktu konkursu o Złotego Yoricka:
W Gdańsku stało się coś niedobrego
Dlatego tak ważne jest, że wyszła książka Sobierskiego, bo niezwykle istotne jest zauważanie zdarzeń wybitnych w obszarze teatru bez ograniczeń gatunkowych czy preferencji personalnych.
Pragniemy przyłączyć się nieco po partyzancku do wydarzenia i proponujemy zaproszenie dyrekcji Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni do przywrócenia „Złego” do repertuaru Muzyka. Więcej o inicjatywie:
„Zły” wraca do repertuaru Teatru Muzycznego w Gdyni!
Ilekroć rozmawiamy o gdyńskim Muzyku, wcześniej, czy później schodzi na temat „Złego”. Ten wybitny spektakl, o którym pisaliśmy w entuzjastycznej recenzji i uznaliśmy za spektakl roku w naszym regionie zszedł z afisza po prostu za wcześnie!
Premiera „Złego” odbyła się 4.09.2015, a ostatni do tej pory spektakl został zagrany 7.05.2016. Trudno jednoznacznie stwierdzić, co sprawiło, że to arcydzieło gatunku tak wcześnie wypadło z repertuaru, ale odnosimy wrażenie, i mamy tego potwierdzenie w wielu głosach, że wypadło za wcześnie! Chcemy „Złego”! My, widzowie chcemy powrotu spektaklu a naszą chęć karmią chęci załogi Muzyka. Każdy, z kim rozmawialiśmy na ten temat, podziela opinię nt. spektaklu i wielką, narastającą tęsknotę za powrotem tytułu.
Zapraszamy Igora Michalskiego do podjęcia tej jakże pożytecznej decyzji. Argumentów jest wiele – oprócz wymienionych choćby te:
Dekoracje są jeszcze w dobrym stanie
Wykonawcy rwą się do „Złego”, że hej
W roku 1920 minie 100 rocznica urodzin Leopolda Tyrmanda
Wiemy, że planowanie repertuaru Muzyka to zadanie bardzo antycypacyjne i że nie na gwizdek. Nie oczekujemy więc, że już, za chwilę, ale chcemy usłyszeć, że tak! Że „Zły” na pewno wróci do Muzyka!
A w międzyczasie pokażmy, że pamiętamy i chcemy. Zapisujcie się do grupy i zapisujcie innych. Dzielcie się swoimi wspomnieniami, wrażeniami. My także będzie dolewać paliwo do tej tęsknicyJ