Po Festiwalu (1): Moje noty, czyli kino z kosmosu
Po obejrzeniu wszystkich 17 filmów w Konkursie Głównym 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych czas na oceny i analizy. Sześciostopniowa, szkolna skala, jaką oceniam filmy w rubryce 9x9 prowadzonej przez Henryka Tronowicza, nie jest w tym przypadku wystarczająca, dlatego dodatkowe plusy i minusy. Podane oceny dotyczą kina polskiego, w kategorii open byłoby z reguły niżej i dla kilku obrazów zabrakłoby skali. Sytuację częściowo ratuje kino popularne, obecne na festiwalu w ilościach i proporcjach rekordowych.
Najbardziej przykre były porażki doświadczonych twórców. Ich filmy są najczęściej odklejone od rzeczywistości, nieporadne, niedzisiejsze, niepotrzebne. Po takim „Czuwaj” Robert Gliński sam powinien podjąć decyzję o zaprzestaniu kręcenia filmów. Etykieta festiwalowa nakazywała albo bojkotowanie „Wyklętego” albo obowiązkowe wyrażanie się o tym obrazie z dużym niesmakiem. Polskie kino publiczne wymaga głębokiej reformy. To kino nie odnoszące się mądrze i odważnie do rzeczywistości jak niegdyś bywało.
Że przesadzam? Pewnie dla wielu tak, ale dla mnie kino jest po coś. Żyjemy w Polsce niezwykłych przeobrażeń społecznych – dla większości pozytywnych, dla mniejszości niebezpiecznych, ale kino o tym ani mru mru! Nasi filmowcy są z kosmosu, z innej galaktyki. O przyczynach tego stanu rzeczy i przede wszystkich o wszystkich filmach w pełnej relacji z festiwalu.
Po naprawdę długim zastanowieniu i sporym zaangażowaniu empatii:
Amok 2+
Atak paniki 5
Catalina 1
Cicha noc 3+
Człowiek z magicznym pudełkiem 3-
Czuwaj 1
Najlepszy 4-
Pokot 2+
Pomiędzy słowami 4
Ptaki śpiewają w Kigali 2-
Reakcja łańcuchowa 1-
Sztuka kochania 3+
Twój Vincent 4
Volta 2+
Wieża. Jasny dzień 3
Wyklęty 3-
Zgoda 3+
https://www.youtube.com/watch?v=gLk32-LFpn4
Komedia „Atak Paniki” - Pierwszy zwiastun filmu Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.