Design po przejściach albo czy Laver nadal ma rację?
Piotr Wyszomirski
"Prawo Lavera": Przedmiot dopiero po 50-70 latach od jego powstania jest uznawany za piękny i wraca na niego moda.
- Zamiast pojęcia vintage wolę używać określenia design po przejściach - mówi Emilia Obrzut, szefowa wortalu patyna.pl. Polskie wzornictwo przemysłowe z lat 50. niewątpliwie ma swój urok i zasługuje na uwagę ze względów nie tylko nostalgicznych, ale także artystycznych. Być może skojarzenia i osobiste doświadczenia nie pozwalają spojrzeć obiektywnie na ten okres osobom, które żyły w tamtych czasach, ale już pokolenie 30+, nieobciążone osobistymi przeżyciami, może odkrywać piękno przedmiotów codziennego użytku z początków PRL-u. Prawo Lavera mówi o granicy ok. 60 lat, które muszą minąć, by przedmiot uzyskał lub odzyskał piękno, więc czas na lata 50. i 60.!
https://www.youtube.com/watch?v=xOISZwXG-9U
Patyna x Dwie Zmiany Vintage Pop-up: Mówi Emilia Obrzut Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
- Funkcjonuje już pojęcie kolekcjonera 2.0. Dla niego zakupy przez internet nie stanowią żadnego problemu, a przyszłość przed portalami zajmującymi się sprzedażą produktami designu po przejściach, mam nadzieję, że w tym także przed Patyną, jawi się obiecująco. Przez 5 miesięcy zebraliśmy już sporo przedmiotów, nasza oferta w internecie liczy już 1 500 obiektów. Postanowiliśmy zrobić krok następny i pokazywać przedmioty w przestrzeni rzeczywistej, stąd pomysł wystaw. Ekspozycja w sopockich Dwóch Zmianach jest kolejną tego typu propozycją – zakończyła E.Obrzut.
- Na sopockiej wystawie możemy obejrzeć wiele dzieł sztuki przede wszystkim z lat 50. i 60., ale są także przedmioty z lat 70. i 80. Polskie wzornictwo przemysłowe przeżywało swój złoty okres 50-60 lat temu, podobnie było w Rosji, Czechach, wschodnich Niemczech (NRD) – mówi Aneta Szyłak, na co dzień szefowa Alternativy i Pełnomocniczka Dyrektora ds. powstania Muzeum Sztuki Współczesnej a z okazji sopockiej prezentacji kolekcjonerka. We wzornictwie dominował wówczas modernizm.
https://www.youtube.com/watch?v=VTKWmSCLFEA
Patyna x Dwie Zmiany Vintage Pop-up: Mówi Aneta Szyłak Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
Zdecydowanie widać poruszenie wśród producentów. Adam Spała, nowy właściciel fabryk w Ćmielowie i Chodzieży, postanowił wrócić do produkcji tak popularnych niegdyś figurek – powstają repliki starych i nowe wzory. (więcej) Szybko rosną ceny przedmiotów historycznych – figurki, które kosztowały niegdyś kilka złotych, dziś osiągają ceny + 2 000 zł. Dzięki obiegowi informacji nie ma problemu z certyfikowaniem przedmiotów.
Emilia Obrzut stworzyła rodzaj mody, która szybko się rozwija. Nagle okazało się, że jest to estetyka dla osób na dorobku, które mają kredyty do spłacenia i nie stać ich na zakup nowych przedmiotów designerskich. Kupują więc przedmioty niedocenione, tym samym przyczyniając się do ich docenienia. To swoisty fenomen kulturowy – zakończyła A. Szyłak.
- Zbieram przedmioty „od zawsze”. Szczególnie lubię lampy, moim ulubionym projektantem jest Tomasz Rudkiewicz – powiedziała Paulina Gula, kolekcjonerka z Gdańska.
https://www.youtube.com/watch?v=bUoWKicAadk
Patyna x Dwie Zmiany Vintage Pop-up 13/3/16 Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
Czy Laver nadal ma rację?
W 1937 roku James Laver, uznawany za pierwszego, profesjonalnego historyka mody, w swej najsłynniejszej publikacji "Taste and Fashion: From the French Revolution to the Present Day” "(...) twierdził, że to, co aktualnie jest modne, wydaje się "fajne". To samo rok wcześniej odbierane było jako "śmiałe", natomiast po 20 latach będzie się wydawało "śmieszne". Laver ustalił także, że trend, zanim wyjdzie na ulicę, dojrzewa przez 50 lat." (za: Joanna Bojańczyk, Tak umierają trendy, Rzeczpospolita). Niektóre określenia są bardzo dyskusyjne, ale niewątpliwie śmiałe a także, i przede wszystkim, inspirujące (więcej). Co ciekawe, dość niewinna koncepcja robi aktualnie furorę, na pewno w Polsce. Mówi się wręcz o "prawie Lavera". Czy słusznie?
Zobacz także: [Foto] Patyna x Dwie Zmiany Vintage Pop-up, 13/3/16
Wydawać by się mogło, że trendologia stosowana jest dziedziną rodem z Archiwum X. Co sprawia, że nagle, w wyniku niewytłumaczalnych koincydencji, coś staje się modne, a nawet "piękne"? "Na rynku światowym działa kilkanaście agencji, które sprzedają prognozy rynkowe. Według Evelyn L. Brannon, autorki książki „Fashion Forecasting", pracuje w nich około 2. tysięcy „łowców". Ci „tajni agenci" jeżdżą po świecie, wychwytują nowe zjawiska: trendy w muzyce, wystawy, filmy, restauracje, kluby. Większość pracuje dla dużych biur: WGSN, Promostyl, NellyRodi, Stylesight, The Doneger Group." (więcej)
Przełomem w przywracaniu miejsca polskiemu wzornictwu z epoki PRL-u była wystawa "Chcemy być nowocześni. Polski design 1955-1968". Prace Lubomira Tomaszewskiego czy Hanny Orthwein, projektantów figurek z Ćmielowa, stają się przebojami aukcji internetowych. To właśnie internet staje się wylęgarnią nowych trendów, choć influencerzy i coolhunterzy w realu nie składają broni. Tak jak nie zgadzam się, że istnieje i obowiązuje sztywne "prawo Lavera", bo internet zdynamizował i podważył wszystko, tak zdecydowanie należy uznać Emilię Obrzut za skuteczną influencerkę. Moda na design po przejściach dopiero się rozwija, może warto zacząć zbierać i handlować polskim designem z epoki Peerelu? Wreszcie "załapiemy" się na coś dopiero-co-powstającego i "trendy", a poza tym to takie… patriotyczne.
Patyna x Dwie Zmiany Vintage Pop-up, 13 marca 2016