Bez skandalu, ale na światowym poziomie
Martyna Jagucka
Koncert Behemotha w Gdańsku, wieńczący polską część trasy koncertowej „The Satanist”, odbył się w niedzielę 12 października w klubie B90. Koncertowi towarzyszył protest Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. Wcześniej, z samego rana, w bazylice św. Brygidy odprawiono mszę św. w intencji nawrócenia się muzyków zespołu Behemoth.
Pełne ognia widowisko rozpoczął promujący ostatni album zespołu, "Blow your trumpets Gabiel". Z krążka "The Satanist" można było także usłyszeć m.in. utwór tytułowy i "Ora pro nobis Lucifer", do którego wstęp stanowiły cytaty z modlitwy. Fotoreporterzy cisnęli się w kolejce po najlepsze miejsca, fotografować można było z bliska tylko przez trzy pierwsze utwory. Publiczność szczególnie ucieszył blackmetalowy cover punkowego zespołu Siekiera "Ludzie Wschodu". Całości muzycznych wrażeń dopełniało świetne nagłośnienie, z którego słynie gdański klub.
https://www.youtube.com/watch?v=DKA5p4mVfZ8
Behemoth - The Satanist Tour 2014 w B90 Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
Ci, którzy do B90 przyszli w niedzielę ze względu na muzykę, nie byli rozczarowani. Członkowie zespołu Behemoth zaprezentowali najwyższy poziom ekstremalnego grania. Tym razem obyło się jednak bez większych bluźnierstw, jak darcie Biblii czy głoszenie, że Bóg umarł. Tym samym Nergal pokazał, że doskonale wie, co mu wolno, a czego nie. Niedzielny występ niewiele różnił się wizualnie od tego z zeszłego roku w tym samym miejscu. Było to widowisko precyzyjnie dopracowane i nienaganne technicznie, jednak bez większego rozmachu i bez zaskoczeń. Na twarzach u niektórych fanów zebranych pod sceną można było zauważyć rozczarowanie spowodowane brakiem kontaktu zespołu z publiką. Artyści być może za bardzo skupili swoją uwagę na wizualnej stronie koncertu, jednak należy pamiętać, że Behemoth równa tutaj do poziomu największych zespołów, które robią przede wszystkim perfekcyjne show. Zabawa i tak była świetna. Podczas gdańskiego koncertu nie zabrakło pod sceną rodziców Adama "Nergala" Darskiego. Wśród publiczności można było dostrzec także gdańskich muzyków - performerów Krzysztofa Skibę i Jarka Janiszewskiego oraz Grzegorza Skawińskiego (KombII, ONA). Wyprzedane bilety świadczyły o utrwalonej popularności trójmiejskiej formacji. Podczas wydarzenia można było spotkać stałych bywalców koncertów grupy Behemoth a także tych, którzy przylecieli nawet z Norwegii, by zobaczyć na żywo to wyjątkowe widowisko. Nie wiadomo kiedy, ale koncert się skończył. W klubie jeszcze długo po ostatnich dźwiękach krążyły tłumy. Behemoth jak zwykle pokazał klasę .
Foto: Martyna Jagucka. Więcej zdjęć w galerii
Przed gwiazdą wieczoru zagrały trzy formacje. Po krakowskim Mord’A’Stigmata niebanalnie zaprezentował się drugi zespół, czyli Merkabah z Warszawy, który łączy jazz z post rockiem i metalem, a ważnym instrumentem w ich muzyce jest saksofon. Przed głównym koncertem tłumy pod sceną zebrali Szwedzi z Tribulation, którzy wprawdzie mają na swoim koncie tylko dwie płyty, ale na scenie prezentują się jak doświadczeni wymiatacze. Grający death metal Skandynawowie z pewnością zdobyli sympatię publiczności precyzją dźwięków i siłą, jaka emanowała ze sceny. Czyli mówiąc krótko ogień był.
The Satanist Tour: Behemoth, Tribulation(SWE), Merkabah(PL), Mord’A’Stigmata(PL), 12 października 2014, B90.