Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie
Szanowni Państwo,
Jako poseł na Sejm RP ziemi gdyńsko-słupskiej z żalem i zdziwieniem przyjąłem inicjatywę części członków oddziału Rumia Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w sprawie sprzeciwu wobec regulacji prawnej związków partnerskich.
Chciałbym przypomnieć, że żyjemy w państwie demokratycznym, a podstawą demokracji jest wolność, równość i sprawiedliwość społeczna. Każdy mieszkaniec naszego kraju ma prawo żyć więc w sposób dla niego odpowiedni i przynoszący mu szczęście, a zadaniem państwa jest stanie na straży przestrzegania wymienionych wartości.
Przecież osoby pozostające w związkach partnerskich żyją także wśród nas, na Kaszubach – bliskie im są tradycje kaszubskie, mówią i czytają w tym języku, określają siebie Kaszubami i Kaszubkami. Czy pozostawanie w związku partnerskim pozbawia ich tej tożsamości? Kto ma prawo decydować za nich o ich wyborach życiowych i je oceniać?
Społeczność kaszubska przez długi czas pozostawała marginalizowana i traktowana jako obcy element w naszym wspólnym kraju. Któż więc jak nie Kaszubi powinien być szczególnie wrażliwy na przejawy dyskryminacji i wykluczenia. Źle się dzieje gdy pewna część Kaszubów nawołuje do izolacji i nietolerancji wobec innej grupy Kaszubów.
Sprawmy, aby nasze społeczeństwo zamiast się dzielić zaczęło współtworzyć kraj, który będzie otwarty dla każdego, bez względu na orientację, pochodzenie, wyznanie czy język jakim mówi. Polska i Kaszuby niech będą domem nas wszystkich.
Z poważaniem,
Robert Biedroń
List otwarty Kaszubów do premiera Donalda Tuska
Zwracamy się do Pana Premiera w sytuacji wyjątkowej. Jest nią bezprecedensowy atak na małżeństwo i rodzinę, które dla nas, Kaszubów, stanowią wartość podstawową. To trwała i silna rodzina pozwoliła na trwanie i rozwój naszej kaszubskiej wspólnoty przez wiele setek lat. Dla ochrony tej podstawowej wartości my, Kaszubi, podejmujemy wszelkie wysiłki, pamiętając o naszych dzieciach i przyszłych pokoleniach.
Dla nas, Kaszubów, wartości chrześcijańskie, w tym poszanowanie małżeństwa i rodziny, od zarania dziejów państwowości polskiej jak i naszej „kaszëbsczi tatczëznë” stanowiły esencję naszego życia i rozwoju.
Niska jakość polityki rodzinnej w naszym kraju przyczyniła się w istotny sposób do dramatu demograficznego. Przekroczeniem granicy jest zamiar wprowadzenia tzw. związków partnerskich, w tym dla osób tej samej płci. Oznacza to walkę z małżeństwem przez pozbawienie go szczególnej roli, jaką pełni. Jest to atak na ład społeczny i wartości, jakie wyznajemy.
Nie możemy pozostać obojętni w tej sprawie. Przez fakt zasiadania naszych przedstawicieli w Sejmie i w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej jesteśmy współodpowiedzialni za stanowione prawo. Nie możemy zgodzić się na drastyczne zmiany, które niszcząco wpłyną także na naszą społeczność. Będziemy się bronili przed nimi wszelkimi dostępnymi sposobami.
Od naszych przedstawicieli w Sejmie i Rządzie oczekujemy uszanowania wartości, które są dla nas święte.