Tak sparafrazował słynne słowa, prawdopodognie Woody Allena, ale niekoniecznie, Robert Biedroń, zdecydowanie najaktywniejszy poseł ziemi gdyńskiej. Opowiedział też konkretny dowcip z bogatej skarbnicy dowcipów o gejach i les przez siebie posiadanej:
- Gdzie jest Biedroń ?
- W Kaliszu
- A myślałem, że na Grodzkiej.
Mamy do czynienia z rosnącą poprawnością salonową. Nie wypada opowiadać dowcipów, nie można się śmiać z pewnych grup, by nie być posądzonym o antysemityzm, rasizm, homofobię. Czy w paradoksalnym cytacie nie zawiera się tak naprawdę nasza nieumiejętność i niechęć do rozmawiania, wypowiadania sądów, tchórzostwo czy zwykłe, rozprzestrzeniejące się niczym epidemia, kołtuństwo ?
https://www.youtube.com/watch?v=Il-EGxy4is8
Robert Biedroń: Z gejów nie tylko można się śmiać, ale nawet należy Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
pw