Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Zygmunt Pałasz
(ostatnie artykuły autora)

Isć trzeba - więc trzeba nam isć do nieba lub piekla bram....

Wybroniona wygrana Trefla

Opublikowano: 05.01.2013r.

Koszykarze Trefla wygrali czwarty mecz z rzędu, w tym trzeci w którym nie pozwolili rywalowi rzucić 60 punktów. Zwycięstwo 76:54 nad Kotwicą pozwoliło naszym zawodnikom utrzymać prowadzenie w tabeli, a najskuteczniejszym graczem ponownie został Filip Dylewicz, który rzucił dla sopockiej drużyny 14 punktów.

 

Zgodnie z założeniami, sopocianie od pierwszych minut grali bardzo intensywnie w obronie i na niewiele pozwalali graczom gospodarzy. W całym spotkaniu naszym graczom lekkie problemy sprawiali Sean Mosley i Demetrius Brown, którzy zdobyli 32 z 54 punktów drużyny, ale żaden inny zawodnik Kotwicy nie zdołał jednak rzucić więcej niż 5 punktów.

Sopocianie pozwolili przeciwnikom na trafienie mniej niż 30% rzutów z gry. Rywale zdołali umieścić piłkę w koszu w czasie gry zaledwie 18 razy i to pomimo faktu, że w całym meczu zaliczyli w sumie aż osiemnaście zbiórek ofensywnych. Agresywna obrona Trefla zmuszała przeciwnika do oddawania rzutów z trudnych pozycji i pozwoliła po raz trzeci z rzędu zatrzymać naszych rywali poniżej 60 punktów.

Nasi gracze zagrali więc kolejny dobry mecz w obronie i to pomimo nieobecności Marcina Stefańskiego. Skrzydłowy Trefla co prawda pojechał na mecz do Kołobrzegu, ale na miejscu się rozchorował i zmagania kolegów śledził z hotelowego pokoju.

Pod koszem doskonale spisywał się jednak w tym spotkaniu Kurt Looby, którego gra z pomocy miała kluczowe znaczenie dla rozbijania akcji Kotwicy. Antiguańczyk rozegrał jedno z najlepszych spotkań w Treflu notując 7 punktów, 10 zbiórek i 3 bloki w zaledwie 12 minut gry. W ataku z kolei zaliczył tradycyjną już akcję zakończoną wsadem po podaniu nad obręcz przez Franka Turnera.

Rozgrywający Trefla znów bardzo rozważnie prowadził grę naszej drużyny. Tym razem nie starał się być egzekutorem i zdobył zaledwie 9 punktów, ale do swojego dorobku dodał także 7 asyst i 5 zbiórek. Zdobywanie punktów bardzo dobrze wychodziło za to drugiemu rozgrywającemu. Lorinza Harrington zaliczył 11 punktów przy stuprocentowej skuteczności w rzutach z gry.

Najskuteczniejszym graczem w naszej drużynie był Filip Dylewicz. Kapitan Trefla zdołał rzucić Kotwicy 14 punktów, a także zaliczył 10 zbiórek. Z dobrej strony pokazał się także Adam Waczyński, który oprócz 9 punktów miał też 4 zbiórki i dwie asysty.

Trefl w Kołobrzegu udowodnił, że wie jak wygrywać z niżej notowanymi drużynami. Sopocianie ponownie wyszli na parkiet skoncentrowani, realizowali założenia taktyczne i już do przerwy mieli na swoim koncie dwanaście punktów przewagi. Losy spotkania rozstrzygnęli w czwartej kwarcie, kiedy przez sześć minut pozwolili gospodarzom rzucić zaledwie cztery punkty i wypracowali sobie dwudziestopunktową przewagę.

Przy wysokim prowadzeniu, trener Niedbalski ponownie mógł dać szansę młodym zawodnikom. Michał Michalak zagrał trochę dłużej niż zwykle i w 18 minut uzbierał 8 punktów. David Brembly rozegrał ostatnie cztery minuty spotkania, a Aleksander Lebiedziński 3. Obaj zdążyli w tym czasie trafić do kosza, dzięki czemu w piątkowym spotkaniu punktowali wszyscy zawodnicy.

Sopocianie tym samym wygrali czwarty mecz z rzędu i utrzymali prowadzenie w tabeli i przez weekend w spokoju mogą oczekiwać na wyniki z innych hal oraz rozpocząć przygotowania do bardzo trudnego meczu z Stelmetem Zielona Góra, który zostanie rozegrany już 13 stycznia o godzinie 17:45 w Ergo Arenie. Zapraszamy na mecz i liczymy, że pomożecie nam przedłużyć serię zwycięstw do pięciu.

Kotwica Kołobrzeg – Trefl Sopot 54:76 (12:16, 18:26, 13:14, 11:20)

Kotwica: Mosley 17, Brown 15, Zyskowski 5, Jefferson 5, Rajewicz 5, Djurić 5, Arabas 2, Złoty 0, Han 0, Niedźwiedzki 0, Żołnierczuk 0;

Trefl: Dylewicz 14, Harrington 11, Turner 9, Waczyński 9, Michalak 8, Spralja 7, Looby 7, Dąbrowski 5, Jarmakowicz 4, Brembly 2, Lebiedziński 2;

 


Za: Trefl Sopot (koszykówka)